Chloé Nomade Woda perfumowana dla kobiet
W zeszłym miesiącu pokazywałam Wam moją listę, na której umieściłam perfumy, które chcę dostać na gwiazdkę. Część z nich mam już w swoim domu i przyszedł czas na przedstawienie mojej opinii na temat jednego z tych flakonów. Chloé Nomade, to woda perfumowana dla kobiet, która oczaruje każdą kobietę.
Często wspominam, że jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o perfumy. Przez całe swoje życie szukam zapachów idealnych, które zostaną ze mną na dłużej. Jednym z nich jest Issey Miyake L'eau D'Issey, ale szukałam innego, który będę mogła stosować na przemian ze swoim ulubieńcem. Moje przygody z perfumami kończą się różnie. Z jednych jestem zadowolona mniej, z drugich więcej. Żadne nie robiły na mnie wrażenia na tyle dobrego, aby zostać ze mną na stałe (nie licząc Issey). Do momentu, kiedy poznałam zapach, o którym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.
Chloé Nomade Woda perfumowana dla kobiet
Nieskrępowana, zaskakująca i niedająca o sobie zapomnieć – taka właśnie jest woda perfumowana Chloé Nomade. Wyrusz i Ty w tajemniczą podróż, w której odkryjesz niezbadane horyzonty.
Kategoria: kwiatowe, szyprowe
Nuty głowy: śliwka mirabelka
Nuty serca: frezja
Nuty głowy: śliwka mirabelka
Nuty serca: frezja
Nuty bazy: mech dębowy
Możecie się ze mnie śmiać, ale na te perfumy wpadłam przeglądając profil Instagramowy samej Magdy Gessler. Kiedyś wrzuciła zdjęcie flakonu i napisała, że jest to jej ulubiony zapach. Zdaję sobie sprawę z tego, że mogła to być reklama, ale ten flakon zapadł mi w pamięć i postanowiłam kiedyś się na niego skusić. W związku z promocjami Black Friday, które były bardzo atrakcyjne na Notino w tym roku, postanowiłam zamówić te perfumy dla siebie. Byłam ich bardzo ciekawa, tym bardziej że nigdy wcześniej nie skusiłam się na zapach z kategorii szyprowych. Zawsze bałam się takich eksperymentów, ale śliwka mirabelka i frezja w składzie sprawiły, że postanowiłam zaryzykować. Czy było to opłacalne ryzyko? Oczywiście, że tak!
Już przy pierwszym pryśnięciu tą wodą perfumowaną czuć, że została tu wyeksponowana słodka i upojna mirabelka, której intensywny aromat po chwili harmonizuje uwodzicielska frezja. Delikatność tych składników równoważy w głębszych nutach dyskretny, aromatyczny mech dębowy, nadający całej kompozycji głębię, zmysłowość i wyrafinowany ton, ale także "pazur". Moim zdaniem jest to zapach niezwykle elegancki, nadający się dla kobiet odważnych i pewnych siebie, które wiedzą czego chcą i mają charakter.
Flakon tych perfum, podobnie jak zapach jest luksusowy, prosty i minimalistyczny. Podoba mi się skórzany pasek na złotym korku i rzemyk zaczepiony nieopodal atomizera. Przepięknie komponuje się z aromatem znajdującym się wewnątrz i przypomina, że perfumy nie są przeciętne, a mają pazur. Trwałość tego zapachu jest bardzo dobra. Czuję go na sobie cały dzień. We włosach, utrzymuje się nawet kolejnego dnia, a na ubraniach do tygodnia lub pierwszego prania.
Jestem bardzo zadowolona, że skusiłam się na te perfumy. Z pewnością, ten flakon będzie gościł w moim domu przez długi czas. No i w końcu, udało mi się znaleźć kolejny ulubiony zapach. To coś zupełnie innego, ale z pewnością oddaje mój styl bycia i zadziorny charakter.
Jestem ciekawa czy znacie te perfumy? Jak podoba się Wam ich aromat?
Nie znam tego zapachu. Flakonik bardzo mi się podoba. Może skuszę się na zakupy.
OdpowiedzUsuńFlakonik jest bardzo ciekawy, same perfumy nie za bardzo mi podchodzą. Jednak dla mojej mamy jako prezent na Święta będą idealne.
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie tę firmę. Jednak tego perfumu jeszcze nie testowałam. Śliczny flakon.
OdpowiedzUsuńSam flakonik bardzo mi się podoba, pięknie się prezentuje. Osobiście lubię słodkie perfumy i przekonałaś mnie do bliższego poznania tych perfu
OdpowiedzUsuńUwielbiam markę Chloe, ale najbardziej odpowiada mi zapach z różą w kompozycji. Śliczny flakonik!
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym zapachem, ale muszę przyznać, że wygląda bardzo fajnie. Pierwsze zdjęcie jest boskie. Coraz lepiej wychodzą Ci zdjęcia na blogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się rozwijać w tym kierunku :)
Usuńnie do końca jestem przekonana, co do kompozycji zapachowej, ale prezentacja super, zaciekawiłaś mnie na tyle, że chętnie bym chociaż powąchała ;-)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia, perfumy Chloé też mi się marzą, lista moich typów zapachowych jest długa . o tej wersji wcześniej nawet nie słyszałam ale to moje nuty, uwielbiam perfumy kwiatowe i szyprowe
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, a co do zapachu, to myślę że byłabyś zadowolona :)
UsuńKusi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw zapachowy. Musiałabym jednak je powąchać, bo niestety po opisie nie potrafię nijak go sobie wyobrazić. Za to wizualnie flakonik bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś cudne zdjęcia podkreślające ten piekny flakonik który wygląda bardzo kobieco. Podobaha mi się jego nuty
OdpowiedzUsuńMnie niestety drażni wyczuwalna nuta męska w Nomade :/
OdpowiedzUsuńFlakon może i prosty, ale bardzo mi się podoba. Nuty zapachowe ciekawe, myślę że te perfumy mogłyby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńKocham ten zapach <3
OdpowiedzUsuńSądzę, że ten zapach skradł by moje serce, muszę go koniecznie poznać.
OdpowiedzUsuńPiekny jest ten flakonik :) nie znam tej wersji ale mam klasyczny Chloe i bardzo lubie!
OdpowiedzUsuńFlakonik jest piękny, jednak moja przyjaciółka ma te perfumy i mi zapach kompletnie nie przypadł do gustu. Jednak perfumy Chloe jakoś nigdy nie wpisują się w moje gusta.
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale bardzo podoba mi się flakonik. Twój opis też zachęca!
OdpowiedzUsuń