NOWOŚĆ! Box kosmetyczny PURE BEAUTY - unboxing pudełka z listopadowej edycji
Kiedyś byłam ambasadorką różnych box'ów kosmetycznych. Na blogu postał nawet dział o nazwie BOX, w którym możecie zobaczyć moje recenzje i wpisy typu unboxing. Z czasem, odeszłam od ich zamawiania. Kiedy zobaczyłam, że na rynek wyszedł nowy box kosmetyczny o nazwie PURE BEAUTY, postanowiłam go sprawdzić i dziś chcę zrobić to z Wami.
Przed świętami, w moje ręce trafił box z edycji listopadowej. Byłam ogromnie ciekawa, co znajdę w środku, bo tak naprawdę nie przeglądałam zbytnio unboxingów w sieci. Widziałam tylko samo pudełko, w którego wnętrzu kryły się kosmetyki. Tutaj chciałabym się zatrzymać, bo już sam kartonik robi ogromne wrażenie. Motyw roślinny, to jeden z moich ulubionych i z pewnością wykorzystam to pudełko do przechowywania moich "skarbów". Co znalazłam we wnętrzu tego cuda?
VITA LIBERATA Beauty Blur Skin Tone Optimizer - rozświetlający krem tonujący
Beauty Blur jest zarówno lekkim podkładem nawilżającym jak i produktem wykończeniowym w jednym. Technologia Advoganic uaktywnia certyfikowane ekstrakty organiczne, zapewniając doskonałe nawilżenie skóry. Produkt wyrównuje koloryt skóry i nadaje jej naturalny blask. Minimalizuje widoczność przebarwień oraz niedoskonałości na skórze, nadając jej efekt optycznego wygładzenia. Beauty Blur idealnie odbijaja światło, dzięki czemu można uzyskać efekt naturalnego rozświetlenia! Doskonały do sesji zdjęciowych!
Cena sugerowana: 179 zł / 30 ml
W boxie znajduje się 10 ml opakowanie.
Kosmetyki tej marki miałam już okazję stosować i wiem, że mają ciekawe i skuteczne produkty. Ten krem na swoje testy będzie musiał poczekać, ale przyznam, że jestem go bardzo ciekawa.
L'OCCITANE Krem do rąk Masło Shea
Krem do rąk z wysoką zawartością masła shea (20%) szybko wchłania się w skórę, pomagając odżywić, chronić i zmiękczyć dłonie. Krem łączy wyciągi z miodu i migdała oraz olejek kokosowy z organicznym masłem shea, by zapewnić niezwykle skuteczną pielęgnację. Formuła o kremowej konsystencji, szybko się wchłania, by zmiękczyć dłonie i zapewnić im komfort, nie pozostawiając przy tym tłustego filmu.
Cena sugerowana: 32 zł / 30 ml
W boxie znajduje się 10 ml opakowanie.
Od lat mam ogromny problem z kremowaniem moich dłoni. Nie mogę nauczyć się systematyczności w tej dziedzinie i mam nadzieję, że ten krem mi w tym pomoże. Moja przyjaciółka mówi, że jest genialny, więc nie mogę doczekać się rozpoczęcia moich testów.
BANDI krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami
Krem dzięki swojej unikatowej formule zawiera w składzie kwas migdałowy, glukonalakton oraz kwas laktobionowy, które wyrównują koloryt skóry oraz zmniejszają widoczność rozszerzonych naczynek krwionośnych. Krem przywraca skórze gładkość, nawilżenie oraz miękkość. Cechy i właściwości kremu z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami Bandi Pro Care wyrównuje koloryt skóry, redukuje zaskórniki i niedoskonałości, spłyca drobne zmarszczki, przywraca skórze gładkość, nawilżenie i miękkość.
Cena sugerowana: 69 zł / 50 ml
W boxie znajduje się opakowanie o pojemności 30 ml.
Kosmetyków tej marki nie miałam jeszcze okazji stosować, mimo że obserwuję ją od lat. Cieszę się, że w końcu będę miała okazję wypróbować ich produkt i z pewnością moja recenzja pojawi się na blogu za jakiś czas.
KILIAN My Kind Of Love Princess woda perfumowana
Przepyszny z pewną dozą szaleństwa, zapach PRINCESS jest jak sączenie zielonej herbaty matcha z odrobiną imbiru, dzięki czemu uzyskano zadziorną korzenną kompozycję. Jest to połączenie na wskroś łamiące wszelkie zasady. Aby otrzymać pyszny główny akord zapachu PRINCESS, Kilian Hennessy wraz z kreatorką perfum Honorine Blanc wymieszali razem zieloną herbatę z cukrową pianką marshmallow.
Cena sugerowana 295 zł / 30 ml
W boxie znajduje się próbka - mała fiolka zapachu.
Jak wiecie, uwielbiam testować nowe zapachy. Ciągle zamawiam perfumy w ciemno i czasem te decyzje są trafne, a czasem nie. Tej marki nie znam, ale już wiem, że zapachy, które oferują, są bardzo trwałe. Sam aromat nie przypadł mi do gustu, ale to nie przeszkodzi mi w tym, abym zamówiła coś innego ;)
MELLI Care Pomegranate&Lichee Foot Cream
Zmiękczająco-nawilżający krem do pielęgnacji stóp z 10% zawartością mocznika, który silnie nawilża skórę i działa keratolitycznie. Certyfikowane masło shea zwane karite (co oznacza „życie”), jest wysoce cenione za swoje zmiękczające, łagodzące i ochronne właściwości. Zawiera ono witaminę E, która wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Alantoina niweluje podrażnienia naskórka, a gliceryna silnie nawilża. Zawarty w kremie olejek ze słodkich migdałów jest bogaty w kwasy tłuszczowe, proteiny i minerały. Olej awokado aktywuje naturalne procesy regeneracji naskórka. Po użyciu kremu skóra stopy jest miękka, gładka, doskonale nawilżona.
Cena sugerowana 24 zł / 50 ml
W boxie znajduje się tubka travel size 50 ml
Kilka lat temu miałam okazję stosować krem do rąk tej marki i miło ją wspominam. O pielęgnacji stóp trochę zapominam, więc cieszę się z obecności tego kremu. Z pewnością go zużyję.
ORIENTANA Nawilżająca BIO pianka do mycia twarzy Gurdlina Japońska
Naturalna, lekka i delikatna pianka kantola do oczyszczania twarzy. Nie zawiera mydła, SLE/SLE/ALS, dzięki czemu nie zakłóca równowagi nawilżenia skóry. W składzie znajdują się składniki czyszczące jedynie pochodzenia naturalnego – łagodne, bezpieczne i biodegradowalne.
Cena sugerowana: 55 zł / 150 ml
W boxie znajduje się produkt pełnowymiarowy.
Za piankami do oczyszczania twarzy nie przepadam, wolę standardowe żele, ale ten kosmetyk z pewnością się u mnie nie zmarnuje. Zużyję ją jak tylko skończę swoje zapasy :) Być może wrócę do Was z recenzją, bo markę znam i lubię :)
MEDIHEAL Serum w ampułkach Hydra Shot Nawilżające
Formuła z kwasem hialuronowym, sodium PCA i ekstraktem z grejpfruta o stężeniu 55% odżywi, rozświetli i wygładzi skórę. Serum o wysokim stężeniu składników aktywnych. Dozowanie za pomocą specjalnej ampułki. Trzyetapowa aplikacja daje widoczny efekt już po pierwszym zastosowaniu.
Cena sugerowana: 69,99 zł / 3 × 4 ml
W boxie znajduje się produkt pełnowymiarowy.
Lubię tego typu ampułki do pielęgnacji twarzy, więc chętnie zużyję te cuda. Marka jest mi doskonale znana i wiem, że ich produkty mnie nie podrażniają i co najważniejsze, sprawdzają się dobrze na mojej skórze.
URIAGE EAU THERMALE rozświetlająca esencja do twarzy
Rozświetlająca esencja nawilża, przywraca równowagę skóry, dodaje blasku. To prawdziwie skoncentrowana Woda Termalna Uriage, wzbogacona w kwas hialuronowy, minerały i pierwiastki śladowe oraz prebiotyki. Wyjątkowa formuła nawadnia skórę oraz wygładza drobne zmarszczki spowodowane przesuszeniem. Intensywnie nawilżona skóra nabiera młodzieńczego blasku. Produkt może być stosowany samodzielnie lub w połączeniu z ulubionym kremem.
Cena sugerowana: 79,99 zł / 100 ml
W boxie znajdują się 2 próbki po 8 ml.
BIOLAGE Colorlast odżywka i szampon do włosów farbowanych
Kosmetyki chronią włosy farbowane przed zbyt szybką utratą koloru. Aktywne składniki zawarte w produkcie utrwalają kolor i zapobiegają jego wypłukiwaniu. Szampon dokładnie oczyszcza włosy, usuwając wszelkie zanieczyszczenia wynikające ze środowiska zewnętrznego, jak i pozostałości po kosmetykach do stylizacji. Dzięki wyciągom roślinnym, obecnym w składzie, włosy poddawane są dokładnej pielęgnacji, stają się gładkie i odżywione. Kosmetyki zawierają ochronne filtry UV. Ponadto antyutleniacze zapewniają ochronę przez pozostałymi czynnikami środowiskowymi.
Cena sugerowana: Szampon 45 zł / 250 ml Odżywka 53 zł / 200 ml
W boxie znajdują się próbki po 50 ml każda.
Moje włosy nie koniecznie lubią zmiany kosmetykow, dlatego też mini produkty to świetne rozwiązanie, aby sprawdzić, czy dany produkt będzie dobry dla nich. Mamy tu szampon i odżywkę, pachną ładnie, ale jak się sprawdzą, to zobaczymy za jakiś czas.
MEDIHEAL Brightclay oczyszczająca maska w płachcie z białą glinką
Kosmetyk chroni włosy farbowane przed zbyt szybką utratą koloru. Aktywne składniki zawarte w produkcie utrwalają kolor i zapobiegają jego wypłukiwaniu. Szampon dokładnie oczyszcza włosy, usuwając wszelkie zanieczyszczenia wynikające ze środowiska zewnętrznego, jak i pozostałości po kosmetykach do stylizacji. Dzięki wyciągom roślinnym, obecnym w składzie, włosy poddawane są dokładnej pielęgnacji, stają się gładkie i odżywione. Kosmetyk zawiera ochronne filtry UV. Ponadto antyutleniacze zapewniają ochronę przez pozostałymi czynnikami środowiskowymi. Większa pojemność kosmetyku to dłuższe i bardziej wydaje użytkowanie.
Cena sugerowana: 24,99 zł / 17 g
W boxie znajduje się produkt pełnowymiarowy.
Maski tej marki są zawsze obecne w mojej kosmetyczce. Tej konkretnej jeszcze nie stosowałam, dlatego też jej obecność bardzo mnie ucieszyła. Podejrzewam, że dziś wieczorem ją wypróbuję :)
BEEYES Bee Venom Eco Face Cream krem z jadem pszczelim
Krem naturalny BeeYes jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery powyżej 30 roku życia, szczególnie tej, która wymaga nawilżenia, wygładzenia oraz ujędrnienia. Dzień & Noc.
Cena sugerowana: 129 zł / 50 ml
W boxie znajdują się 3 saszetki po 2 ml.
Produktów z jadem pszczelim jeszcze nie stosowałam, ale przyznam, że czuję się tym kremem zaintrygowana. Muszę o nim więcej poczytać, aby dowiedzieć się, czy ten jad mi nie zaszkodzi, bo jako dziecko puchłam od użądlenia przez pszczołę.
Jak widzicie zawartość pudełka PURE BEAUTY jest bardzo zróżnicowana. Znajdują się tutaj produkty do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała, więc można sobie zafundować rewelacyjne domowe SPA, dzięki tej zawartości. W tym pudełku znajdują się produkty pełnowymiarowe jak i mniejsze, które możemy sobie wypróbować i sprawdzić, czy będą nam odpowiadać. Mnie się takie rozwiązanie bardzo podoba, bo nie lubię marnować kosmetyków.
Box można zamówić poprzez subskrybcję, albo zamawiać pojedynczo. Cena różni się od tego, jaki sposób zamówień wybierasz. Oczywiście subskrybcja jest najbardziej opłacalna, ale to Ty decydujesz czy chcesz ją zamówić czy też nie. Uważam, że cena jest adekwatna do jakości jaką znajdziemy w środku tego pudełka. Moim zdaniem marka pokazała wysoki poziom i liczę na to, że uda jej się go utrzymać. Jak wiecie, na rynku było bardzo dużo pudełek kosmetycznych, ale nie każde dało radę się utrzymać i nie każde dba o swojego klienta tak jak Pure Beauty. Cudowne opakowanie, piękna zawartość i wysoka jakość, to słowa, które moim zdaniem idealnie opisują ten box kosmetyczny.
Jestem ciekawa jak podoba się Wam zawartość tego pudełka? Mieliście okazję poznać już PURE BEAUTY?
Super produkty :)
OdpowiedzUsuńCzekam na szczegółową recenzję produktów! Spodobały mi się te produkty!
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam takich kosmetyków, ale ten boks kusi by go kupić! Jest wiele cudowności, aż nie mogę doczekać się recenzji :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość, kremy do rąk L'Occitane uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już wiele pudełek tego typu i muszę przyznać, że to wygląda obiecująco. Fajne produkty i dobre jakościowo. Ciekawe co będzie w kolejnym boxie?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta zawartość zwłaszcza te ampułki bym sobie sprawdziła
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy box. Dobrze, że tam znalazła się marki Bandi. To najlepsza marka, która nie wyrządzi krzywdy na skórze.
OdpowiedzUsuńNaprawdę super zawartość pudełka. Bardzo mi się podoba. Kilka kosmetyków z chęcią chciałabym przetestować
OdpowiedzUsuńlubię takie boksy, ponieważ znajdziesz w nich nie tylko to, czego potrzebujesz, ale też to czego wcześniej nie używałaś, a może Ci się spodobać :-)
OdpowiedzUsuńwidziałam już ten box, świetna zawartość i wszystkie kosmetyki podobają mi się
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz czytam o tym boxie. Zawartość mega.
OdpowiedzUsuńMi boxy kosmetyczne w ogóle nie przypadają do gustu. Mam swoje ulubione kosmetyki do pielęgnacji a z makijażu nie wszystko mi się podoba. Wole jednak sama wybierać niż kupować takie boxy :)
OdpowiedzUsuńZ tego pudełka byłabym mega zadowolona: jest pianka, czyli mój ulubiony produkt do mycia twarzy. Jest świetne serum i krem z kwasami. Najbardziej mnie jednak zaciekawił produkt z jadem pszczelim..
OdpowiedzUsuńZawartość i mnie by ucieszyła, dawno nie zamawiałam żadnych podobnych boxów.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tych boxach i zauważyłam, że stały się one bardzo popularne. Sama zastanawiam się, czy by ich nie zasubskrybować. Zawartość na prawdę zacna.
OdpowiedzUsuń