Wielkanocny obiad - Królik pieczony z czosnkiem i ziołami - przepis
Wielkanoc już niebawem, więc większość z Was już pewnie powoli zaczyna rozglądać się na sprawdzonymi przepisami na świąteczne śniadania czy obiady. Dziś postanowiłam pokazać Wam danie, na które przepis znalazłam na stronie przepisy.pl i samodzielnie przygotowałam w domu. Królik pieczony z czosnkiem i ziołami sprawdzi się doskonale na Wielkanocny obiad, a w połączeniu z pieczonymi ziemniakami zadowoli nawet najbardziej wymagające podniebienia.
Przyznam szczerze, że nigdy nie przyrządzałam samodzielnie mięsa z królika. Trochę się obawiałam, że zbyt długo przeciągnę czas pieczenia i mięso nie będzie takie, jakie powinno być. Przejrzałam bardzo dużo przepisów w Internecie, ale tylko jeden zwrócił moją uwagę przez swoją prostotę wykonania. Z doświadczenia wiem, że proste przepisy są z reguły najlepsze i najsmaczniejsze więc postanowiłam go wypróbować.
Królik pieczony (pełen przepis znajdziesz tutaj)
Do wykonania tego dania potrzebne nam będą składniki:
- Tuszka królika
- Przyprawa do pikantnego kurczaka
- Sok z cytryny
- Oliwa lub olej
- Świeży czosnek
- Majeranek z krajów śródziemnomorskich
- Natka pietruszki
- Pieprz czarny z Wietnamu
- mąka
Dokładne ilości poszczególnych składników znajdziecie klikając w link, który umieściłam powyżej.
Przygotowanie:
Tuszkę z królika należy umyć i oczyścić z błon i tłuszczu. Następnie trzeba go dokładnie osuszyć ręcznikiem papierowym. Pokroić w kawałki według własnego uznania.
Teraz należy go natrzeć przyprawą do pikantnego kurczaka Knorr i odstawić do lodówki na przynajmniej godzinę.
W tym czasie należy przyrządzić emulsję do polania naszego mięsa. Oliwę i sok z cytryny dokładnie razem wymieszać. Dodać poszatkowaną natkę pietruszki, świeżo wyciśnięty czosnek, majeranek i pieprz. Odstawić to na bok.
Mięso królika włożyć do żaroodpornego naczynia i wstawić do piekarnika nagrzanego na 250 stopni (góra dół). Pieczemy aż do zarumienienia się mięsa. Kiedy to nastąpi, zmniejszamy temperaturę do 180 stopni, polewamy mięso przyrządzonym wcześniej sosem i pieczemy około 80 minut. W międzyczasie polewamy królika sosem, który wytworzy się podczas pieczenia.
Kiedy mięso będzie już miękkie, wyciągamy je z naczynia żaroodpornego, zlewamy powstały sos i dodajemy do niego około 2 łyżek mąki. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji i podgrzewamy na małym ogniu aż się zagotuje.
Mięso podajemy polane zrobionym sosem i można ewentualnie posypać świeżą natką pietruszki.
Jak widzicie, mojego królika podałam z pieczonymi ziemniakami. Każdego surowego ziemniaka nacinam do połowy w kilku miejscach, mieszam z oliwą, solą, pieprzem i majerankiem i wstawiam do piekarnika. Piekę do czasu, aż się zarumienią.
Królik z pieczonymi ziemniakami dobrze komponuje się z różnymi surówkami, ale nie chciałam narzucać Wam konkretnej. Jeśli nie macie pomysłu, to te przepisy na surówki (sprawdź) może ułatwią Wam wybór.
To danie doskonale wpisze się w świąteczny klimat i zachwyci Waszych gości i rodzinę. Moje dzieci do tej pory nie chciały próbować tego typu mięs, ale kiedy poczuły ten zapach, kiedy danie było jeszcze w piekarniku, zmieniły zdanie. Królik wyszedł miękki i soczysty, a smak pietruszki i czosnku nadał całości wyrazistości. Jak wspomniałam na wstępie, było to moje pierwsze podejście do przyrządzenia królika, ale z pewnością nie ostatnie. Z pewnością pojawi się on na moim Wielkanocnym stole.
Takiego królika jeszcze nie jadłam. Choć tak szczerze, to wolę je głaskać niż jeść;)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze nie odważyłam na kupowanie mięsa królika, ale ten wygląda tak apetycznie że kto wie może wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu króluje kuchnia bezmięsna, więc tym razem nie skorzystam z przepisu ;) Z pewnością jednak jest to coś niecodziennego.
OdpowiedzUsuńZapewne przepyszne danie, sama nie jestem typem miesozercy ale przepis podam mojemu tacie, uwielbia kroliki :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam eksperymentować w kuchni, ale ten przepis akurat nie dla mnie, nie lubię mięsa z królika.
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że nie miałam okazji jeść królika, to chyba najlepszy czas żeby spróbować, wygląda przepysznie <3
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że królik to nie moja bajka. Ale fajnie wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńDanie wygląda smacznie, ale nie zjadłabym go. Mam uraz z dzieciństwa, kiedy bawiłam się z królikami, a później trafiały one na talerz, siedziałam i nad nim płakałam ale nigdy nie zjadłam
OdpowiedzUsuńZ pewnością takie danie jest przepyszne i bym zjadła jeśli bym nie wiedziała że był to królik.. Dziwnie by mi było jeść królika, mają w domu własnego haha:)
OdpowiedzUsuńpo co kopiować przepisy z innej strony :> ? po to zeby dodać pieprz z Wietnamu i majeranek z krajów śródziemnomorskich?
OdpowiedzUsuńJest to wpis sponsorowany (oznaczony) i na zlecenie strony do której linkuję jest tutaj skrócony przepis. Dziękuję za czujność.
Usuń