Charlotte Mils "Gorąca oferta" - recenzja książki
Od dawna czytam książki z gatunku romansów czy literatury obyczajowej. Dzięki nim mogę zapomnieć o przykrej rzeczywistości, dlatego też szukam coraz to nowszych historii i autorów, z którymi wcześniej nie miałam do czynienia. Książka "Gorąca oferta" Charlotte Mils jest kolejną z tych, po które sięgnęłam nie czytając nawet opisu. Czy decyzja była słuszną?
Opis książki przeczytałam, dopiero kiedy książka zajęła swoje miejsce w mojej biblioteczce. Możecie się ze mnie śmiać, ale często zamawiam coś do czytania pod wpływem chwili czy impulsu, który pojawia się we mnie, kiedy zobaczę jakąś okładkę. Zdarza się, że historie zupełnie do mnie nie trafiają, ale uważam, że to całkowicie normalne. Aby wprowadzić Was w klimat tego tytułu, zostawiam Wam opis ze strony wydawnictwa:
Emily wkracza w dorosłe życie, dostaje pierwszą pracę i do pełni szczęścia brakuje jej tylko rycerza w lśniącej zbroi.
Zamiast niego spotyka jednak Marcusa, który oferuje jej pomoc, po tym jak jej brat pakuje się w spore kłopoty.
Emily sama nie jest w stanie wyciągnąć z nich brata, a Marcus coraz mniej przypomina jej tego wyczekiwanego rycerza. Dlaczego wiec jej się tak podoba?
Bogaty, przystojny, facet spod ciemnej gwiazdy, który nie ma nic prócz pieniędzy, których ona tak pragnie.
Tylko czy pieniądze są lekiem na całe zło w jej życiu?
Jak widzicie opis sprawia, że książka nie wydaje się zbyt wymagająca. Idealnie pasuje na przyjemne wieczory, podczas których chcemy się wyluzować i zresetować głowę, a takich ostatnio w moim życiu bardzo dużo, więc książka w sam raz dla mnie. Tak przynajmniej pomyślałam, kiedy wzięłam ją w końcu z półki mojej biblioteczki. Z twórczością autorki nie miałam wcześniej do czynienia i nawet o niej nie słyszałam, więc nie miałam pojęcia, co mi zaserwuje. Właśnie dlatego lubię sięgać po coś do czytania w ciemno. Jak było tym razem? Czy autorce udało się mnie czymś zaskoczyć? Czy jestem zadowolona z lektury?
Emily Carson niedawno skończyła studia i świętuje zdobycie swojej pierwszej pracy. Kiedy wraca do domu znajduje na ulicy 100$, ale nie cieszy się zbyt długo ze swojego znaleziska, bo podchodzi do niej rzekomy właściciel banknotu. Nie był sam, na ramieniu zwisa mu dość kuso ubrana blondynka. Nasza bohaterka oddaje banknot, ale nie szczędzi krytycznych uwag pod względem pary. Wtedy nie wie jeszcze, że los z niej zadrwi i jej droga ponownie skrzyżuje się z irytującym Marcusem. Mężczyzna okazuje się jedyną deską ratunku dla brata Emily. Padnie oferta, której kobieta nie będzie mogła odrzucić. Marcus z irytującego celebryty stanie się dla dziewczyny obiektem westchnień. Jaką propozycję złoży kobiecie? Czego tak naprawdę oczekuje mężczyzna? Czy Emily nie wpadnie w tarapaty?
Autorka ma dość lekkie pióro, a mimo to trudno było mi przebrnąć przez pierwszą połowę tej historii. Czasem miałam wrażenie, że wszystko pędzi jak szalone i nie nadążam, a czasem ciągnęło się niemiłosiernie, przez co miałam ochotę odłożyć książkę w kąt. Bohaterowie są moim zdaniem typowi dla tego typu historii - ona niedojrzała, rozemocjonowana młoda kobieta, a on bogaty, mogący wszystko buc. Oczywiście z czasem się zmieniają, co sprawia, że da się ich lubić i miło spędzić z nimi czas. Tę książkę mogę nazwać doskonałym "odmóżdżaczem" i z pewnością sprawdzi się na lekkie i przyjemne wieczory i zabicie nudy. W przypadku romansów nie mam zbyt wygórowanych wymagań i uważam, że ten debiut jest udany, ale liczę na to, że kolejne dzieła spod pióra Charlotte Mils będą bardziej wciągające i zaskakujące. Tutaj nic mnie niestety nie zaskoczyło, zakończenie było dość przewidywalne, ale jak wspomniałam wyżej - to romans, tu nie ma co się spodziewać wielkiego "bum". Nie mniej jednak śmiało mogę powiedzieć, że całość mi się podobała. Może nie będę jej wspominać przez długi czas, ale i nie jest to coś, co zapamiętam ze względu na fatalną treść. Jeśli miałabym ją ocenić w skali od 1 do 10, dałabym jej 6.
Jeśli lubicie takie lekkie historie na jeden wieczór, to księgarnia Tania Książka w dziale romanse posiada "Gorącą Ofertę" i wiele innych tego typu książek.
Mieliście okazję poznać ten tytuł? Jak podoba się Wam historia Charlotte Mils i jej bohaterowie?
Miałam okazję zapoznać się z tą powieścią i pozwoliła mi na kilka godzin relaksu.
OdpowiedzUsuńnie znam tego tytułu, ale raczej po niego nie sięgnę, wiem jednak komu przypadł by do gustu i na pewno polecę :-)
OdpowiedzUsuńMnie z posępnych myśli, zawirowań przy rozwiązywaniu życiowych problemów, skutecznie pomagają się wyciągnąć właśnie książki, co prawda nie z gatunku o romantycznym podłożu, ale choćby literatury faktu i biografii.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie sięgam po takie książki zbyt często, ale czasem lubię dla takiego totalnego relaksu przeczytać takie coś.
OdpowiedzUsuńMam obie części tej historii, ale jeszcze ich nie czytałam. Muszę koniecznie nadrobić zaległości książkowe, bo wstyd.
OdpowiedzUsuńCiekawa, nie zobowiązująca lektura, ale nie wiem czy by mi się spodobała. Wolę coś młodzieżowego.
OdpowiedzUsuńSama okładka zacheca do czytania.. Sądzę że nie tylko ja ją przeczytam. Polecę ją mojej koleznce.
OdpowiedzUsuń