Ochrona / Wygoda / Spokój - majtki menstruacyjne - WIMIN
Masz dość zaplamionych prześcieradeł po nocy podczas miesiączki? Zdarzają Ci się odparzenia czy podrażnienia na skórze od podpasek? Szukasz wygodnych rozwiązań na czas okresu, ale do tej pory niczego nie znalazłaś? Dobrze trafiłaś! W dzisiejszym wpisie opowiem Ci o majtkach menstruacyjnych WIMIN, które zmieniły mój pogląd na takie rozwiązanie. Może również zmienią Twój?
Nie wiem, czy pamiętacie, ale jakiś czas temu na moim blogu pojawiła się recenzja suplementu diety na lepszy seks. Post cieszył się sporym zainteresowaniem. WIMIN powstało z myślą "od kobiet dla kobiet" o czym wspomniałam właśnie w tamtym wpisie. Tym, co napędza markę jest chęć wspierania zdrowia kobiet, by mogły żyć po swojemu i stawiać siebie na pierwszym miejscu. W asortymencie znajdują się suplementy diety, lubrykant i nowość - majtki menstruacyjne. W związku z tym, że z suplementów byłam bardzo zadowolona, lubrykant sprawdza się genialnie, zaufałam marce po raz kolejny i zdecydowałam się wypróbować majtki. Dziś wracam do Was z ich pełną recenzją - po kilku cyklach menstruacyjnych.
Majtki menstruacyjne WIMIN
Majtki menstruacyjne WIMIN to pewność i wygoda w każdym okresie. Są cieńsze niż podpaski, a chłoną tyle, co 4 tampony. Zostały wyprodukowane w Polsce z polskich materiałów z certyfikatem OEKO-TEX ®.
Dostępne w rozmiarach od XXS do XXL.
Majtki menstruacyjne WIMIN uszyte są w Polsce i składają się z 95% naturalnej bawełny z jonami srebra, w połączeniu z 5% elastanem. Dzięki temu masz komfort noszenia i zapewniasz "oddech" dla Twojej skóry. Jony srebra dodatkowo działają antybakteryjnie i odprowadzają wilgoć. Wkładka w majtkach składa się z trzech warstw fizeliny medycznej, która zapewnia wysoką chłonność i chroni przed przeciekaniem, a dodatkowa warstwa wewnętrzna skutecznie chroni ubrania. Dzięki temu możesz zakładać na siebie to, co lubisz - nawet białe spodnie. Co najlepsze, mimo swoich 4 warstw są cieńsze niż podpaski, a wchłaniają tyle, co 4 tampony! Jestem pod wrażeniem!
Majtki wzbogacono koronkowymi wstawkami, które dodają im uroku i elastyczności. Posiadają wysoki stan, więc nie uciskają miejsc wrażliwych podczas miesiączki, a przy okazji sprawiają, że właścicielka wygląda szczuplej. U mnie się to sprawdza. Podczas tych dni zawsze jestem tak spuchnięta w okolicy brzucha, że wyglądam jakbym była w ciąży. Dzięki majtkom WIMIN mogę ukrywać niechciany brzuszek i cieszyć się dobrym wyglądem.
Wytrzymałość majtek menstruacyjnych WIMIN, to aż 12 godzin, więc spokojnie możesz założyć je na noc, albo jakieś wieczorne wyjście. Przyznam szczerze, że trochę się obawiałam mieć je na sobie dłuższy czas, ale w końcu skusiłam się i zamiast dużych podpasek na noc, nałożyłam te majtki. Pamiętam jak bardzo się bałam spojrzeć na prześcieradło po przespanej nocy, a jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jest zupełnie czyste! Materiał majtek świetnie przylega do skóry, więc nie ma możliwości, aby coś wydostało się na zewnątrz. Dodatkowo mając je na sobie, zupełnie nie czuję, że mam okres (No, może poza skurczami, które się pojawiają 😉). Warto zaopatrzyć się w dwie pary, aby mieć je na zmianę. Osobiście już to zrobiłam, z czego jestem bardzo zadowolona.
Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tych testów. Bałam się, że będzie to niehigieniczne, że będę przeciekać i jak to w ogóle możliwe, żeby podczas miesiączki czuć się komfortowo w samych majtkach. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Kiedy przyszedł okres postanowiłam to sprawdzić i dziś nie wyobrażam sobie spania w podpaskach nocą. Majtki WIMIN są bardzo wygodne i chłonne, dzięki czemu śpię spokojnie i budzę się wypoczęta.
Dodatkowym atutem majtek menstruacyjnych WIMIN jest fakt, że dbamy o naturę. Możemy ich używać przez lata, więc nie będziemy zmuszone kupować tyle podpasek czy tamponów by później wylądowały w koszu. Odczuje to również nasz portfel, ponieważ majtki, to wydatek jednorazowy. Mnie to rozwiązanie przekonuje i ten sposób ochrony pozostanie ze mną na długi czas.
Na koniec chcę Wam jeszcze wspomnieć, że tego typu bielizna może mieć jeszcze inne przeznaczenie. Śmiało możecie ją zakładać podczas aktywności fizycznej, dniu po seksie, podczas połogu czy przy problemach nietrzymania moczu. W każdym z tych przypadków ochronią nas przed przeciekaniem i sprawią, że poczujemy się komfortowo.
Ja już mam swoje majtki menstruacyjne WIMIN, a Ty? Korzystasz z takich rozwiązań czy wolisz tradycyjne środki?
Wolę tradycyjne środki, jakoś nie jestem przekonana do takich majtek, ale na pewno znajdą swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam. Postanowiłam się przełamać i spróbować. Dziś nie żałuję :)
UsuńMoże kiedyś też się skusisz.
Powiem ci ze nie mam takich majtek. Z chęcią chcialabym przetestować taką nowość
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o takim rozwiązaniu. Przekonuje mnie jedynie spanie w nich podczas miesiączki bo z pewnością jest to wygodniejsze niż podpaski.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
Usuńinteresujące majtki, mnie bardziej ciekawi ten suplement na lepszy seks . zawsze może być lepiej
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :)
UsuńZostanę raczej przy tradycyjnych. Widziałam te majtki ostatnio, ale jakąś mam blokadę przed nimi :P
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam. Za głowę się łapałam, bo nie wyobrażałam sobie takiego rozwiązania u siebie.
UsuńTe majtki tak dokładnie przylegają do skóry, że nawet nie czuję, że mam okres.
No powiem ci pierwsze słyszę, ale jestem bardzo ciekawa. Lubię testować nowości na rynku a takie majtki to dla mnie kompletna nowość
OdpowiedzUsuńTakie majtki to całkiem super opcja na te dni, jednak to raczej nie dla mnie. Zdecydowanie wolę tampony, które dla mnie w nocy są wystarczające, jednak dla kobiet, które mają obfite miesiączki te majtki mogą okazać się ogromnym hitem.
OdpowiedzUsuńSprawdzają się przy obfitych jak i skąpych miesiączkach. Może kiedyś się przełamiesz i spróbujesz :)
Usuńfajnie się prezentują, nie są to takie "babcine majtasy" a elegancka bielizna super
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńNie słyszałam o takich majtkach, ale moim zdaniem to super pomysł i alternatywa.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.
Usuńsłyszałam o takich majtkach, ale tak jak Ty mam wiele wątpliwości. Mam obfite miesiączki i boję się, że takie majtki byłby niewystarczające
OdpowiedzUsuńRównież mam obfite i ani razu nie przeciekłam! Spróbuj i się przekonaj :)
UsuńNo ciekawa sprawa
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że takie zabrudzenia to mój wieczny problem i czas miesiączki jest strasznie niekomfortowy dla mnie. Taka bielizna to coś rewelacyjnego.
OdpowiedzUsuńWarto się skusić i przekonać się na własnej skórze. Osobiście jestem z nich bardzo zadowolona.
UsuńNigdy nie stosowałam takich majtek, ale jak to w życiu bywa warto spróbować wszystkiego, więc i takie majteczki bym chętnie poznała
OdpowiedzUsuń