Aniela Wilk "Eter" - recenzja książki
Z twórczością Anieli Wilk miałam okazję zapoznać się podczas lektury serii z Agentem Bruce’em. Książki bardzo mi się podobały, dlatego też, kiedy zobaczyłam "Eter" wiedziałam, że muszę ją mieć w swojej biblioteczce. Dziś przyszedł czas na podsumowanie mojej przygody z tym tytułem.
"Eter" bardzo zwrócił moją uwagę przez samą okładkę. Głębia lasu, góry, to coś, co przykuwa moją uwagę z daleka. Trochę też skojarzyła mi się z pewną powieścią mojej ulubionej autorki i to spowodowało, że zapadła mi w pamięć. Zanim przejdę do moich podsumowań, chcę zostawić Wam opis książki ze strony wydawnictwa, żebyście mogli dowiedzieć się o czym opowiada ta książka:
Senne, górskie miasteczko. Smutna rzeczywistość podupadających biznesów i poczucie beznadziei łączą się z dzikim mistycyzmem prastarych Karkonoszy. Samotnia na końcu świata wcale nie jest spełnionym snem o urokliwym domku w górach i spokoju z dala od wielkiego świata. Julia Kwiatkowska dziedziczy taki domek po zmarłej ciotce. Chce go sprzedać możliwie szybko i wrócić do miasta. Ma za sobą nieudany związek i jeszcze bardziej nieudaną karierę w korporacji reklamowej.
Dariusz Wysocki sprowadził się w te strony przed dekadą, aby uciec od dawnego życia. Kiedyś był świetnym dziennikarzem śledczym i wziętym pisarzem, ale porzucił swoje życie, odciął się od świata. Ciężko pracuje fizycznie, nocami prowadzi w radiu intymne audycje, skierowane do dorosłego słuchacza. Są bardzo osobiste, mroczne i hipnotyzujące. Julia ulega fascynacji tajemniczym mężczyzną. Dokłada starań, aby odkryć jego tożsamość, zbliżyć się do niego bez względu na cenę. Nigdy nie miała do czynienia z podobnym doświadczeniem, jego słowa ją urzekają. Jak potoczą się ich losy? Czy miłość przezwycięży mrok, z którym oboje rozpaczliwie próbują sobie poradzić?
Nasza główna bohaterka to Julia. Otrzymuje spadek po cioci, a jest nim domek w Szklarskiej Porębie. Planuje go wyremontować i szybko sprzedać, bo jest jej zupełnie niepotrzebny. Przyzwyczajona jest do mieszkania w Łodzi i tam chce szybko wrócić. Nie spodziewa się jednak, że sąsiad, który nie należy do miłych i towarzyskich osób zainteresuje ją na tyle, że będzie miała ochotę przeciągnąć remont i zostać na dłużej.
Dariusz mieszka dom obok. W góry uciekł od przeszłości, która ciągnie się za nim jak fatum. Nocą prowadzi audycje w lokalnym radio. Nie należy do towarzyskich osób, a najbardziej lubi obecność swojego psa.
Julia jest przerażona stanem domu i remontem, który musi zaplanować. Dom przez kilka lat stał pusty, a wcześniej mieszkała w nim staruszka, więc stan budynku nie należy do najlepszych. Należy w nim zrobić kanalizację, elektrykę, dach, posadzki czy ściany - jednym słowem należy mu się generalny remont. Kobieta jest sama i nie potrafi odnaleźć się w nowym miejscu, tym bardziej że lokalni mieszkańcy nie do końca ją akceptują. Pewnej nocy przypadkowo trafia na audycję Dariusza i od tamtej pory słucha ich regularnie. To dzięki nim czuje się bezpieczniej i jakoś udaje jej się trwać w Szklarskiej. Po pewnym czasie udaje jej się nawiązać relację z sąsiadem, który początkowo ją od siebie odpycha, ale później łapie z nią całkiem dobry kontakt.
Pewnego dnia zaczynają dziać się potworne rzeczy. Nasza bohaterka znajduje się w epicentrum zamieszania i makabrycznych zdarzeń. Czy jest z nimi bezpośrednio powiązana? Czy uda jej się rozwiązać zagadkę? Czy Dariusz jest tym za kogo się podaje? Czy kobieta jest bezpieczna?
Przyznam szczerze, że byłam bardzo zaciekawiona tą książką. Czytając ją powoli wczuwałam się w jej treść, ale co chwila mnie coś rozpraszało. Momentami odlatywałam myślami i miałam wrażenie, że niektóre sceny są trochę przeciągnięte. Zaczynało mnie to nużyć. Jednak w pewnym momencie akcja zaczęła się rozkręcać i naprawdę poczułam, że zaczyna być niebezpiecznie. Może nie poczułam na plecach ciarek, których oczekiwałam, ale autorka naprawdę poradziła sobie ze stworzeniem mrocznego klimatu. Razem z bohaterką chodziłam po górach, urwiskach czy ciemnym lesie. Palące się reflektory nadjeżdżających samochodów widziałam oczyma wyobraźni na ciemnej, leśnej drodze. Podobało mi się to.
Bohaterowie byli całkiem dobrze wykreowani, szczególnie Dariusz, który od początku do końca był bardzo tajemniczy i intrygujący. Julia trochę mniej mi się podobała, brakowało mi w niej czegoś, co sprawi, że zapamiętam ją na długo. Nie jest to jednak minusem książki, bo Darek zostanie w mojej głowie na długie miesiące jak nie lata...
Zakończenie moim zdaniem było zaskakujące, chociaż czegoś mi w nim brakowało. Pojawiło się dość szybko, przez co nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Zagadka się rozwikłała, a losy bohaterów potoczyły się zupełnie inaczej, niż przypuszczałam.
Podsumowując tę książkę mogę ją Wam polecić, jeśli nie jesteście zbyt wymagający w przypadku thrillerów. Ciarek na plecach mieć nie będziecie, ale możecie przeżyć ciekawą przygodę z tajemniczym Dariuszem w roli głównej. Anieli Wilk gratuluję kolejnej książki, a Wydawnictwie Muza dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Znacie już "Eter"? Lubicie tego typu książki?
___________________________________________________
Czy ktoś z Waszej rodziny ma problemy finansowe? Czy wiedzą już, że w 2015 roku weszły nowe przepisy o upadłości konsumenckiej? Jeśli nie, to polecam podesłać im link: https://www.oglosupadlosckonsumencka.pl/. Znają tam najważniejsze informacje dotyczące upadłości konsumenckiej, porady jak się za to zabrać, oraz ludzi, którzy specjalizują się w pomaganiu takim osobom. Jest to ogromna szansa na wyjście z kłopotów finansowych i rozpoczęcie nowego, spokojnego życia bez długów.
Jestem zainteresowana ta książka akurat na teraz gaka lekka niewymagająca książka by mi się przydała
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie do końca jesteś usatysfakcjonowana zakończeniem, ale i tak polecę ją siostrze.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę u siebie, ale jeszcze nie zaczęłam czytać. Staram się za kolejnością czytać jak do mnie przyjdą i ta musi poczekać
OdpowiedzUsuńczasami dobrze jest sięgnąć po lżejszą książkę, ponieważ nawet ciągłe napięcie może się znudzić
OdpowiedzUsuńJestem jeszcze w trakcie czytania tej książki, ale muszę przyznać, że Aniela Wilk po raz kolejny zaskoczyła mnie swoją twórczością. Osobiście widzę dużą różnicę między wcześniejszymi książkami. Widać, że autorka cały czas pracuje nad swoim i tak świetnym stylem.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki. Jakoś nie miałam na nią weny. Ostatnio już nie wiem sama, na co mam ochotę jeśli chodzi o książki.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDla tego klimatu gór zrobiłabym wszystko! Takie książki wręcz pochłaniam, a więc i tę przeczytam. Zapisuje tytuł na później :)
OdpowiedzUsuń