DIFORO Arum Violet - szczoteczka soniczno-magnetyczna do twarzy
W zeszłym tygodniu na moim blogu pojawiła się recenzja szczoteczki sonicznej Diforo Hoya. Dzisiaj, postanowiłam napisać o kolejnej szczoteczce tej marki. Tym razem opowiem Wam o Diforo Arum Violet. Zapraszam do dalszej części wpisu.
Marka Diforo do niedawna była dla mnie całkowitą nowością. Dziś mogę śmiało napisać, że to moje najlepsze odkrycie. W swojej ofercie na dzień dzisiejszy mają trzy urządzenia i tak jak pisałam w poprzednim wpisie, każde z nich pojawiło się w moim domu. Każde testuję sobie powoli, obserwując działanie, trwałość baterii, dokładność itp. Myślę, że minął odpowiedni czas, abym mogła opowiedzieć Wam o kolejnej szczoteczce.
DIFORO Arum - szczoteczka soniczno-magnetyczna do twarzy
Odkryj unikalny sposób pielęgnacji i oczyszczania. Innowacyjny System Xsound Pulse Technology dokładnie oczyszcza skórę, jednocześnie wykonując masaż wspomagający mikrokrążenie krwi. Funkcja magnetoterapii wzmacnia i nawilża skórę w sposób naturalny bez użycia jakiegokolwiek serum oraz poprawia syntezę kolagenu aż o 300%. Zabieg magnetoterapii jest uznawany za przełomowe odkrycie w kosmetologii i medycynie estetycznej. Wibracje soniczne sprawiają, że cały zabieg staje się bardziej efektywny i widoczny po pierwszym użyciu. Skóra pozostaje oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń, makijażu oraz sebum. Zastosowanie aż 24 różnego rodzaju wypustek równie znacząco wpływa na efekt oczyszczania.
Szczoteczka dostępna jest w trzech kolorach: fioletowy ze srebrną stacją, biały ze złotą stacją oraz biały ze srebrną stacją.
Jak widzicie na zdjęciach, model Violet, to szczoteczka w kolorze fioletowym ze srebrną bazą ładującą. W pudełku znalazłam jeszcze kabel ładujący, instrukcję obsługi oraz gwarancję. Szczoteczka Arum spodobała mi się bardziej od poprzedniej, o której pisałam, ponieważ ta posiada rączkę, dzięki której wygodniej mi ją użytkować. Plusem jest również stacja ładująca, która przy okazji pełni funkcję stojaka, co jest wygodnym rozwiązaniem. Podobnie jak przy poprzednim modelu, szczoteczka ma intuicyjne przyciski, znajdujące się na rękojeści i łatwo można ją włączyć oraz wyłączyć. Tutaj również urządzenie zapamiętuje ostatnio używany tryb, co ogromnie mi się podoba.
Szczoteczka Diforo Arum jest bardzo przyjemna w dotyku, wykonana z dobrej jakości materiału. Widać, że wykonana jest solidnie, a każda wypustka doskonale wykończona. Na żadnej nie zauważyłam wad typu dziurki, niedolany sylikon czy czegoś podobnego. Mam więc świadomość, że mogę bezpiecznie stosować ją na mojej twarzy i robię to z przyjemnością.
Urządzenie jest całkowicie wodoodporne, możemy stosować je pod prysznicem lub normalnie, podczas codziennej pielęgnacji przy umywalce. Po skończonym procesie oczyszczania, należy opłukać ją wodą, przetrzeć miękką i suchą szmatką i odłożyć na stację, która jednocześnie jest magnetyczną ładowarką. Jak ładuje urządzenie? Wystarczy położyć szczoteczkę na miejscu, by zainicjować proces ładowania. Wyprofilowany kształt sam dopasuje złącza służące do ładowania urządzenia. Podstawka posiada również specjalny otwór służący do odprowadzania nadmiaru wody.
Ta szczoteczka moim zdaniem jest genialna. Doskonale oczyszcza skórę mojej twarzy, a dodatkowo masuje ją, co mnie relaksuje i pozwala się odstresować. Podoba mi się masaż magnetycznymi kulkami i cieszę się, że dzięki Diforo mogłam poznać takie rozwiązanie.
Kompletny zestaw stanowi piękną kompozycję i nawiązuje do uczucia relaksu i odprężenia. Włosie szczoteczki wygląda jak delikatny rozkwitający kwiat, jest przepiękne. To nie tylko funkcjonalne urządzenie, kompozycja stanowi również dopełnienie każdej łazienki i jest cudownym elementem dekoracyjnym. Myślę, że taka szczoteczka będzie doskonałym prezetem na święta Bożego Narodzenia dla siostry, mamy, żony czy przyjaciółki. Pomyślcie o tym, szukając inspiracji.
Gdzie kupić szczoteczki marki Diforo? Przede wszystkim w perfumeriach Douglas, Notino i sklepach RTV i AGD EURO. Marka ma też innych partnerów, których znajdziecie na ich stronie internetowej. Na koniec mam dla Was dwa filmiki, w których możecie zobaczyć jak porusza się włosie szczoteczki przy użyciu dwóch innych trybów.
Jak widzicie każdy z trybów robi zupełnie coś innego, więc warto zainteresować się tymi szczoteczkami sonicznymi. Nie dość, że prezentują się genialnie, to robią więcej od szczoteczek, po które najczęściej sięgacie. Prawda?
Dajcie znać w komentarzach jak podoba się Wam szczoteczka soniczna Diforo Arum Violet? Sięgacie po szczoteczki soniczne?
Każdy kto napisze maila na adres get@diforo.pl otrzyma 15% zniżki na hasło zuzkapisze, na szczoteczki Arum.
Bardzo fajna szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa szczoteczka, chętnie sobie sprawię taki prezent :)
OdpowiedzUsuńJestem w lekkim szoku, o soniczne szczoteczki znam, ale magnetyczną opcję widzę pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wcześniej o szczoteczkach sonicznych, więc będę miała ją na uwadze. Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńWidziałam szczoteczki do twarzy w internecie tylko
OdpowiedzUsuńLubię bardzo szczoteczki soniczne, bo dobrze oczyszczają. Ta prezentuje się bardzo fajnie, nie widziałam jeszcze takiej :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że super prezentuje się ten gadżecik :) Też bym sobie sprawiła, ale boję się o większe podrażnienie cery :)
OdpowiedzUsuńUrzekał mnie tą szczotka.. Wow może i ja sobie ją sprawie. Będzie to miły prezent na Mikołaja.
OdpowiedzUsuńWarto robić prezenty także samej siebie, to wspaniale poprawia humor.
UsuńNiestety, nie dla mnie, ani nie dla mojej córki, ze względu na wrażliwość skóry, odpadają u nas wszelkie masaże, a szkoda, bo z pewnością odczucie relaksu gwarantowane. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na story jak ta szczoteczka działa. Wygląda to genialnie. Jeszcze nie miałam przyjemności używać czegoś z tej marki, ale wszystko jest na dobrej drodze.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, ze pierwszy raz widzę tą markę. Mam szczoteczkę do czyszczenia twarzy ale elektryczną.
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawsze te soniczne szczoteczki do twarzy. Zastanawia mnie czy też, jak w przypadku szczotek do włosów, te wypustki się nieco ścierają.
OdpowiedzUsuńStosowałam już kilka, różnych marek i w żadnej nie zauważyłam czegoś takiego.
Usuńmyślałam ostatnio nad zakupem takiej szczoteczki, ale niestety moja skóra znowu stwierdziła, że trzeba jeszcze trochę poczekać
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z tą szczoteczką, ale już przywykłam, że jestem daleko z tyłu jeżeli chodzi o technologie, szczególnie w przypadku pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńtaka szczoteczka to naprawdę cudo i uważam, że każda z nas powinna mieć ją w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas powinna mieć taką szczoteczkę w swoim domu. Jest świetna w pielęgnacji i oczyszczaniu cery. Ja właśnie rozglądam się za nowa, może skusze się na ten model.
OdpowiedzUsuńO kurcze, nie spotkałam się jeszcze z taką szczoteczka. Chętnie się skusze ❤️😍
OdpowiedzUsuńWróciłam po dość długim czasie. Będzie mi bardzo miło, jeśli mnie odwiedzisz.
Pozdrawiam,
Asia