TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy

 

TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy

W pudełku Pure Beauty Honey Skin znalazłam wiele cudowności, a jednym z tych produktów był krem pod oczy Tołpa Black From Nature. Stosuję go trzeci tydzień i chciałabym opowiedzieć Wam o moich wrażeniach. 


Od dawna zmagam się z cieniami pod oczami. Przyzwyczaiłam się do nich i wiem, że taka moja uroda. Lubię jednak dbać o okolice oczu i w mojej kosmetyczce zawsze znajduje się krem do pielęgnacji tych okolic. Nie ma możliwości, żeby mi się skończył, a ja nie miała czegoś w zapasie. Krem, o którym chcę dziś Wam opowiedzieć, znalazłam w pudełku w najlepszym momencie, bo właśnie kończył mi się poprzednik. Markę Tołpa znam doskonale od wielu lat i bardzo często pojawia się ona w mojej kosmetyczce, mam też swoich ulubieńców, o których możecie poczytać na moim blogu. Dziś jednak skupmy się na kremie :)

TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy

Eliminuje objawy zmęczenia, które prowadzą do starzenia. Wygładza zmarszczki wokół oczu, nawilża i uelastycznia skórę. Poprawia kontur oka, dając efekt liftingu powiek. Rozjaśnia cienie i niweluje efekt podkrążonych oczu. Wspomaga regenerację i odnowę skóry, poprawia jej kondycję. Przywraca spojrzeniu blask i świeżość, a skóra odzyskuje świeży i promienny wygląd.

TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy

TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy


Jak widzicie krem zamknięty jest w niewielkiej tubce. Przyzwyczaiłam się już do opakowań kosmetyków tej marki i nawet je polubiłam. Kiedyś byłam zdziwiona, że to takie metalowe tubki, ale z czasem się do nich przyzwyczaiłam i uważam, że są bardzo wygodne w stosowaniu, no i można je wycisnąć do cna. Krem, który mieści się w tubce ma bogatą, chociaż dość lekką i nieobciążającą konsystencję. Bardzo fajnie rozprowadza się po skórze, w widoczny sposób ją nawilżając. Nie zostawia ciężkiej i tłustej warstwy, tylko delikatny film, który nadaje się też jako baza pod makijaż. 


TOŁPA Black From Nature Krem pod oczy


Po trzech tygodniach stosowania mogę napisać, że widzę efekty jego działania. Jestem w 100% przekonana, że moje fioletowe cienie pod oczami rozjaśniły się i są mniej widoczne. Dodatkowo skóra pod oczami jest bardziej nawilżona i przyjemniejsza w dotyku. Zdecydowanie wyglądam na bardziej wypoczętą, a nowe zmarszczki na razie się nie pojawiają. Czego chcieć więcej? Nie mam zastrzeżeń do tego kremu, a z efektów jestem zadowolona.

Jeśli więc lubicie kremy, które faktycznie coś robią, to warto zwrócić uwagę na ten konkretny. Marka Tołpa jeszcze nigdy mnie nie zawiodła i z przyjemnością sięgam po ich nowości. Dziękuję ekipie Pure Beauty Box, że umieścili ten produkt w pudełku Honey Skin, bo dzięki Wam poznałam krem, który z pewnością zostanie ze mną na dłużej.

Mieliście okazję poznać krem pod oczy Tołpa Black From Narure? Jak się u Was sprawdza? 

Komentarze

  1. Często sięgam po kosmetyki tej marki, ale akurat tego produktu jeszcze nie miałam. Muszę przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marka jest dla mnie nie znana. Jakoś nigdy nie sięgałam właśnie po te kosmetyki. Musi się to zmienić, a to dlaego że zachęciłąś mnie właśnie tym postem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno stosowałam inny krem pod oczy tej marki i średnio widziałąm efekty. Ten tez ostatnio do mnie trafił i musze go widzę koniecnzie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tym kremie pod oczy, ale marka nie jest mi obca.

    OdpowiedzUsuń
  5. to chyba coś dla mnie, ostatnio moje oczy zrobiły się jakoś tak bardziej podkrążone niż zwykle

    OdpowiedzUsuń
  6. O, w sumie chyba nie spotkałam jeszcze kremu z komórkami macierzystymi, Zaciekawiło mnie to. Do Tołpy mam całkowite zaufanie i to chyba moja ulubiona marka kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię ich produkty, ale tego szczerze mówiąc wcześniej nawet nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiam się czy kiedyś używałam jakoś kosmetyk tej marki. Ale wydaje mi się, że nie. Muszę coś od nich wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie po drodze mi z tą marką, ale kosmetyk mnie zaciekawił i możliwe że się skuszę na niego

    OdpowiedzUsuń
  10. Wypróbowałam wiele kosmetyków pielęgnujących okolicę oczu, ale nie znalazłam tego wymarzonego. Tołpę lubię, a i chętni wypróbuję ten produkt. Może okaże się ideałem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam lekki krem matujący, który kupiłam w Biedronce Lekki, idealny pod makijaż

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram