Wielozadaniowy kryjący korektor RIMMEL The Multi-Tasker
Do kolorówki marki Rimmel mam ogromny sentyment. Była to jedna z pierwszych marek, po które sięgnęłam jak zaczęłam się malować. Nigdy nie narzekałam, więc do dziś z przyjemnością sięgam po ich produkty. Dziś chcę opowiedzieć Wam o nowości - korektorze kryjącym The Multi-Tasker.
Na co dzień się nie maluję, ale zdarzają się dni, kiedy chcę lub muszę wyglądać dobrze. Z natury mam cienie pod oczami i są one u mnie odkąd pamiętam. Taka moja uroda. Kiedy robię sobie pełen makijaż, chciałabym je ukryć, żeby poczuć się świeżo i promiennie. Niestety, nie każdy korektor potrafi to zakamuflować i nie zawsze udaje mi się wyglądać tak, jakbym chciała. Korektory, to kosmetyki, które uwielbiam testować, właśnie z powodu cieni pod oczami czy dużej ilości pieprzyków na mojej twarzy, które czasami chciałabym zakryć. Jak odpowiada mi konsystencja, to niestety krycie nie jest takie jakbym chciała i na odwrót. Mam bardzo delikatną skórę pod oczami i jak korektor jest za ciężki, to po prostu wyglądam na zmęczoną.
Wielozadaniowy korektor kryjący Rimmel The Multi-Tasker zaciekawił mnie swoim opisem i nie byłabym sobą, gdybym nie zabrała się za jego testy. Jak wypadł?
Korektor ten według opisu producenta kryje niedoskonałości, rozświetla cienie pod oczami i wyrównuje koloryt skóry. Jego wygodny, miękki aplikator z wbudowanym zbiorniczkiem pozwala na pełną dowolność stosowania: bez problemu nałożysz go zarówno na pojedyncze niedoskonałości, jak i pod oczy lub na całą twarz. Wysoko napigmentowana formuła umożliwia nakładanie warstwowe, a ponadto sprawia, że produkt doskonale rozprowadza się na skórze i dopasowuje do jej tonacji – dzięki temu Twoja cera zawsze wygląda świeżo, gładko i promiennie. Trwały korektor do twarzy pozwala cieszyć się doskonałym efektem przez cały dzień – pożegnaj się więc z wypryskami, przebarwieniami, zaczerwienieniami, śladami po trądziku czy rozszerzonymi porami.
Jak widzicie na zdjęciu korektor jest w dość sporej buteleczce, co mnie niezmiernie cieszy. Lubię, kiedy kosmetyków tego typu jest dużo, bo wiem, że nie skończą mi się w najmniej oczekiwanym momencie. Po odkręceniu naszym oczom ukazuje się aplikator z gąbeczką i podobnie jak butelka - jest dość duży i szeroki, co ułatwia jego aplikację. Tego typu korektory lubię najbardziej, nie przepadam za tymi w kremie czy paletce, a te są dla mnie najwygodniejsze.
Konsystencja tego korektora jest kremowa, dość gęsta i bogata. Trochę się jej obawiałam, bo jak wspomniałam wyżej - takie gęste korektory za mocno obciążają moją skórę. Tutaj po zetknięciu ze skórą, konsystencja jakby mięknie - jak masełko, które pod wpływem ciepła rozpuszcza się i ładnie rozprowadza. Krycie jest bardzo dobre, wspaniale ukrywa wszelkie niedoskonałości. Można je budować, więc śmiało zakryje nawet ciemne pieprzyki i tutaj przyznam, że jestem w szoku. Nie zauważyłam, aby podrażniał, nie zapycha i nie migruje w załamania skóry. Tam, gdzie go nałożę, tam dzielnie się trzyma aż do demakijażu.
Korektor dostępny jest w sześciu odcieniach, które pokazuję Wam na zdjęciach poniżej. Specjalnie nie edytowałam zdjęć, aby pokazać Wam jak wyglądają kolory. Zdjęcia robione były w dziennym świetle nieopodal okna.
Korektor ten znajdziecie stacjonarnie w wielu drogeriach takich jak Rossmann, Hebe czy Drogerie Natura. Natomiast stacjonarnie w eZebra, Lady MakeUp czy Notino.
Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona i cieszę się, że miałam możliwość go wypróbować. Ten korektor zostanie ze mną na długo i cieszę się, że w końcu mogę wyglądać świeżo i pięknie w pełnym makijażu. Jestem ciekawa czy ktoś z Was miał już okazję go stosować? Jak się u Was sprawdził?
Dajcie znać w komentarzu.
Nie miałam, ale moja skóra pod oczami jest wyjątkowo wybredna, więc musiałabym zdobyć najpierw próbkę.
OdpowiedzUsuńNie używam akurat korektorów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że jest go dużo i że może nam służyć przez cały dzień.
OdpowiedzUsuńW sumie przydałby się jakiś korektor punktowy do moich problemów skórnych, szczególnie, ze zwykle tylko nakładam krem BB i lecę, bez żadnego mocniejszego krycia, a potem jestem niezadowolona z efektu, jaki mam na twarzy.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji testować, ale widzę, ze to coś dla mnie, więc chętnie nadrobię zaległości
OdpowiedzUsuńNie znam tego korektora, jednak to kwestia czasu. Widzę, że mają wiele odcieni, w tym także jasne, idealne do mojej cery.
OdpowiedzUsuńWśród zaprezentowanych odcieni znajduję taki, który pasowałby do karnacji mojej skóry, a nie mam co ukrywać, korektor by mi się przydał. :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy wśród tych odcieni jest coś co dobrze będzie współgrać z moim odcieniem cery. Lubię kiedy korektor się do niej dopasuje, bo ostatnio rzadko sięgam po podkład. Muszę koniecznie przyjrzeć się bliżej temu korektorowi.
OdpowiedzUsuńAle masz fajny zestaw kosmetyku i to każdy w innym odcieniu. Ja nie miałam okazji poznać i przetestować ich .
OdpowiedzUsuńBardzo lubię korektory tej marki. Świetnie się u mnie sprawdzają i dobrze kryją niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńTen korektor to jeden z najlepszych jaki miałam - używam go nawet zamiast podkładu czasem )
OdpowiedzUsuńPrzyszłam obejrzeć korektor, a zachwyciłam się kolorem paznokci! Zdradzisz co masz na paznokciach na tych zdjęciach? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno są to lakiery Nails Company, wrócę wieczorem do domu to napiszę konkretne nazwy, bo muszę sprawdzic 🥰
Usuńsprawdziłam szybciej. Jeśli się nie mylę, to są to kolory Limoncello i Jelly.
Usuń