Karolina Wasilewska "Kochanie, nie okłamuj mnie" - recenzja książki

Karolina Wasilewska "Kochanie, nie okłamuj mnie" - recenzja książki

 Pamiętacie moją recenzję książki Karoliny Wasilewskiej "Kochanie, nie rań mnie"? Już czas na recenzję drugiego tomu, na który bardzo czekałam. Jestem ciekawa, czy Wy również?


Byłam bardzo ciekawa dalszych losów Melody i Rhysa i bardzo czekałam na kolejny tom z serii "Zakochana w kłamcy". Muszę przyznać, że debiut tej autorki był bardzo udany i mam nadzieję, że utrzyma się na rynku wydawniczym przez dłuższy czas. Ma bardzo przyjemne i lekkie pióro, a po jej książkach się dosłownie płynie. Czego chcieć więcej? Co znajdziemy w drugim tomie serii?

Melody dowiaduje się, czym tak naprawdę zajmuje się Rhys. Jest nie tylko bardzo wpływowym biznesmenem, ale również głową hiszpańskiej rodziny mafijnej. Mimo że ta informacja zwala dziewczynę z nóg, Melody nie potrafi patrzeć na niego inaczej. Zakochała się.

Kiedy Rhys wylatuje do Alicante w sprawach służbowych, Mel poznaje jedną z najbardziej skrywanych tajemnic. Jest zdruzgotana. Jakby tego było mało, wkrótce dociera do niej wiadomość, że napadnięto Rhysa i mężczyzna jest w krytycznym stanie.

Niedługo po tym wychodzą na jaw kolejne sekrety. Melody czuje się oszukana przez ukochanego, który zadał jej tyle bólu, i już nie chce mu wybaczyć.

Okłamał ją po raz ostatni.


Karolina Wasilewska "Kochanie, nie okłamuj mnie" - recenzja książki

Po przeczytaniu pierwszego tomu byłam w takim zawieszeniu, bo nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać. Kiedy druga część pojawiła się w moim domu, mocno się ucieszyłam, chociaż musiała przeleżeć swoje przez sytuacje w życiu prywatnym. Dzień premiery tej książki na zawsze wyryje się w mojej pamięci, ale z przyczyn osobistych. Kiedy przypomniałam sobie, że mam ją na półce, Wy byliście już pewnie po lekturze i przeczytaniu wielu recenzji. Postanowiłam odczekać, aby wrócić do Was z jej przypomnieniem.

Jak widzicie po samym opisie Melody dowiaduje się, że jest okłamywana przez Rhysa. Ponownie. Zaufanie jest czymś, co ciężko później odbudować, więc w głowie dziewczyny pojawia się mętlik. Kiedy kobieta odkrywa prawdę na temat prawdziwego oblicza swojego ukochanego jest w niemałym szoku. Rhys okazuje się członkiem hiszpańskiej mafii. Jest to człowiek szczególnie niebezpieczny i nieobliczalny. Kobieta chce definitywnie zakończyć ten związek, ale nie potrafi. Czy zdobędzie się na odwagę? Co zrobi? Kiedy wydaje jej się, że zna odpowiedź na nurtujące ją pytania - Rhys ponownie ją okłamuje. I to jest ten ostatni raz. 

Autorka ponownie wciągnęła mnie do swojego świata. Jej lekkie pióro sprawiło, że udało mi się przeczytać książkę jednym tchem. Podobał mi się fakt, że mimo iż nie jest to książka mafijna, autorce udało się przemycić tutaj sporo tego świata. Pełna zagadek, niebezpieczeństw, tajemnic, a także romansu, zbliżeń i prawdziwych uczuć. Myślę, że ta książka spodoba się zarówno fankom romansów, jak i tych, które lubią nieco mocniejsze pozycje mafijne czy erotyki. Jestem zadowolona, że sięgnęłam po tę serię i nie żałuję. 

Dziękuję Wydanictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji.

Dajcie znać czy miałyście okazję poznać tę dylogię? Jak się Wam podobała? 



Komentarze

Instagram