Katarzyna Amber "Jedna noc z szefem" - przedpremierowa recenzja patronacka
Jak wiecie, bardzo lubię czytać debiuty. Jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, kiedy taki początkujący autor poprosi mnie, abym została jednym z patronów medialnych. Tak było w przypadku książki "Jedna noc z szefem" Katarzyny Amber. O czym opowiada książka?
Za chwilę wstawię Wam opis ze strony Wydawnictwa, żeby naprowadzić Was na fabułę książki. Dzięki niemu będziecie wiedzieli, czy ta historia jest stworzona dla takich czytelników jak Wy, czy jednak możecie ją sobie odpuścić.
Gorący i bardzo skomplikowany romans z szefem!
Julia Evans przez ostatnie kilka lat pracowała jak szalona, próbując wyciągnąć siebie i swojego męża z problemów finansowych, w które on ich oboje wpędził. Właśnie wzięła trzymiesięczne zlecenie w Nowym Jorku, daleko od domu, co gwarantowało spłacenie wszelkich kredytów.
Kiedy dopięła już wszystko na ostatni guzik, jej kochany mąż zadzwonił i poinformował, że chce się rozwieść. Tego było za wiele. Chociaż nigdy się nie upijała, nawet nie lubiła alkoholu, postanowiła, że ze swoimi smutkami rozprawi się w barze.
I właśnie tam poznaje niesamowicie seksownego faceta, z którym robi coś zdecydowanie szalonego. Spędza z nim noc. Jeżeli jednak Julia myśli, że to rozwiąże wszystkie problemy, bardzo się myli, ponieważ okazuje się, że mężczyzną na jedną noc jest jej nowy zleceniodawca, czyli aktualny szef.
Nie wiem czemu, ale uwielbiam romanse biurowe. Mało ich w życiu czytałam, więc może dlatego mam na nie takie parcie. No, ale zacznijmy od początku.
Julia to 33-letnia kobieta, która na co dzień mieszka w Anglii. Wyjechała jednak do Nowego Jorku, żeby wykonać pewne zlecenie. Pracuje jako chemik, więc zawód chyba nigdy niespotykany w książkach, co mnie od razu zaciekawiło i sprawiło, że cała historia mocniej mnie intrygowała. Kobieta posiada męża, ale już na samym początku książki dowiaduje się, że mężczyzna ma kochankę i chce rozwodu. Mało tego, żąda od niej połowy wspólnego domu, a to właśnie Julia zajmowała się spłatą kredytu hipotecznego jak i długów tego pana. Całe swoje życie skupiła na karierze i spłacie długów, a po wykonanym w Nowym Jorku zleceniu miała iść na długi urlop i zacząć starać się z nim o dziecko. Niestety jej marzenia legły w gruzach. Aby utopić swoje smutki Julia poszła do baru i tam wpadła na nieznajomego. Między tą dwójką zaczęło iskrzyć i wylądowali w łóżku. Tu zabawa się zaczyna, bo Max okazał się... szefem Julii.
Czy upojna noc wpłynie na pracę kobiety? Jak zachowa się Julia kiedy dowie się, że Max to jej aktualny zleceniodawca? Jak to możliwe, że nigdy wcześniej się nie spotkali, mimo że ze sobą pracują? Czy noc z nieznajomym będzie jedynym zmartwieniem naszej bohaterki?
Jak wspomniałam na wstępie, książka "Jedna noc z szefem" to debiutancka powieść Katarzyny Amber. czytałam wiele debiutów i przyznam, że czytając tę książkę w ogóle tego nie odczułam. Autorka pisze bardzo czytelnie, zrozumiale, używa prostych słów więc trafi w szerokie grono odbiorców. Potrafi świetnie wykreować swoje postaci. Podczas czytania potrafiłam sobie wyobrazić jak wyglądają i miałam wrażenie, że przeżywam razem z nimi przyjemne chwile, kłopoty czy inne opisane w książce wydarzenia. To bardzo ciekawe doświadczenie i mam nadzieję, że autorka szybko wyda kolejną książkę, którą będę mogła poznać.
Wracając do historii Julii i Max'a chcę napisać, że nie jest ona zbyt cukierkowa i przewidywalna. W życiu kobiety dzieje się naprawdę dużo i czytając zastanawiałam się, czy poradzi sobie z tą trudną rzeczywistością. Z każdej strony pojawiały się kłopoty - w pracy, z byłym mężem, z mieszkaniem... W sumie Max też nie jest łatwym przeciwnikiem czy sprzymierzeńcem - ma swój charakter i lubi pokazać swoje pazurki. Upór i dążenie do celu to zarówno jego zaleta jak i wada. Czemu tak piszę? Nie będę Wam tego opowiadać, bo mam nadzieję, że sami sięgniecie po tę powieść i wciągnięcie się w tę historię podobnie jak ja.
"Jedna noc z szefem" to książka na przyjemny zimowy wieczór. Tę historię czyta się jednym tchem, a emocje, które się w niej ukrywają z pewnością da się odczuć na własnej skórze. Czytając ją przeniesiecie się do gwarnego Nowego Jorku i razem z Julią będziecie główkować w laboratorium. Dziękuję autorce za zaufanie, za rozmowy, które miałyśmy okazję prowadzić i za książkę, która sprawiła, że zapomniałam o całym świecie i zatraciłam się w historii Julii i Maxa. Wydawnictwu NieZwykłe dziękuję za egzemplarz do recenzji.
"Jedna noc z szefem" swoją premierę ma 26.01.2022r.
Słyszeliście już o tej książce? Macie w planie ją przeczytać? Lubicie debiutanckie powieści?
____________________________________________________
A skoro jesteśmy w temacie biurowym, to pomyślałam, że to dobra okazja, aby zapytać Was, czy słyszeliście o wynajmie i sprzedaży kontenerów biurowych? Na stronie www.alfapartner.pl możecie dowiedzieć się o tym więcej. Osobiście spotkałam się z tym po raz pierwszy, dlatego tak zaciekawiłam się tematem. To ciekawe rozwiązanie dla osób, które muszą mieć np. swoje biuro obok budowy, którą nadzorują. Nie muszą siedzieć w nieprzyjemnych przyczepach czy marznąć na dworze. Wynajmując taki kontener mają pewność, że będą mieli w nich odpowiednie warunki co z pewnością będzie rzutować się na efektywność ich pracy. Fajne rozwiązanie, prawda?
Podoba mi się, chociaż w przeciwieństwie do Ciebie ja romansideł biurowych bardzo dużo czytałam. Taka żona to jak skarb, która spłaca kredyt hipoteczny, a mąż hula na boki 🤪 oczywiście żartuje. Fajna myślę lekka książka właśnie na zimowy wieczór 😁 okładka piękna, od razu przykuła moją uwagę 🥰
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa historia, szybko się czyta, więc idealna na zimowy wieczór. Polecam!
UsuńCo prawda, nie czytam romansideł biurowych, ale napatrzyłam się na nie podczas pracy w korporacji, miałam nawet wrażenie, że swego czasu była na nie szalona moda, a może dalej trwa, tylko ja już dawno poza biurowymi klimatami. ;)
OdpowiedzUsuńHaha rozumiem czemu nie sięgasz po takie ksiązki :)
UsuńLubię debiutanckie powieści, każdy kiedyś zaczynał. Tę książkę też będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Polecam!
UsuńWydaje mi się, że trochę to schematyczne, że spotyka swojego szefa i spędza z nim noc. Raczej tej książki nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej premierze jeszcze, ale po opisie brzmi ciekawie. Poczekam aż pojawi się na Legimi.
OdpowiedzUsuńCiekawa, ale ja osobiście nie gustuję w takich książkach :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że to idealna książka na ekranizacje, ostatnio bardzo popularne są takie historie
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym debiucie, ale muszę przyznać, że fabuła książki mnie zainteresowała. Czuć w niej powiew świeżości, więc muszę ją przeczytać i to obowiązkowo!
OdpowiedzUsuńJeszcze o nie nie słyszałam, a muszę przyznać, że zapowiada się naprawdę mega ciekawa lektura!
OdpowiedzUsuńprzzyam że takiego biurowego romansidłą jeszcze chyba nigdy nie czytałam :D może warto to zmienić
OdpowiedzUsuńZapisuje na swojej liście książek do przeczytania!
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek z takim motywem i zawsze bardzo mi się podobały. Coś czuje, że ta książka, także by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pisarka będzie tylko lepsza. Dla mnie romans biurowy jest choćby możliwy (bardziej niż te mafijne czy arabskie), więc dałabym radę zabrać się za czytanie, choć nie za bardzo gustuję w romansach i erotykach.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię romanse biurowe i chętnie sięgam po debiuty, dlatego z przyjemnością wpisuję tytuł na moją listę i czekam na premierę :)
OdpowiedzUsuńto książka w stylu mojej siostry, ona lubi romanse ja wolę kryminały
OdpowiedzUsuńdobra fabuła widzę tej książki, lubię takie oglądać.
OdpowiedzUsuń