Pure Beauty Box Zimowa Impresja - zobacz, co znalazło się w środku!
Co miesiąc wracam do Was z zawartością pudełka kosmetycznego od Pure Beauty. Tym razem pudełko o nazwie Zimowa Impresja, które zauroczyło mnie swoim cudownym wyglądem i wspaniałą zawartością. Jeśli jesteście ciekawi, co znalazło się w środku, to zapraszam do dalszej części wpisu.
To pudełko przyjechało do mnie w Sylwestra, jednak natłok obowiązków i innych rzeczy sprawił, że nie mogłam pokazać Wam go wcześniej. Wiem, że pewnie znajdą się tutaj osoby, które widziały już zawartość, ale zapewne jest ktoś jeszcze, kto nie miał takiej okazji. Marka Pure Beauty trzyma niesamowicie wysoki poziom i przyzwyczaiła mnie do tego, że wnętrza ich pudełek są imponujące. Dzięki nim, zwiększyły się moje wymagania i na dzień dzisiejszy, kiedy oglądam to, co znajduje się w boxach innych marek, mam wrażenie, że Pure Beauty oferuje to, co najlepsze! Nie zdarza mi się już żałować, że nie skusiłam się na dane pudełko kogoś innego, bo jednak te od PB podobają mi się najmocniej.Zimowa Impresja, to cudowne, zimowe pudełko wypełnione po brzegi cudownymi kosmetykami. Tą edycją zamykamy 2021 rok i oficjalnie otwieramy sezon na bogate, otulające formuły, ochronę przed czynnikami zewnętrznymi i pełne blasku stylizacje. Szykuj się na prawdziwą ucztę dla ciała i zmysłów!
Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy po otwarciu najnowszego pudełka był segregator! Nie wiem, czy pamiętacie, ale co miesiąc, w każdym boxie otrzymujemy trzy karty z opisami składników, które znajdziemy w produktach z danej edycji. Karty tworzy Kosmopedia, czyli niezależny od marek portal, który zajmuje się edukacją ludzi w kwestii kosmetycznych składów.
Teraz będę mogła trzymać karty w jednym miejscu, dzięki czemu zawsze będę miała je pod ręką. Cieszę się, że w końcu pojawił się ten segregator, a moja głowa w końcu nauczy się czytać składniki w kosmetykach. Wielki ukłon w stronę ekipy Pure Beauty oraz Kosmopedii za tą encyklopedię wiedzy. Dla takich osób jak ja, to coś wspaniałego!
STARS FROM THE STARS emolientowa odżywka do włosów
Znajdź w swojej czasoprzestrzeni chwilę dla siebie i wyrusz w fascynującą podróż po nawilżone, odżywione i zabezpieczone przed czynnikami zewnętrznymi włosy. Twoim biletem będzie Odżywka emolientowa z linii Stars from the stars. Znajdziesz w niej składniki naturalne, o których jest głośno w całym kosmosie: cudowny kamień księżycowy oraz mieszaninę olejów ze słodkich migdałów, baobabu i brzoskwini. Dzięki nim uzyskasz efekt, o jakim nie śniłaś i będziesz lśnić najjaśniej w całym Wszechświecie! No to w drogę!Markę miałam okazję poznać dzięki kalendarzowi adwentowemu Town of Beauty od Pure Beauty. Znalazłam tam olejek do ciała z drobinkami, który pokochałam od pierwszego użycia. Ta odżywka również okazała się wspaniałym kosmetykiem. Mam już za sobą kilka użyć i tutaj znajdziecie jej recenzję. Jak będziecie w Rossmannie, to bez obaw możecie ją wrzucić do koszyka - jest tego warta!
ROSADIA krem do rąk
Bogaty w składniki odżywcze krem, przeznaczony do codziennej pielęgnacji wymagającej skóry dłoni. Zawiera masło Shea, oleje z pestek winogron, jojoba i słonecznikowy, które intensywnie nawilżają skórę oraz chronią przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Olej z pestek dzikiej róży, wyjątkowy składnik regeneracyjny, poprawia elastyczność i spowalnia procesy starzenia. Kwas hialuronowy oraz mocznik, wiążąc wodę w głębszych warstwach naskórka, gwarantują utrzymanie poziomu nawilżenia przez długi czas. Systematyczne stosowanie kremu zapewnia dłoniom miękkość i zdrowy, młody wygląd.Cieszę się, że w zimowym pudełku znalazł się krem do rąk. Osobiście rzadko po nie sięgam, ale zawsze obiecuję sobie, że w końcu nauczę się systematyczności. Ten krem ładnie pachnie, więc pozwoli mi częściej kremować dłonie. Mam nadzieję, że dzięki niemu uda mi się w końcu wdrożyć odpowiednią pielęgnację dłoni na stałe.
PIERRE RENE sypki cień do powiek Pure Pigment
Intensywny cień sypki zapewniający trwały kolor i niesamowity blask. Sypki pigment do oczu Pierre Rene doskonale sprawdzi się w makijażu oczu, ust oraz zdobieniu paznokci. Połączenie intensywnych kolorów z opalizującymi drobinkami pozwala uzyskać różnorodne efekty: od delikatnego podkreślenia po bardzo intensywny kolor. Sypki pigment do powiek łatwo się rozciera i długo pozostaje na skórze. Aplikowany na Glitter Primer pozwala uzyskać wodoodporny, wyrazisty makijaż o głębokich, soczystych barwach. Pigment sypki z naszej oferty jest bardzo wydajny, zamknięty w praktycznym słoiczku. Opakowania są napełniane wagowo, a nie objętościowo, co może spowodować, że pojemniczek nie będzie wypełniony produktem aż po same brzegi.Lubię bawić się makijażem, a po pigmenty sięgam dość często. Żadnego w takim kolorze nie miałam, więc ucieszyłam się na jego widok. Marka Pierre Rene jest mi dobrze znana i nie ukrywam, że się lubimy. Z uśmiechem na twarzy stwierdzam, że obecność tego cienia mnie cieszy.
LIRENE Intensywnie nawilżający balsam do ciała Czarny Tulipan
Wysoka zawartość wyjątkowych, naturalnych składników zapewnia doskonałe nawilżenie i odżywienie. Balsam nadaje skórze aksamitną miękkość i otula ją przyjemnym zapachem. Lekka formuła to gwarancja szybkiego wchłaniania. Kosmetyk wegański.ORGANICZNY CZARNY TULIPAN poprawia elastyczność i nawilżenie skóry. Działa antyoksydacyjnie.
ORGANICZNY EKSTRAKT Z CZARNEGO BZU nadaje skórze miękkość, ujędrnia i wygładza.
WITAMINA E odżywia i utrzymuje napięcie skóry, odpowiada za właściwe nawilżenie.
Lirene, to kolejna marka, z której kosmetykami bardzo się lubię i tego nie ukrywam. Tego balsamu nie miałam okazji stosować, więc cieszę się podwójnie z tego, że znalazł się on w tym pudełku. Zimą mam bardzo suchą skórę i mam nadzieję, że ten balsam pomoże mi, chociaż w małym stopniu nawilżyć ją i przywrócić jej zdrowy wygląd i miękkość, za którą bardzo tęsknię.
NATURE QUEEN Biała glinka
Nazywana także porcelanową albo chińską, jest najdelikatniejszą ze wszystkich rodzajów glinek kosmetycznych. Delikatnie usuwa zanieczyszczenia, nie naruszając bariery ochronnej skóry. Subtelnie rozjaśnia nadając skórze promienny blask. Maseczka z białej glinki wykazuje działanie oczyszczające, regulujące sebum. Łagodzi podrażnienia, wygładza i uelastycznia, poprawia koloryt skóry oraz dostarcza jej cennych składników mineralnych.W mojej pielęgnacji dawno nie stosowałam glinek, więc teraz jest okazja, aby odnowić tę znajomość. Markę Nature Queen poznałam dopiero niedawno, ale jestem zakochana w ich kosmetykach i liczę na to, że z tej glinki również będę zadowolona.
Pomadka nabłyszczająca Bright nr. 511 Harsh Fuchsia
Pomadka o lekkiej, kremowej konsystencji z zawartością subtelnych drobinek rozświetlających dla zapewnienia krystalicznego koloru oraz efektu błyszczących, mokrych ust. Dzięki pielęgnacyjnej formule usta zyskują natychmiastowe uczucie jedwabistej miękkości, komfortu i nawilżenia. Witamina E chroni je i przeciwdziała starzeniu. Kremowe, błyszczące wykończenie makijażu, lekkie krycie.Formuła bezzapachowa, testowana DERMATOLOGICZNIE.
Piękna pomadka o cudownym odcieniu fuksji. Niestety, nie używam pomadek, bo nie mam kiedy. Mam jednak sąsiadkę, która uwielbia malować usta właśnie na taki kolor i ta pomadka powędrowała właśnie do niej. Wiem, że jest zadowolona i cieszę się, że mogłam sprawić jej tym radość.
RITUALS Pianka pod prysznic w żelu AYURVEDA
Stwórz równowagę między umysłem, ciałem i duszą dzięki temu silnie pieniącemu się żelowi pod prysznic z kolekcji The Ritual of Ayurveda. Wyciśnij niewielką ilość żelu na dłoń i zobacz, jak przekształca się w bogatą, kremową piankę nawilżającą. Wzbogacony starożytnymi składnikami ajurwedyjskimi, takimi jak róża indyjska i olejek migdałowy, żel pozostawia skórę jedwabiście miękką i odżywioną. Doświadcz prawdziwie harmonizującego wrażenia, łącząc żel pod prysznic z innymi produktami z tej samej linii.Ta pianka to genialny kosmetyk! Użyłam ją od razu, kiedy do mnie przyjechała i jestem wprost zauroczona. Nie dość, że przepięknie pachnie, to jest mega wydajna i znakomicie nawilża skórę. Za kilka dni pojawi się jej recenzja i tutaj ją podlinkuję.
EDIT: tutaj znajdziecie recenzję.
Termoochronny spray odbudowujący rekonstruuje strukturę zniszczonych włosów, chroniąc je jednocześnie przed wysoką temperaturą oraz łamaniem podczas rozczesywania, stylizacji lub prostowania. Spray zapewnia optymalne nawilżenie dzięki formule wzbogaconej o roślinną keratynę i kwas hialuronowy. Naturalny termoaktywny ekstrakt z winogron chroni włosy przed szkodliwym wpływem ciepła.
Byłam zaskoczona, kiedy wyczytałam, że to kosmetyk do włosów. Łudząco przypomina mi podkład, albo krem do twarzy, a tu proszę, jakie zaskoczenie. Jeszcze nie zaczęłam go stosować, ale zrobię to wkrótce i pewnie opowiem o nim w oddzielnym poście, bo produkt wydaje się bardzo ciekawy. A może jest wśród Was ktoś, kto go zna?
+ zmienia konsystencję z płynu w krem,
+ zapewnia do 90% mniej złamanych włosów podczas czesania,
+ intensywnie odbudowuje włosy i dodaje blasku,
+ nie obciąża włosów.
- Umyj włosy.
- Zastosuj 1 dawkę do średniej długości włosów i 1-2 dawki do dłuższych włosów (1 dawka = ok. 20 ml). Wmasuj we włosy na całej ich długości i oraz w końcówki, aż płyn zmieni swoją konsystencję w krem.
- Pozostaw na 7 sekund. Dokładnie spłucz! Stosuj 2-3 razy w tygodniu. Dobrze wstrząśnij przed użyciem!
Kolejny kosmetyk, o którym chcę opowiedzieć Wam więcej, więc szykujcie się niebawem na masę recenzji. Stosowałam już kilkukrotnie i moje włosy bardzo polubiły się z tą kuracją. fajny kosmetyk, godny polecenia!
Zawiera olej ze słodkich migdałów i masło illipe, które pomagają łagodzić, odżywić, regenerować i chronić suchą lub łuszczącą się skórę. Zawiera 24-karatowe złoto, o właściwościach odmładzających i przeciwzapalnych.
Innowacyjna formuła maseczki sprawia, że dostosowuje się do potrzeb skóry, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia
Formuła w 99% pochodzenia naturalnego.
PHYTO PHYTOKÉRATINE EXTRÊME keratynowy krem odbudowujący
PHYTOKÉRATINE, kuracja odbudowująca, która przywraca siłę i elastyczność zniszczonym i łamliwym włosom.Termoochronny spray odbudowujący rekonstruuje strukturę zniszczonych włosów, chroniąc je jednocześnie przed wysoką temperaturą oraz łamaniem podczas rozczesywania, stylizacji lub prostowania. Spray zapewnia optymalne nawilżenie dzięki formule wzbogaconej o roślinną keratynę i kwas hialuronowy. Naturalny termoaktywny ekstrakt z winogron chroni włosy przed szkodliwym wpływem ciepła.
Byłam zaskoczona, kiedy wyczytałam, że to kosmetyk do włosów. Łudząco przypomina mi podkład, albo krem do twarzy, a tu proszę, jakie zaskoczenie. Jeszcze nie zaczęłam go stosować, ale zrobię to wkrótce i pewnie opowiem o nim w oddzielnym poście, bo produkt wydaje się bardzo ciekawy. A może jest wśród Was ktoś, kto go zna?
GLISS 7SEC EXPRESS REPAIR TREATMENT ULTIMATE REPAIR ekspresowa kuracja do włosów
Intensywna regeneracja w 7 sekund od Gliss. Do włosów mocno zniszczonych i suchych. Wystarczy tylko 7 sekund dla efektu, jak po klasycznej masce do włosów!+ zmienia konsystencję z płynu w krem,
+ zapewnia do 90% mniej złamanych włosów podczas czesania,
+ intensywnie odbudowuje włosy i dodaje blasku,
+ nie obciąża włosów.
- Umyj włosy.
- Zastosuj 1 dawkę do średniej długości włosów i 1-2 dawki do dłuższych włosów (1 dawka = ok. 20 ml). Wmasuj we włosy na całej ich długości i oraz w końcówki, aż płyn zmieni swoją konsystencję w krem.
- Pozostaw na 7 sekund. Dokładnie spłucz! Stosuj 2-3 razy w tygodniu. Dobrze wstrząśnij przed użyciem!
Kolejny kosmetyk, o którym chcę opowiedzieć Wam więcej, więc szykujcie się niebawem na masę recenzji. Stosowałam już kilkukrotnie i moje włosy bardzo polubiły się z tą kuracją. fajny kosmetyk, godny polecenia!
HELLO BODY kremowa maseczka ze złotem COCO Luxe
Luksusowa maseczka o kremowej konsystencji.Zawiera olej ze słodkich migdałów i masło illipe, które pomagają łagodzić, odżywić, regenerować i chronić suchą lub łuszczącą się skórę. Zawiera 24-karatowe złoto, o właściwościach odmładzających i przeciwzapalnych.
Innowacyjna formuła maseczki sprawia, że dostosowuje się do potrzeb skóry, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia
Formuła w 99% pochodzenia naturalnego.
O marce słyszałam niejednokrotnie, ale osobiście nigdy się nie skusiłam przez COCO w nazwie. Nie lubię kosmetyków z kokosem i unikam ich ile się da. Maska w swoim składzie posiada jednak złoto, a ono sprawdza się u mnie doskonale, więc chętnie zużyję tę maskę.
HELLO BODY Detox Coffee Scrub do twarzy COCO Pure
Kremowy, oczyszczający peeling do twarzy, który nie wysusza skóry i odnawia jej komórki. Zawiera zmielone ziarna kawy o właściwościach naturalnie złuszczających, mielone łupiny orzecha włoskiego oraz oczyszczający ekstrakt z torfu. Zawiera olej awokado i olej migdałowy, które wygładzają i głęboko nawilżają skórę. Formuła w 99% pochodzenia naturalnegoScruby do ciała czy twarzy bardzo lubię, więc każdy kolejny mnie cieszy. Jak wspomniałam wyżej, o marce słyszałam dobre opinie, ale nie skusiłam się do tej pory na żaden ich produkt. W końcu mam okazję to zrobić.
Jest bezpieczna dla każdego rodzaju skóry – nawet dla cery wyjątkowo wrażliwej i naczynkowej. Pozostawia skórę dokładnie oczyszczoną. Złuszcza martwy naskórek.
Jej kształt oraz budowa pozwalają na umycie nawet trudno dostępnych miejsc. Myjka jest higieniczna i prosta do utrzymania w czystości. Idealna do codziennej pielęgnacji.
DONEGAL Gąbka do pielęgnacji i demakijażu twarzy z kieszonką
Myjka do demakijażu twarzy oraz pielęgnacji skóry.Jest bezpieczna dla każdego rodzaju skóry – nawet dla cery wyjątkowo wrażliwej i naczynkowej. Pozostawia skórę dokładnie oczyszczoną. Złuszcza martwy naskórek.
Jej kształt oraz budowa pozwalają na umycie nawet trudno dostępnych miejsc. Myjka jest higieniczna i prosta do utrzymania w czystości. Idealna do codziennej pielęgnacji.
Moim zdaniem w każdym pudełku mogą znajdować się tego typu prpdukty. Uwielbiam takie akcesoria i chętnie po nie sięgam, więc gąbeczka, to kolejna rzecz, która mocno mnie ucieszyła.
NESS kauczukowy lakier hybrydowy
Nowoczesna kauczukowa formuła pozwala na wygodne i łatwe rozprowadzenie produktu, tworząc ochronną powłokę dla paznokci. Nierówna płytka lub mechaniczne uszkodzenia to żaden problem – ten lakier doskonale je zamaskuje. Zawartość krzemionki sprawi, że będziesz cieszyć się piękną stylizacją znacznie dłużej!Bardzo lubię malować paznokcie, więc każdy lakier hybrydowy mocno mnie zadowala. Mnie trafił się kolor czerwony i myślę, że dobrze, bo czerwonego nigdy za wiele. Jest to odcień uniwersalny i pasuje do wszystkiego!
HELLO! GUMMIES kolagen w żelkach
Żelki z kolagenem i kwasem hialuronowym, które naturalnie pielęgnują skórę. Sekret ich skuteczności tkwi w trzech komplementarnych składnikach. Hydrolizat kolagenu odpowiada za napięcie i elastyczność skóry, kwas hialuronowy dba o jej głębokie nawilżenie, natomiast witamina C wspiera produkcję kolagenu, w celu zapewnienia prawidłowej funkcji skóry. Dodatkowo wzmacnia również układ odpornościowy.Suplementy diety w żelkach to chyba najbardziej lubiana przeze mnie forma. Mimo że na co dzień nie jem żelek i nigdy za nimi nie przepadałam, to te suplementy dobrze się u mnie sprawdzają i lubię je przyjmować. Ostatnio zastanawiałam się nad zamówieniem kolagenu dla siebie i Pure Beauty mnie w tym wyręczyło :)
ZIELKO Płyn do kuchni jest w 100% biodegradowalny. Jego skład sprawia, że jest bezpieczny dla flory bakteryjnej, jaka powinna panować w przydomowej oczyszczalni ścieków.
ZIELKO płyn do kuchni MANGO & BRZOSKWINIA
Naturalny płyn skutecznie odtłuszcza i czyści nawet najbardziej oporne kuchenne zabrudzenia z każdej powierzchni. Bezpiecznie, bez smug i zacieków. Wystarczy spryskać preparatem czyszczoną powierzchnię i po kilku chwilach przetrzeć wilgotnym ręcznikiem.ZIELKO Płyn do kuchni jest w 100% biodegradowalny. Jego skład sprawia, że jest bezpieczny dla flory bakteryjnej, jaka powinna panować w przydomowej oczyszczalni ścieków.
Marka Zielko od pewnego czasu regularnie pojawia się w pudełkach Pure Beauty. Dzięki nim, nauczyłam się, że produkty do sprzątania domu wcale nie muszą być nafaszerowane chemią, aby były skuteczne. Ten płyn, podobnie jak pasta, która pojawiła się w boxie kilka miesięcy temu są naprawdę bardzo skuteczne, świetnie czyszczą i pięknie pachną. Polecam!
Produkt wegański, pozbawiony parabenów.
CRUELTY FREE: kosmetyki essence są certyfikowane i uznawane przez PETA za markę cruelty-free. Nie testujemy żadnego z naszych produktów na zwierzętach.
ESSENCE Pure Nude paleta rozświetlaczy
Błyszcz na wiele sposóbów! Ta paleta rozświetlaczy zawiera aż 4 zapierające dech w piersiach migoczące odcienie, aby stworzyć najbardziej rozświetlony efekt na Twojej twarzy.Produkt wegański, pozbawiony parabenów.
CRUELTY FREE: kosmetyki essence są certyfikowane i uznawane przez PETA za markę cruelty-free. Nie testujemy żadnego z naszych produktów na zwierzętach.
W tej palecie zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Na moim blogu mogliście już nawet poznać moją obszerniejszą opinię na jej temat i zobaczyć jej wnętrze. Jeśli jeszcze nie widzieliście mojej recenzji, to zapraszam Was do tego wpisu.
APIVITA AQUA BEELICIOUS wielozadaniowy booster
Wielozadaniowy booster o wodno-żelowej konsystencji opracowany przez ekspertów na bazie kwiatu czystka, irysa, dzikiej róży i miodu – składników o działaniu intensywnie nawilżającym, które natychmiast uzupełniają zapasy wilgoci w skórze. Zawartość ekstraktu z kwiatów, miodu, aloesu i kwasu hialuronowego zapewniają długotrwałe nawilżenie i świeżość, nawet w ekstremalnych warunkach środowiskowych (przed i po ekspozycji na słońce, zimno, wiatr). Dzięki dodatkowi prebiotyków przywraca równowagę i koi skórę z niedoskonałościami (zaczerwienienia, podrażnienia). Opatentowany ekstrakt z propolisu i wyciąg z owoców dzikiej róży wpływa na wzmocnienie skóry przed szkodliwym działaniem czynników środowiskowych, zapewniając zdrowszą i bardziej zrównoważoną cerę. Działa odświeżająco dzięki różanemu olejkowi eterycznemu. Woda w tej kompozycji została zastąpiona antyoksydacyjnym wyciągiem z dzikiej róży.Jestem pod wrażeniem jak świetnie działa ten booster na moją skórę. W błyskawicznym tempie sprawia, że widzę efekt jak po liftingu. Skóra jest naprężona, nawilżona i wygląda niesamowicie. A wszystko to, bez nieprzyjemnego uczucia ściągania. Myślę, że za jakiś czas o nim opowiem. Na razie obserwuję jego działanie.
Jak widzicie kolejny raz Pure Beauty dało z siebie wszystko i wypełniło swoje pudełka niesamowitymi kosmetykami. Cieszę się, że produkty się nie powtarzają, co chwila wchodzą tutaj nowe marki, których nie miałam okazji wcześniej poznać i znajduję tutaj sporo pełnowartościowych kosmetyków. Mniejsze opakowania również mnie cieszą, bo mogę wypróbować coś, na co bałabym się wydać gotówkę z obawy przed brakiem spodziewanych efektów. A tak, śmiało mogę spróbować i sprawdzić czy coś mi odpowiada. W tym pudełku znalazło się naprawdę dużo kosmetyków, które mnie zaskoczyły i które polubiłam, co będzie widać na blogu, bo recenzji trochę jednak napiszę.
Dajcie znać który z kosmetyków najbardziej Was zainteresował? Czy macie u siebie swoją Zimową Impresję? Od czego zaczęłyście testy? Jak ogólnie podoba się Wam zawartość?
Jak widzicie kolejny raz Pure Beauty dało z siebie wszystko i wypełniło swoje pudełka niesamowitymi kosmetykami. Cieszę się, że produkty się nie powtarzają, co chwila wchodzą tutaj nowe marki, których nie miałam okazji wcześniej poznać i znajduję tutaj sporo pełnowartościowych kosmetyków. Mniejsze opakowania również mnie cieszą, bo mogę wypróbować coś, na co bałabym się wydać gotówkę z obawy przed brakiem spodziewanych efektów. A tak, śmiało mogę spróbować i sprawdzić czy coś mi odpowiada. W tym pudełku znalazło się naprawdę dużo kosmetyków, które mnie zaskoczyły i które polubiłam, co będzie widać na blogu, bo recenzji trochę jednak napiszę.
Dajcie znać który z kosmetyków najbardziej Was zainteresował? Czy macie u siebie swoją Zimową Impresję? Od czego zaczęłyście testy? Jak ogólnie podoba się Wam zawartość?
Bardzo ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńWidzę tu mnóstwo ciekawych kosmetyków. Szczególnie ta pianka z ritualsa :D
OdpowiedzUsuńJest niesamowita i niebawem o niej napiszę oddzielnie :)
UsuńZawartość na plus, a o kauczukowym lakierze jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńJa też nie, więc jeśli chodzi o ten produkt to mam co nadrabiać.
Usuńnaprawdę? ja miałam lakiery kauczukowe, ale innej marki (Didier lab). Nawet na blogu znajdziesz recenzję. Zapraszam :)
Usuńzaawrtośc zdecydowanie na plus i co ważne przypadła mi do gustu ! podoba mi się
OdpowiedzUsuńTo świetnie!
UsuńNa bogato! Bardzo podoba mi się zawartość tego boxu i używałabym chętnie wszystkiego poza lakierem, bo raczej nie zdarza mi się malować paznokci.
OdpowiedzUsuńA u mnie w odstawkę poszła szminka, ale sąsiadka jest zadowolona ;)
UsuńReszta produktów jednak poszła w ruch :D
Dla mnie tu aż roi się od nowości jakie chętnie bym chciała poznać.
OdpowiedzUsuńMasz rację!
UsuńMega zawartość, to się szanuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że po raz kolejny zawartość tego boxa jest dla Ciebie zadowalająca.
OdpowiedzUsuńNa bogato! Ogólnie box sprawia niezwykle przyjemne wrażenie, byłabym z takiego zadowolona.
OdpowiedzUsuńJak co miesiąc w pudełku zachwycają mnie niezmiennie dwie rzeczy - różnorodność kosmetyków oraz sam projekt pudełka - no magia w kosmetycznej postaci!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. W pudełkach potem przetrzymuję różne rzeczy :)
UsuńZawartość robi wrażenie, w sumie wszystko z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam sobie tę edycję i muszę przyznać, że ilość produktów zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jedynie co, to jak dla mnie zbędna ta kolorówka.
OdpowiedzUsuńA ja z niej się cieszę :)
Usuńcoraz bardziej kuszą mnie te pudełka:)
OdpowiedzUsuńJuż nie wiadomo, co bardziej podziwiać, mnogość zawartości, czy oprawę graficzną opakowania. :) Cudownie cieszyć się takimi niespodziankami. :)
OdpowiedzUsuńMam również ten box i należy chyba do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zawartość. Na bogato! Mam tutaj sporo ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńJa na ogół nie lubię takich boxów...:) Zdecydowanie sama wolę podejmować decyzje o kupowanych kosmetykach, decydując się wyłącznie na te, których aktualnie mi brakuje :)
OdpowiedzUsuńW sumie chciałabym taki box na zimę, sporo w nim fajnych produktów do pielęgnacji twarzy, które lubię testować. Mam pytanie do kolagenu - czy to produkt wegański?
OdpowiedzUsuńNiestety nie. W składzie posiada żelatynę wieprzowa.
UsuńSzaty graficzne tych pudełek niezmiennie mnie zachwycają ❤ Natomiast jeśli chodzi o zawartość, to widzę tutaj sporo ciekawych produktów. Miłego testowania 🙂
OdpowiedzUsuńTe boxy to chyba najlepsze co może być! Piękna grafika i te kosmetyki. Niektóre z nich chciałabym przetestować.
OdpowiedzUsuńJestem wzrokowcem i zawsze pierw zachwycam się wyglądem. Tutaj szata graficzna jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńtrafił Ci się piękny sypki cień, a samo pudełko jest bogate, wypełnione po brzegi i ciekawe
OdpowiedzUsuńbardzo fajne rzeczy znalazły się w tym boksie, najbardziej kusi mnie ten krem do rąk (tak na początek ;-))
OdpowiedzUsuńPianka do kąpieli Rituals, lakier kauczukowy oraz płyn do kuchni to są moje must have z tej edycji
OdpowiedzUsuń