Ochronna mata na biurko - praktyczny dodatek, który odmieni Twoje wnętrza
Od pewnego czasu, w moim pokoju stoi biurko, które przejęłam po synu. U niego pojawiło się nowe, a to, które mi oddał jest trochę sfatygowane, ale szkoda mi je było wyrzucić. Znalazłam wspaniały sposób, aby ukryć jego mankamenty i postanowiłam Wam o nim opowiedzieć.
Biurko, o którym wspominam na wstępie nie jest pierwsze nowości. Ma już kilka lat, więc jak możecie się domyślić jest dość zniszczone i nie będę go tu pokazywać. Kiedy postanowiłam, że stanie w moim pokoju wiedziałam, że muszę coś zrobić, aby "nie straszyło" swoim wyglądem. Na początku myślałam o przetarciu go papierem ściernym, pomalowaniu i nałożeniu lakieru, jednak nie miałam pogody na takie renowacje. Rozglądając się po sieci trafiłam na wspaniałe rozwiązanie. A jest nim ochronna mata na biurko. Dlaczego tak mnie zainteresowało?
Przede wszystkim, dzięki takim matom zadbamy nie tylko o piękny wystrój wnętrza i ukryjemy zniszczenia czy odbarwienia na drewnie. Podkładka na całe biurko uchroni nas przed ślizganiem się kartki a ponadto, sprawi, że długopis będzie przesuwał się po kartce gładko. Zapewne nie raz przy intensywnym korzystaniu z biurka zdarzyło nam się w niektórych miejscach je zarysować lub po prostu wylać na nie jakiś płyn. Podkładki na biurko zabezpieczają, przed takimi niechcianymi zdarzeniami. Również, w przypadku, gdy zależy nam na estetyce naszego miejsca pracy, warto zaopatrzyć się w taką matę. Dzięki temu wszystkie czynności będziemy wykonywać na niej, zatem praktycznie jest to niemożliwe, aby uszkodzić powierzchnię biurka. Poza kwestią estetyki, podkładki na biurko są w stanie zapewnić nam niezwykle wysoki komfort podczas codziennego korzystania z biurka. Idealnym przykładem pracy biurowej może być odręczne pisanie. Duże podkładki na biurko są też idealnym zabezpieczeniem w przypadku kiedy korzystamy z laptopa, myszki, czy notatnika. Świetnie zabezpieczy także powierzchnię blatu podczas wykonywania prac plastycznych. Takie maty ochronne wykonane z PCV są także łatwe w utrzymaniu w czystości, co będzie miało duże znaczenie w przypadku wyboru maty na biurko dla dziecka.
Model, na który się skusiłam jest bardzo uniwersalny, elegancki i pasuje do mojego mieszkania. Pokój dzielę ze swoją sześcioletnią córką, więc z biurka korzystam zarówno ja jak i ona, więc mate wybierałyśmy razem. Córka uwielbia malować farbami, mazakami czy cienkopisami. Zdarza się jej, że wyjdzie poza kartkę i wtedy musiałyśmy szorować blat biurka. Odkąd mata pojawiła się w naszym domu, ten problem zniknął, bo jej powierzchnia jest winylowa i bardzo łatwo zmyć każde zabrudzenia.
Pokazuję ją Wam na moim stoliku kawowym. Myślę, że takie maty śmiało można używać również na nich. Prezentuje się naprawdę bardzo ładnie i schludnie, łatwo ją myć i nie trzeba używać dodatkowych podkładek, więc jej uniwersalność do mnie przemawia. Stosowana zarówno na biurku dziecięcym, stoliku kawowym czy miejscu, w którym piszę dla Was posty na blogu, sprawdza się doskonale i nie muszę się martwić, czy przypadkiem nie zabrudziłam blatu, albo czy potrzebuję coś podłożyć pod myszkę komputerową.
Moja sześciolatka również jest zadowolona z tej maty, bo śmiało może siedzieć i malować ulubionymi farbami czy mazakami, nie martwiąc się, czy czegoś nie pobrudzi. Dodatkowo podoba się jej wygląd maty i poleca ją fankom koloru różowego.
Jestem ciekawa czy podobają się Wam takie rozwiązania w mieszkaniach? Stosujecie takie maty ochronne?
Taka mata ochronna na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród miłośników takich dodatków.
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentuje się ta mata ochronna, a do tego jest praktyczna. Podobają mi się takie dodatki, które pozwalają korzystać z podniszczonych mebli dłużej.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba i widzę ze muszę taką matę kupić koniecznie na biurko córki, bo czasem jest porysowane kredkami.
OdpowiedzUsuńWcześniej, kiedy miałam takie zwykłe, oklejane biurko, białe to mata ochronna była niezbędna, a już na toaletce to w ogóle. W chwili obecnej mam biurko drewniane i aż tak uważać nie muszę, ale jeśli stawiam jakiś gorący napój na nie, to na podkładkę, nigdy bezpośrednio na blat :D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, ja bardzo podobnie zrobiłam ze stołem w kuchni, od razu co innego, jakby nowy mebel :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam podobną matę :)
OdpowiedzUsuńChyba mam dokładnie ta samą na biurku i jest ekstra
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka mata, kiedy dzieciaki były małe, przy ich "brudnej" twórczości znakomicie by się sprawdziła. :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka, ale wolałabym jeśli miałaby np. jakiś zaczep na kant stołu (jeśli takie w ogóle istnieją!). Dzieci lubią zdzierać okleinę z biurka i wygląda ono tragicznie.
OdpowiedzUsuńMam takie maty
OdpowiedzUsuńTaka mata to świetna sprawa. Osobiście jednak takich nie posiadamy. Mimo to biurka i stoły nie są poniszczone. Dużo ważniejsze są maty pod krzesła na kółkach, które często rysują podłogę.
OdpowiedzUsuńMiałam podobną.
OdpowiedzUsuńNiestety producent nie podaje, że mata NIE JEST antyjamnicza.
No i wzięły jamniki popsuły... :)
Hahaha będę o tym pamiętać 🥰😁😂
Usuń