Schwarzkopf Taft Overnight Wave me Wonder Waves Creating Spray
Od pewnego czasu staram się bardziej przykładać do pielęgnacji moich włosów, ale też bawię się w wydobywanie skrętu. Moje włosy z natury są falowane, więc efekt powoli zaczyna być coraz bardziej widoczny. Dziś chcę napisać parę słów o sprayu, który znalazłam w pudełku Pure Beauty May Be Great.
Marki Schwarzkopf nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Od dawna sięgałam i stosowałam różne kosmetyki tej marki do włosów. Linię Taft omijałam, bo widziałam jedynie lakiery i pianki do włosów, których nie używam i w sumie nigdy nie używałam. Odkąd bawię się w wydobywanie skrętu, coraz częściej rozglądam się za kosmetykami, które są do tego przeznaczone. W pudełku Pure Beauty znalazłam spray Schwarzkopf Taft Overnight Wave me Wonder Waves Creating Spray, który służy do tworzenia loków podczas snu. Byłam go bardzo ciekawa, więc jako pierwszy kosmetyk z pudełka był wypróbowany i w pełni przetestowany. Jak mi się sprawdza? O tym za chwilę.
Schwarzkopf Taft Overnight Wave me Wonder Waves Creating Spray - Spray tworzący loki do wszystkich rodajów włosów
Spray tworzący loki Waves Me Wonder do wszystkich rodzajów włosów. Tworzy fale i loki podczas snu*. Zapewnia teksturę i elastyczną objętość. Nie zostawia widocznych pozostałości i nie obciąża włosów. Bez konieczności użycia lokówki.
*Finalny efekt zależy od techniki splatania. Lepszy skręt uzyskasz stosując na wilgotne włosy.
Zastanawiałam się, w jaki sposób ten spray będzie działał. Postanowiłam, że dołączę go do kosmetyków, które stosuję do pielęgnacji włosów i wydobywania skrętu. Nie mam produktów, które są do tego przeznaczone. Używam naturalnych szamponów i odżywkę oraz maskę z PEH. Włosy myję metodą OMO i suszę je za pomocą dyfuzora. Zamiast żelu utrwalającego, postanowiłam zastosować ten spray i sprawdzić, czy moje włosy będą wyglądać równie dobrze i czy skręt faktycznie będzie podbity i zauważalny.
Włosy myję zawsze na noc, staram się wysuszyć je do końca, jednak przy mojej grubości i gęstości musiałabym stać w łazience ponad godzinę, więc tego nie robię. Zawsze są lekko wilgotne i daję im wyschnąć samodzielnie.
Spray wygląda jak dezodorant, pachnie dość przyjemnie i rozpyla się delikatną mgiełką, a nie tak jak lakier do włosów, bo przyznam, że tego się spodziewałam. Ta delikatność jest moim zdaniem na plus, bo nie lubię kiedy coś mocno pryska na moje włosy.
Rano skręt jest widoczny i włosy nie są posklejane, więc ten spray okazał się strzałem w dziesiątkę. Efekt jest zauważalny i bardzo mi się podoba. Poniżej zostawiam zdjęcie jak wyglądają moje włosy rano, po takim zabiegu.
Czekam, aż odrosną mi rozjaśniane końce i zostanę przy naturalnym kolorze, wtedy też z pewnością włosy będą lepiej wyglądać. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z efektu i z pewnością będę sięgać po ten produkt regularnie.
Dajcie znać czy słyszeliście już o tym kosmetyku? Stosujecie takie produkty?
Moja włosy lubią się falować, teraz kiedy je obcięłam do ramion jeszcze bardziej im to wychodzi. Ciekawa jestem jak ten spray by się u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuńJa mam naturalnie kręcone włosy, więc nie używam tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńo prosze jak fajnie wyszedł Ci ten skręt, u mnie ostatnio proste po keratynie, loki odpuściłam
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Bardzo ładny efekt udało się uzyskać z tym sprayem. Mnie się podoba i może sama się na niego skuszę, choć latem nie chce mi się zbytnio bawić w wydobywanie skrętu z włosów :) Za dużo roboty :P
OdpowiedzUsuńKojarzę go. Sama mam aktywator loków, ale do niego musiałabym ściąć włosy - moje są za ciężkie i szybko się prostują. Niestety nawet jak zawinę na noc, loki się nie robią 😂
OdpowiedzUsuńAMN
Fajny kosmetyk. Ale nie dla mnie ja raczej chce żeby moje włosy były proste a nie kręcone.
OdpowiedzUsuń