Romy Hausmann "Ukochane dziecko" - recenzja książki
Jakiś czas temu powróciłam do czytania kryminałów i thrillerów, więc zaczęłam uzupełniać moją biblioteczkę o nowe pozycje. Niedawno skusiłam się na książkę Romy Hausmann "Ukochane dziecko", a dziś wracam do Was z jej recenzją.
Standardowo, zanim przejdę do swoich przemyśleń na temat przeczytanej książki, chcę zostawić Wam opis ze strony wydawnictwa, aby wprowadzić Was do fabuły.
Ten thriller zaczyna się tam, gdzie inne się kończą.
Ukryty w lesie szałas z zabitymi oknami. Życie Leny i jej dwojga dzieci toczy się wedle ściśle określonych zasad: pory posiłków, wizyty w toalecie czy czas nauki są dokładnie wyznaczone przez porywacza, a zarazem ojca dzieci, i wszyscy ich przestrzegają. W ten sposób ojciec porywacz chce chronić rodzinę przed niebezpieczeństwami czyhającymi na zewnątrz i zapewnić dzieciom matkę, która już zawsze będzie się nimi opiekować.
Pewnego dnia Lenie udaje się uciec – koszmar jednak trwa. Wygląda na to, że jej oprawca chce odzyskać to, co uważa za swoją własność. Mimo że pojawiają się wątpliwości, czy to naprawdę ta kobieta, nazywana „Leną”, zniknęła kilkanaście lat wcześniej, policja i zdesperowani rodzice Leny robią wszystko, by połączyć te pozornie niepasujące do siebie fragmenty układanki.
Uwielbiam takie historie, które już na wstępie sprawiają, że chce się je pochłonąć w całości. Ten opis właśnie w ten sposób na mnie zadziałał, więc tej pozycji nie mogło zabraknąć w mojej domowej biblioteczce. Jak podobała mi się książka? Czy jestem zadowolona po lekturze?
Lena przez 14 lat żyła więziona w lesie, w szałasie, w którym okna były zabite deskami. Razem ze swoimi dziećmi Hannah i Jonathanem, musiała w nim przebywać i przez te wszystkie lata nie miała z nikim kontaktu. Oprawcą jest ojciec dzieci, który decyduje o wszystkim. Pewnego dnia Lenie udało się uciec z miejsca przetrzymywania, jednak okazało się, że nie jest kobietą, której poszukiwano. W jaki sposób się tam znalazła i co było przyczyną jej więzienia w szałasie? Jakie miała tajemnice? Co się tak naprawdę z nią stało? I kim jest kobieta, która trafiła do szpitala i się za nią podaje?
Przyznam szczerze, że kiedy zaczęłam czytać tę książkę, to okazało się, że trafiłam w sam środek wydarzeń i nie wiedziałam, o co chodzi. Dowiedziałam się, że w tym miejscu należy przestrzegać surowych zasad i nawet korzystanie z toalety jest możliwe w określonych godzinach. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie mogłam zorientować się kto jest kim i jakie są między nimi powiązania. Jednak z czasem wszystko zaczęło się układać i w głowie udało mi się to złożyć w jedną całość. Autorce udało się stworzyć niesamowicie mroczny klimat. Fabuła była niejednoznaczna, a emocje piętrzyły się z każdą kartką. Pojawiła się tutaj taka intryga, masa tajemnic i zaskakujące zwroty akcji, że nie mieści się to w głowie. W pewnym momencie wydawało mi się, że przewidziałam zakończenie, jednak autorka postanowiła mnie zaskoczyć i to tak, że opadła mi szczęka i nie podniosłam jej z podłogi do dzisiaj. Bohaterowie, ich uczucia i psychika są tak doskonale opisani, że sprawiają wrażenie prawdziwych, dzięki czemu książkę czyta się lepiej i można zrozumieć ich postępowanie.
Według mnie książka jest genialnie skonstruowana i przemyślana od samego początku do końca i nie pozostaje mi nic innego jak Wam ją polecić, bo nawet nie potrafię znaleźć słów, aby ją opisać. Jeśli lubicie thrillery psychologiczne i książki, które potrafią wyryć się w Waszych głowach, to koniecznie się na nią skuście. Znajdziecie ją między innymi w dziale książki kryminalne i thrillery znajdziecie w księgarni Tania Książka. Myślę, że obok tego thrillera nie można przejść obojętnie i obowiązkowo trzeba go "odhaczyć".
Dziękuję Taniej Książce za możliwość zamówienia i przeczytania tej historii.
Dajcie znać czy znacie twórczość Romy Hausmann? Czytaliście już "Ukochane dziecko"?
Miałam okazję poznać ten tytuł I jestem zachwycona tym wydaniem. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńHm, no mam problem z tym tytułem. Jedni chwalą, drudzy mocno krytykują. Czas samej się przekonać, czy mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że historia brzmi super, w moim przypadku brak zainteresowania wynikał niestety z okładki. Wiem, że to duży minus u książkoholika, ale jednak :(
OdpowiedzUsuńHistoria brzmiała dla mnie super i dlatego po nią sięgnęłam, ale muszę przyznać, ze lekko się rozczarowałam :/
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny to zdecydowanie jeden z moich ukochanych gatunków literackich! Bardzo często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Bardzo, ale to bardzo dobra książka. Zachwyciła mnie i chętnie sięgnę po inną pozycję od autorki.
OdpowiedzUsuń