ROSENTAL AVO Clay - maseczka oczyszczająca
Już jakiś czas temu w mojej kosmetyczce pojawiły się kosmetyki marki Rosental i co pewien czas wracam do Was z moją opinią na ich temat. Dziś przyszedł czas na mojego ulubieńca - maskę oczyszczającą Avo Clay.
Maska detoksykuje Twoją skórę, usuwa zaskórniki i pozostawia promiennie czystą. Wyprodukowana w Austrii. Ze względu na wysoką zawartość witaminy E i A oraz awokado, stymuluje regenerację komórek. Ogórek łagodzi podrażnioną skórę i poprawia jej stan. Jarmuż, który jest bogaty w antyoksydanty i składniki odżywcze, widocznie oczyszcza i poprawia wygląd skóry.
Kluczowymi składnikami maski są:
- Awokado - Ze względu na wysoką zawartość witamin E i A stymuluje regenerację komórek.
- Ogórek - łagodzi podrażnioną skórę i poprawia stan zanieczyszczeń
- Jarmuż - Bogaty w antyoksydanty i składniki odżywcze, które poprawiają wygląd skóry.
Jak widzicie na zdjęciach, maska przyjeżdża do nas zamknięta w minimalistycznym białym słoiczku z miętową etykietą. Myślę, że kolor jest nieprzypadkowy, ponieważ kiedy odkręcimy słoiczek, do naszego nosa natychmiast dociera przyjemny, delikatny i świeży zapach. Konsystencja maseczki jest dość gęsta, jednak przy zetknięciu ze skórą sunie po niej jak "po maśle". Patrząc na nią, bałam się, że będzie bardzo niewydajna, ale całe szczęście się myliłam.
Doskonale rozprowadza się po skórze, dobrze przyczepia i nie spływa. Zapach mięty jest tutaj bardzo dominujący i można wyczuć ją także w składzie. Maseczka daje efekt delikatnego chłodzenia, które uprzyjemnia czas oczekiwania na jej działanie. Jak to maski z glinką - zastyga, ja jednak nie pozwalam jej wyschnąć do końca i po kilku minutach spryskuję ją hydrolatem. Po spłukaniu skóra jest cudowna! Koi podrażnienia, doskonale oczyszcza i pozostawia skórę doskonale nawilżoną i odżywioną.
Maseczka Rosental Avo Clay świetnie sprawdza się w momentach, kiedy moja skóra zaczyna płatać mi figle i pojawiają się na niej drobne wypryski (taka kaszka), sebum zaczyna wydzielać się w większych ilościach, a ja nie czuję się z tym komfortowo. Po aplikacji moja cera jest niesamowicie odświeżona i oczyszczona. Takiego efektu naprawdę nigdy wcześniej nie uzyskałam stosując podobne kosmetyki, więc jestem tym bardzo zaskoczona. Oczywiście jest to ogromnym plusem i jestem gotowa zapłacić każdą cenę za tak spektakularny efekt.
Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów. Skóra jest czysta, rozpromieniona, odżywiona i nawilżona, a ja czuję się dzięki temu pewnie i mega kobieco. Dawno żaden kosmetyk nie zrobił na mnie tak ogromnego wrażenia. Jeśli więc szukacie skutecznego kosmetyku do oczyszczania twarzy, to ta maska będzie strzałem w dziesiątkę! Nie piszę tego dlatego, że współpracuję z marką, ale dlatego, że jest warta każdej wydanej złotówki. Efekt gwarantowany!
Dziękuję marce za zaufanie, a Wam pozostaje mi tylko polecić ten super kosmetyk. Niby nieduży i niepozorny, ale na twarzy potrafi zdziałać cuda! Ten kosmetyk to zdecydowanie mój hit w 2022 roku.
Dajcie znać, czy mieliście okazję poznać kosmetyki tej marki? A może znacie już tę hitową maseczkę?
Muszę przyznać, że pierwsze słyszę o tej marce. Ciekawe czy mają też inne maseczki, bo za takimi nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMają, pisałam o takich w płachcie :)
UsuńSkładnik mięty u mnie odpada, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam tą maseczkę i bardzo dobrze mi się sprawdza. Szczególnie gdy mam wysyp niedoskonałości na brodzie.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji stosować, ale bardzo lubię maseczki i chętnie uzupełniam swoja kosmetyczkę o nowe produkty
OdpowiedzUsuńNie znam totalnie marki ani tego produktu. Dziękuję za recenzję
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że nie znan tej marki. Jakos nie miałam ostatnio czasu na poznawanie nowości kosmetycznych jak i marek.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, przyznam, że dawno nie miałam do czynienia z dobrą maseczką z glinką, większość jednak zbyt mocno ściąga.
OdpowiedzUsuńSuper, że dobrze rozprowadza się po skórze oraz nie podrażnia. To ważne.
OdpowiedzUsuńTa marka jesy dla mnie nowością ale sama maska brzmi dobrze ciekawe jakby u mnie działała
OdpowiedzUsuńDyedblonde
Ponownie dzięki Tobie odkrywam kolejną markę, którą koniecznie musze poznać - nie słyszałam o niej wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę z twojego bloga, jednak nie miałam jeszcze okazji poznać jej kosmetyków. Ta maska bardzo mnie zaciekawiła i obowiązkowo musi pojawić się w mojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuń