Anna Wójcik "Utracony raj" - patronacka recenzja książki

Anna Wójcik "Utracony raj" - patronacka recenzja książki

Romanse mafijne kiedyś należały do moich ulubionych, ale z czasem zaczęły mnie nudzić. Mam jednak autorki, po których książki sięgam z przyjemnością, ale pojawiają się też debiuty, które potrafią zaintrygować. Tak było w przypadku Anny Wójcik i książki "Utracony raj". Dlaczego postanowiłam dać jej szanse i jakie wrażenie na mnie zrobiła?


Oczywiście możecie się domyślić, że duże, skoro zostałam jednym z patronów medialnych tej historii. Książka od samego początku mocno mnie zainteresowała, a kiedy zaczęłam ją czytać, po prostu przepadłam! Zanim jednak opowiem Wam o swoich wrażeniach, chcę zostawić tu opis od wydawcy, który sprawił, że wiedziałam, że ta książka to coś dla mnie.

Z mafii nie da się uciec. Juliette naiwnie wierzyła, że będzie to możliwe.

Juliette od dziecka rozumiała prawa rządzące jej światem.

Wiedziała, kim jest jej ojciec i czym się zajmuje. A co gorsza, że kiedyś ona jako jedynaczka będzie musiała przejąć rodzinny biznes i stanąć na czele organizacji mafijnej.

Nie mogła się na to zgodzić.

Niestety Juliette miała związane ręce. Zdawała sobie sprawę, że każda próba ucieczki będzie oznaczała śmierć i to nie tylko dla niej, ale również dla ukochanej matki. Jednak los dał kobiecie szansę, chociaż nie taką, o jakiej marzyła, bo do drogi ku wolności odprowadziły ją martwe oczy matki.

Juliette uciekła.

Dziesięć lat później kobieta prowadzi zwyczajne życie. Ma męża i małą córeczkę, a dramatyczna przeszłość wydaje się jedynie wspomnieniem. Jednak niebezpieczeństwo jest bliżej, niż myślała.

Kiedy Juliette będzie na granicy życia i śmierci, Liam Harris, największy rywal i wróg jej ojca, zaoferuje pomoc. Dziewczyna szybko się przekona, że budowanie przyszłości na kłamstwach ma straszliwą cenę.


Anna Wójcik "Utracony raj" - patronacka recenzja książki


Juliette to teraz Julia. Wydaje jej się, że prowadzi zwyczajne życie, z dala od brutalnego świata, w którym dane było jej przyjść na świat. Po ucieczce z piekła, udało się jej wyjść za mąż oraz urodzić córeczkę o imieniu Chloe. Wszystko wygląda zwyczajnie i kobieta spokojnie zajmuje się domem i dzieckiem. Pewnego wieczoru jednak wszystko się zmienia i jej życie ponownie zamienia się w piekło. Jej mąż porywa jej córkę i znika. Po opieszałości policji Julia postanawia na własną rękę rozpocząć poszukiwania. Niestety ryzyko, które podjęła jest ogromne i nie kończy się dla niej zbyt dobrze. 

Kiedy kobieta jest na granicy życia i śmierci pojawia się on... Liam Harris. Mężczyzna jest największym wrogiem i rywalem jej ojca, który niespodziewanie wyciąga do niej rękę i zabiera do swojej posiadłości. Julia i Liam zawierają pewną umowę, która ma utrzymać kobietę przy życiu na pewien czas. Czy Liam zabije Julię? Czy Juliette uda się spełnić obietnicę daną Harrisowi? Kobieta musi wrócić do okrutnej rzeczywistości i stawić jej czoła. Kim był jej mąż? Dlaczego porwał jej ukochaną Chloe? Gdzie jest dziewczynka? I czy ukrywanie swojego powiązania z mężem jest dobrym pomysłem? 


Anna Wójcik "Utracony raj" - patronacka recenzja książki

Uważam, że to doskonały debiut tej autorki. Historia zamknięta w tej książce jest niezwykle przemyślana od samego początku do końca. Dzieje się w niej bardzo dużo, dzięki czemu czytelnik wciąga się od pierwszych stron. Fabuła jest ściśle ze sobą powiązana, a akcja wartka i ciekawa. Nie ma możliwości, żeby osoba czytająca, pogubiła się w przedstawionych tutaj faktach i wydarzeniach. Chciałabym w tym momencie mocno pochylić się przed autorką i pogratulować, bo naprawdę jest czego.

Główna bohaterka, to osoba z okropną przeszłością, jednak nie można jej porównać z innymi kobietami z książek tego typu. Jest krucha jak porcelana, ale posiada racjonalne myślenie i potrafi podejmować samodzielne decyzje. Stara się zapomnieć o bolesnych wydarzeniach i skupić się na teraźniejszości i "nowym, lepszym" życiu. Bardzo mi się to w niej podoba, ponieważ nie przypomina mi głupich lalek z syndromem sztokholmskim, które mnie już po prostu nudzą. Liam z kolei, to świetny facet. Twardziel budzący postrach, z zasadami, ceniący lojalność i szczerość. W środku jednak kryje się wrażliwy facet, który został skrzywdzony przez najbliższych. Oczywiście również wzbudza strach w naszej bohaterce, ale z czasem daje się lepiej poznać i powoli się przy niej otwiera. Jest to jednak długi i złożony proces, więc nie będzie to szybkie love story, z jakim do tej pory się spotkaliście.

Ta książka to zupełnie inna odsłona mafijnego świata i muszę przyznać, że jestem w szoku, że Annie Wójcik udało się mnie jeszcze w tej tematyce zaskoczyć. Myślałam, że czytałam już wszystko, ale jednak okazało się, że nie. 

Historia kończy się w bardzo niespodziewanym i pełnym emocji momencie - dla mnie to istny roller-coaster i mam nadzieję, że drugi tom z serii "Demony" swoją premierę będzie miał w niedługim czasie, bo umrę z ciekawości... 😊.

Aniu! Dziękuję Ci za to, co zrobiłaś ze mną i moimi uczuciami tą książką. Dziękuję Ci za zaufanie i mianowanie mnie jednym z patronów medialnych tej historii, to dla mnie niezwykłe wyróżnienie i zaszczyt. Dziękuję też Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji i konkursu, który ukaże się wkrótce.


Anna Wójcik "Utracony raj" - patronacka recenzja książki


Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać ten niesamowity debiut i czy czytaliście już książkę "Utracony raj" Anny Wójcik? Jeśli tak, to dajcie znać jakie są Wasze wrażenia po lekturze. 

Komentarze

  1. Rzeczywiście odbiega ta książka nieco od romansów mafijnych, nie jest taka standardowa. To dobrze, bo drażnią mnie już ciągle odgrzewane podobne tematy w książkach i ciągnie mnie do takich właśnie nowości w gatunku jak ta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to mi chodzi. W większości jest to samo, a tutaj powiało świeżością i nietuzinkowością :)

      Usuń
  2. Lubię takie propozycje, które są udanymi debiutami oraz wciągają od początku do końca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że w książce znalazłaś powiew świeżości. To zawsze miłe, gdy sięgamy po lubianą tematykę i ona potrafi zaskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro historia wciąga od samego początku to biorę w ciemno, bo nie lubię, kiedy akcja rozkręca się przez połowę książki. Ten tytuł zapisuję na liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisuj :) Daj znać jak przeczytasz, co o niej myślisz :)

      Usuń
  5. Lubię debiuty, fajnie jest poznawać nowych autorów. Tej książki wcześniej nie spotkałam, ale mnie nią zaciekawiłaś

    OdpowiedzUsuń
  6. W pewnym momencie utarte schematy w danym podgatunki sprawiają, że mamy już przesyt podobnych przygód czytelniczych, chociaż to właśnie one sprawiają nam przyjemność. Dlatego zawsze cenię, kiedy trafię na coś wymykające się szablonom. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo. Tutaj jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, co otrzymałam.

      Usuń
  7. Kojarzę okładkę, ale nie miałam szansy przeczytać. I pytanko, plamiłaś kartkę do zdjęcia? Jeżeli tak, to czym uzyskałaś taki efekt?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to naklejka z programu Picsart ☺️ wygląda realistycznie, prawda?

      Usuń
  8. fajnie że debiut autorki ta dobrze poszedł oby teraz więcej takich propozycji
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa okładka. Jeszcze nie miałam przyjemności czytać książki tej autorki. Może być ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram