Ker Dukey & K.Webster "Vlad" - patronacka recenzja książki
Z twórczością autorek poznałam się dzięki kultowej serii "Laleczki". W ich książkach znajdziecie pełno brutalności i mroku, ale to właśnie sprawia, że sięga się po nie z przyjemnością. Uwielbiam historie, które potrafią wywołać we mnie takie emocje, że na plecach pojawiają się ciarki. Dziś chcę opowiedzieć Wam o książce "Vlad", która jest pierwszym tomem serii "The V Games".
Zanim jednak przejdę do swojej recenzji, muszę Wam naświetlić co nieco fabułę. Najlepiej będzie, jak zostawię tutaj opis pochodzący ze strony Wydawnictwa NieZwykłego, spod którego skrzydeł ta książka wyszła w naszym kraju.
Podły. Złośliwy. Nikczemny.
Mężczyźni z rodziny Wasiliew rodzą się, żeby rządzić. Są wychowywani na zwycięzców, przygotowywani, aby zdobywać wszystko, czego zapragną.
W ich świecie rodziny mafijne cały czas walczą o władzę, rozgrywając między sobą skomplikowane potyczki. Za każdym małżeństwem kryje się określona strategia. I tak powinno się stać i tym razem.
Vlad Wasiliew, najstarszy syn w rodzinie, ma poślubić Dianę Wołkow. Ale jego oczy mimowolnie podążają za kimś innym – jej siostrą Iriną – cichą, zamkniętą w sobie dziewczyną. Jednak Vlad nie okaże słabości, a Irina tym właśnie jest – słabością.
Irina Wołkow od zawsze wiedziała, że nie poślubi nikogo z miłości. Jednak coraz trudniej jest jej walczyć z rodzącym się pożądaniem na widok mężczyzny, którego od dawna kocha. Mężczyzny, który poślubi jej siostrę.
Wiem, że wiele z Was ma już dość książek z wątkami mafijnymi. Sięgając po tę książkę musicie wiedzieć, że nie jest to słodka historia i przepięknej miłości, a opowieść o życiu przepełnionym strachem, krwią i cichymi pragnieniami. Autorki kolejny raz pokazały czytelnikom, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, a ich historie znowu zapadną Wam w pamięć...
Vlad od samego początku daje nam się poznać jako mroczna postać. Wywoływał strach i niepewność. Niepewność o własne życie. Potrafi mordować bez mrugnięcia okiem, rozcinać skórę, wypatroszyć każdego, kto postąpi wbrew temu czego oczekiwał. Zdrady nigdy nie wybacza i każdy, kto się jej podejmie musi zginąć. Aby połączyć rodziny i powiększyć zajmowane tereny ze wskazaniem ojca, postanawia ożenić się z jedną z sióstr Wołkow, Dianą.
Diana jest starszą z sióstr. Uważana za tę piękniejszą. Zawsze jest w centrum uwagi, prowadzi interesy jak niejeden mężczyzna, ma cięty język i świetnie potrafi posługiwać się bronią. Jej jedyną piętą achillesową jest jej siostra Irina, zwana cieniem. Dla niej zrobiłaby wszystko, chce ją chronić i pragnie, aby ta nie podzieliła jej losów. Zaaranżowane małżeństwo z Vladem ma nie tylko zadowolić ojca, ale pozwolić również jej i młodszej siostrze żyć na poziomie i być chronioną. Czy Diana skrywa jakieś tajemnice, które mogą źle wpłynąć na przyszłość kobiet?
Irina zwana inaczej cieniem, to młodsza siostra Diany Wołkow. Od dziecka żyła w cieniu jej blasku, uważa się za brzydszą i mniej wartościową. Uwielbia malować i robi to w każdej wolnej chwili. Dodatkowo jej mocną stroną są obliczenia i działania taktyczne, więc pomaga Dianie prowadzić rodzinny interes. Bardzo kocha siostrę, ale kiedy dowiaduje się, że niebawem zostanie żoną Vlada jej serce pęka. Od lat ukrywa, że potajemnie kocha się w Wasiliewie i marzy o tym, aby być zauważoną. Tej tajemnicy nie zdradziła nikomu, nawet ukochanej Dianie. Czy Irina naprawdę jest cieniem? Czy znajdzie się ktoś, kto zauważy w niej coś więcej, niż młodszą siostrę Diany? Czy jej tajemnica ujrzy światło dzienne?
Trudno mi zrecenzować tę książkę nie zdradzając Wam zbyt wiele szczegółów. Nie chciałabym popsuć Wam przyjemności z czytania tej historii, więc postaram się zrobić to jak najlepiej potrafię.
Dziewczyny były ze sobą od początku bardzo zżyte, między nimi była silna siostrzana więź, której nikt nie był w stanie rozerwać. Nie miały przed sobą tajemnic, a przynajmniej tak im się wydawało, bo każda z nich, miała jeden sekret. Gdyby ujrzał on światło dzienne wszystko z pewnością w tej historii potoczyłoby się zupełnie inaczej.
Diana podczas przeprowadzki do narzeczonego postawiła warunek, że do jego posiadłości zabiera też siostrę i ochroniarza Antona. Chciała czuć się bezpieczna i mieć przy sobie tę najważniejszą w życiu osobę. Vlad przystał na tę propozycję i cała trójka zmieniła miejsce zamieszkania. Szybko okazało się, że wraz z przeprowadzką w ich życiu zmieniło się bardzo dużo, ale nie dawały tego po sobie poznać. Dianie małżeństwo z Vladem to był czysty biznes, a Irina coraz bardziej zatracała się w uczuciu do przyszłego szwagra, który z dnia na dzień coraz bardziej się nią interesował. Czy między Iriną a Vladem dojdzie do czegoś, co zaważy na nadchodzącym ślubie? Czy Vlad napewno chce wziąć ślub z Dianą? Co ukrywa Diana? I ostatnie pytanie - czy dojdzie do ślubu Diany i Vlada?
Na te pytania Wam nie odpowiem, bo nie chcę niczego Wam psuć. Historia jest bardzo rozbudowana i pojawia się w niej wiele postaci, które wpływały na bieg wydarzeń i relacje pomiędzy Vladem, Dianą i Iriną. Nawet na samym początku książki, autorki zaserwowały nam informator z imionami i nazwiskami, oraz wyjaśnieniem, kto jest kim. Zaczynając książkę trochę się bałam, że nie dam rady się w tym wszystkim połapać, ale ani razu nie musiałam wracać do pierwszej strony i szukać powiązania między postaciami. Każda z nich jest świetnie opisana, dzięki czemu miałam obraz charakteru każdej z nich i wzbudzały one we mnie oczekiwane przez autorki emocje. W tej książce dzieje się dużo. Pojawiają się gorące sceny erotyczne, pojawia się wiele krwi i brutalnych morderstw, prawdziwy strach, który odczuwałam nawet ja i kiełkujące uczucie, które zamienia się w coś prawdziwego.
"Nic nie zdławi tego, co zapłonęło między nami. Istne inferno. Płomienna eksplozja na epicką skalę. Jesteśmy ogniem.
Nie chodzi tylko o wszechogarniającą żądzę. Jest w tym coś głębszego. Coś, co trzeba strzec i chronić".
Bardzo podoba mi się mroczny klimat powieści tego duetu autorskiego. Zawsze otrzymuję od nich masę emocji, które biorą górę i po zakończeniu lektury potrzebuję chwili oddechu. Do napisania recenzji muszę ochłonąć i przemyśleć wszystko, co znajduję w książkach Ker Dukey i K. Webster. Z tą pozycją również nie było inaczej. Było gorąco, mrocznie, strasznie, wyzywająco i okrutnie. To właśnie lubię. Jeśli Wy też lubicie takie pozycje, to koniecznie musicie przeczytać tę książkę.
Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu za zaufanie i możliwość otrzymania książki przedpremierowo, oraz miejsce wśród patronów medialnych tej historii.
Imię mi się kojarzy tylko i wyłącznie z wampirem, ale ogólnie brzmi bardzo ciekawie. Chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJa niekoniecznie sięgam po takie wydania, ale myślę, że siostrze się spodoba.
OdpowiedzUsuńWład Palownik nawet nie przypuszczał, że wypracowany przez niego mroczny wizerunek wciąż będzie inspirował innych do tworzenia niezwykłych historii z jego nutą w tle. ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie mroczne klimaty więc to może być ciekawa propozcyja dla mnie, wpisuję na swoją listę, - robi się coraz dłuższa :P
OdpowiedzUsuńKojarzę serię Laleczki, bo moja przyjaciółka dużo mi o niej opowiadała, ale ja się jej obawiałam. Zbyt mrocznie jak dla mnie. Obawiam się, że tu byłoby identycznie.
OdpowiedzUsuńLaleczki były mocne, tutaj nie jest tak brutalnie.
UsuńOj klimat tnie dla mnie, po 365 dni mam uraz do mafiozów.
OdpowiedzUsuńAkurat 365 dni nie można porównać do tej książki. Tutaj jest klimat, mrok, moc.
Usuń