Peeling kawitacyjny 5w1 LOVINE LOVRB10
Peeling kawitacyjny to urządzenie, które od lat jest znane w kosmetyce. Jeszcze do niedawna, ten zabieg można było wykonać wyłącznie w salonie kosmetycznym, ale od pewnego czasu peelingi te są ogólnodostępne i cieszą się dużą popularnością. Dziś wracam do Was z recenzją peelingu kawitacyjnego 5 w 1 marki Lovine. Zapraszam do dalszej części wpisu.
Jeśli zaglądacie na mojego bloga, to pewnie zdążyliście zauważyć, że uwielbiam sięgać po urządzenia do pielęgnacji i dzielić się z Wami moją opinią na ich temat. Śmiało możecie nazywać mnie gadżeciarą i wcale mnie to nie urazi. Dbanie o siebie pozwala mi dobrze wyglądać i czuć się wspaniale. Podczas tego typu zabiegów niesamowicie się relaksuję, a przecież każda z nas potrzebuje takiego czasu dla siebie, prawda?!
Dzięki współpracy z marką Lovine, w moim domu pojawiło się kilka urządzeń, o których będę Wam co jakiś czas opowiadać. Na pierwszy ogień poszedł peeling kawitacyjny, ponieważ widzę, że są one bardzo popularne. Dodatkowo wiele moich czytelniczek pytało mnie o efekty, jakie można uzyskać stosując te urządzenia. To wszystko sprawiło, że moja ciekawość sięgnęła zenitu i musiałam sprawdzić jak działa i co zauważę podczas stosowania. Od razu zaznaczę, że miałam styczność z takim urządzeniem wcześniej, ale moje wrażenia były dość mieszane. Czy peeling kawitacyjny 5 w 1 Lovine LOVRB10 sprawdził się lepiej?
Urządzenie przyjeżdża do nowego użytkownika zapakowane w bardzo ładne pudełeczko z logo marki i dokładną nazwą. Wewnątrz znajduje się peeling kawitacyjny, instrukcja obsługi oraz magnetyczny kabel ładujący USB. Warto wspomnieć, że szpatułka, wyświetlacz jak i samo urządzenie były owinięte dodatkową folią zabezpieczającą. Jest to duży plus, gdyż mam pewność, że peeling jest nowy i nieużywany.
Jak widzicie na zdjęciach, urządzenie prezentuje się ładnie, ma ciekawy kształt, który ułatwia trzymanie go w dłoni, a dodatkowo sprawia, że wygląda nowocześnie.
Urządzenie posiada specjalną konstrukcję łopatki z Technologią DoubleBent CAP. Podwójne zgięcie gwarantuje skrupulatne dopasowanie do skóry twarzy, w efekcie czego praca peelingu jest o wiele wygodniejsza i dokładniejsza, a sam zabieg skutecznie złuszcza naskórek i przygotowuje skórę na przyjęcie składników aktywnych.
Urządzenie to stosuje się do oczyszczania, liftingu, odmładzania oraz odżywienia skóry. W samej jego nazwie z pewnością zauważyliście wzmiankę, że jest to peeling kawitacyjny 5 w 1. Co to oznacza? Posiada on aż pięć różnych popularnych funkcji, które są stosowane w salonach kosmetycznych takich jak:
- SONIC CLEANING - peeling kawitacyjny - oczyszczanie skóry za pomocą wibracji ultradźwiękowych. Złuszcza on martwe komórki naskórka i odsłania młodsze warstwy skóry. Usuwa też zanieczyszczenia i zaskórniki. Dzięki stosowaniu tej funkcji skóra staje się oczyszczona, rozjaśniona i wygląda zdrowo.
- SONIC - peeling kawitacyjny z ION+ - głębokie oczyszczanie skóry za pomocą wibracji ultradźwiękowych. Złuszcza martwe komórki naskórka, odsłania młodsze warstwy skóry, usuwa bakterie oraz pozostałości kosmetyków. Dzięki tej funkcji dogłębnie oczyścisz pory, pozbędziesz się wągrów i zaskórników. Jony dodatnie otwierają pory, dzięki czemu można je dokładnie oczyścić.
- GALVANIC - Jonoforezę ION- z Sonoforezą - wprowadza substancje aktywne do głębszych warstw skóry. Potęguje efekty peelingu kawitacyjnego, dzięki czemu substancje szybciej i głębiej przenikają do naskórka. Tę funkcję stosujemy w celu poprawy nawilżenia i odżywienia skóry, zapobieganiu powstawania zmarszczek i redukcji ich widoczności oraz rozjaśnieniu przebarwień.
- Elektrostymulację EMS L – niską
- Elektrostymulacje EMS H – wysoką - polega to na przywróceniu skórze elastyczności poprzez emisję bardzo delikatnych i krótkich impulsach prądu, które przekazywane są bezpośrednio do mięśni. Pobudza to produkcję kolagenu i elastyny, które są odpowiedzialne za sprężystość skóry i redukcję zmarszczek. Taka funkcja pomaga poprawić owal twarzy i gwarantuje zdrowy i młody wygląd twarzy. Ten zabieg nazywa się potocznie liftingiem bez skalpela.
UWAGA! Przed przystąpieniem do zabiegów elektrostymulacji należy nałożyć na skórę twarzy niewielką ilość jednego z proponowanych preparatów kosmetycznych: serum, ampułkę, koktajlu, krem (najlepiej o konsystencji żelowej). Efekt zabiegu zależny jest od wybranego rodzaju preparatu, który będziemy wprowadzać w głąb skóry.
UWAGI od kosmetolog: Najlepszy efekty zabiegu są po serum, ampułce czy koktajlu, ale też można wtłaczać krem, bo w codziennym stosowaniu lepiej wnika niż po wmasowaniu.
Dokładne opisy poszczególnych funkcji oraz dane techniczne urządzenia Lovine LOVRB10 możecie znaleźć na stronie producenta.
Jak używać urządzenie?
Podczas stosowania peelingu kawitacyjnego można stosować tonik lub wodę. Należy pamiętać, iż skóra musi być cały czas zwilżona, ponieważ tylko wtedy zachodzi zjawisko kawitacji. Po takim zabiegu skóra łatwiej przyswaja wszystkie składniki znajdujące się w poszczególnych kosmetykach z każdego kolejnego etapu pielęgnacji.
Skoro przedstawiłam Wam funkcje i sam wygląd urządzenia, czas na moją opinię po testach. Peeling kawitacyjny Lovine pojawił się u mnie na początku lipca. Miałam więc kilka tygodni na testy i przyznam, że był to bardzo przyjemny okres w moim życiu. Stosowałam je średnio 2 razy w tygodniu, więc kilkanaście zabiegów jest już za mną. Co zauważyłam podczas stosowania?
Przede wszystkim muszę wspomnieć, że urządzenie uruchamia się bardzo intuicyjnie. Posiada jeden guzik, więc z łatwością przełączycie tryb na ten, który konkretnie Was interesuje. Działa dość cicho, więc śmiało można używać do zarówno rano jak i wieczorem, kiedy reszta domowników śpi (sprawdzone!) bez obaw, że ich obudzicie. Podczas stosowania widoczny jest lekki dymek, co jest całkowicie normalne, bo tak właśnie działa kawitacja. Wytwarza się delikatna mgiełka, w której znajdują się wyrzucone zanieczyszczenia i pozostałości wody czy zastosowanego toniku. Już po pierwszym użyciu wyraźnie widać różnicę w stanie skóry. Staje się ona gładsza, a wystające malutkie pryszczyki znikają. Pory są wyraźnie oczyszczone i mniej widoczne, co mnie bardzo cieszy. Mam ten problem zarówno na czole jak i brodzie, dlatego też szukam rozwiązań, które pomogą mi zniwelować tę przykrą dolegliwość. W tym przypadku peeling kawitacyjny to strzał w dziesiątkę!
Nie zauważyłam poprawy w napięciu skóry czy poprawy wyglądu moich zmarszczek, jednak uważam, że zbyt krótko używam to urządzenie. Cztery tygodnie to zdecydowanie za mało i mam nadzieję, że za kilka tygodni czy miesięcy, będę mogła do Was wrócić z edycją tego wpisu i dodaniu kilku zdań na ten temat.
Dla mnie najważniejszy był fakt dobrego oczyszczania twarzy bez szorowania i dodatkowego podrażniania, oraz lepsze wtłaczanie składników aktywnych ze stosowanych przeze mnie kosmetyków do codziennej pielęgnacji i właśnie to otrzymałam. Marka Lovine zaskoczyła mnie swoim urządzeniem i to w pozytywnym znaczeniu tego słowa, więc chętnie skuszę się na inne produkty i wrócę do Was ze swoją opinią. Jeśli szukacie dobrych i co najważniejsze niedrogich peelingów kawitacyjnych, to warto zwrócić uwagę na ten model podczas swoich poszukiwań. Dziękuję marce za zaufanie i prezent w postaci dobrze oczyszczonej i pięknie wyglądającej skórze na mojej twarzy. To wspaniałe uczucie i niezapomniane przeżycie. Dziękuję.
A Wy, znacie już peeling kawitacyjny 5 w 1 marki LOVINE? Słyszeliście już o nim? Znacie markę? Dajcie znać w komentarzu, chętnie z Wami porozmawiam.
Warto mieć takie urządzenie w domu, to duża oszczędność czasu i pieniędzy, ale pod warunkiem, że zna się zasady używania i przeciwwskazania, żeby sobie nie zrobić krzywdy. Mam i używam :)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację.
UsuńTej marki akurat nie znam, ale mam urządzenie do peelingu kawitacyjnego z innej marki i jestem zadowolona z efektów. ;)
OdpowiedzUsuńWiele czytałam o tym urządzeniu i miałam już raz ochotę zamówić ale ostatecznie zrezygnowałam. Sięgam po te kosmetyczne i chyba narazie przy nich zostane
OdpowiedzUsuńWarto przemyśleć decyzję :)
UsuńTo bardzo dobrze, że jesteś zadowolona z tego urządzenia do kawitacji.
OdpowiedzUsuńzabieg peelingu kawitacyjnego to zdecydowanie jedno z moich ulubionych zabiegów w domu
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Moje chyba też :D
UsuńTakie urządzenie do peelingu kawitacyjnego od dawna za mną chodzi. Miałam w sumie już upatrzone, ale urządzenie tej marki bardziej do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńO widzisz, w takim razie mój wpis Ci się przydał :)
UsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz czytam o peelingu kawitacyjnym. Może dlatego, że nie bywam w salonach kosmetycznych ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja też nie bywam. Tak naprawdę to nigdy nie byłam.
UsuńNie znam i w sumie nigdy chyba nie korzystałam z takiego urządzenia nawet w salonie. Ale i tak chyba zostanę przy takich zwykłych peelingach ;)
OdpowiedzUsuńPeeling w takiej formie? Jestem jak najbardziej za!
OdpowiedzUsuń