Leczo z kiełbasą, boczkiem i cukinią - przepis
W sierpniu w mojej kuchni królują dania z papryką w roli głównej. W moim domu wszyscy bardzo lubią to warzywo, więc mam ogromne pole do popisu. Leczo robię w różnej postaci więc dziś chcę się z Wami podzielić przepisem na jedno z nich.
Ten rodzaj leczo nauczył mnie robić mój tata. Zawsze kombinował, aby przemycić nam jak najwięcej warzyw, po które nie chciałyśmy z siostrą sięgać oddzielnie. Kiedyś papryka, cukinia i pieczarki to były warzywa, których nie znosiłam, a w postaci leczo jadłam tonami. Mój syn również nie lubił jeść takich warzyw, więc postanowiłam robić leczo z przepisu mojego taty i w taki sposób nauczyłam dzieci jeść warzywa. Jeśli jesteście ciekawi mojej wersji, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Składniki:
4 duże czerwone papryki
1 duża zielona papryka
2 małe cukinie
ok. 10 pieczarek
2 cebule
4 ząbki czosnku
pieprz czarny mielony
sól
papryka ostra mielona
papryka słodka mielona
dwie łyżki stołowe przecieru pomidorowego
4 szt. kiełbasy (u mnie tym razem śląska)
30 dag boczku wędzonego
3/4 szklanki wody
Przygotowanie:
Wszystkie składniki kroję w średniej wielkości kostkę, w zależności od mojego humoru. Jedynie kiełbasę kroję w półksiężyce.
Do dużego garnka wlewam 3/4 szklanki wody i wstawiam na mały palnik, aby się zagotowała. W czasie, kiedy czekam na zagotowanie wody, na patelni podsmażam kiełbasę i boczek - nie używam oleju, bo wystarczająca ilość tłuszczu wytopi się z mięska. Kiedy są podsmażone, wrzucam je do garnka i gotuję około 10 minut. Następnie wrzucam pokrojoną cebulę, paprykę, cukinię i pieczarki i duszę na małym ogniu bez przykrycia. Po około 30 minutach wrzucam przyprawy i wyciśnięty przez praskę czosnek i przecier pomidorowy. Całość duszę na małym ogniu do miękkości wszystkich warzyw. Gotowe.
Jeśli nie lubicie boczku, to możecie dodać jakieś inne wędzone mięsko, które podkreśli smak. Do leczo zdarza się mi wrzucać również parówki lub inne kiełbaski, które zalegają w lodówce.
Tak przygotowane leczo podaję z ryżem, ciemnym pieczywem lub gotowanymi ziemniakami. Mnie osobiście pasują dwie pierwsze wersje, jednak mój mąż i syn wolą leczo z ziemniakami.
Smacznego!
Jeśli ktoś z Was próbował robić leczo z mojego przepisu, to dajcie znać jak Wam smakuje :)
Kocham leczo, a w tym roku udało mi się zjeść oryginał w Budapeszcie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
UsuńRobię podobnie, ale bez boczku tylko z samą kiełbaską. Uwielbiam jeść z ryżem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jeść leczo. Warzywa mamy z własnej działki, więc w ogóle jest pysznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam leczo, ale ja robię bezmięsne - daję fasolę lub/i ciecierzycę.
OdpowiedzUsuńTakie moje zboczenie
Uwielbiam leczo i często je robią, szczególnie teraz, kiedy jest sezon na cukinię. Przepis mam podobny do Twojego, ale bez boczku. :)
OdpowiedzUsuńTej wersji leczo jeszcze u nas się nie robiliśmy, a lubią chłopacy tę potrawę. Podsunę przepis mamie. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię leczo, to jedno z moicy ulubionych wakacyjnych dań. Osobiście robię trochę inaczej, ale każda wersja mi smakuje
OdpowiedzUsuń