Bielenda Smoothie Care - prebiotyczny krem multifunkcyjny - regenerujący PREBIOTYK + BANAN + MELON
W pudełku Pure Beauty Box Bright Harmony znalazłam sporo ciekawych kosmetyków, które od razu zaczęłam stosować. Prebiotyczny krem multifunkcyjny Bielenda Smoothie Care, to jeden z nich. Przyszedł czas żeby trochę o nim opowiedzieć.
Jakiś czas temu zamówiłam sobie maseczki do twarzy Bielenda z serii Smoothie, o których nawet Wam pisałam na moim blogu. Lubię do nich wracać i ucieszyłam się, kiedy w pudełku Pure Beauty zobaczyłam krem z tej samej serii. Co prawda, nie stosuję go na twarz, bo mam swoje sprawdzone kremy, jednak moje ciało wymaga odpowiedniego nawilżenia, a balsamów u mnie nie znajdziecie. Nie wiem czemu, ale nie potrafię regularnie stosować mleczek czy balsamów do ciała. Ciągle o nich zapominam, czasami pomijam je nawet celowo. Denerwuję się, kiedy muszę czekać, aż tego typu produkt się wchłonie, a ja bez problemu mogę się ubrać, więc jest jak jest. W przypadku tego kremu postanowiłam zrobić wyjątek i już na wstępie muszę powiedzieć, że nie żałuję. Czemu?
Bielenda Smoothie Care - prebiotyczny krem multifunkcyjny - regenerujący PREBIOTYK + BANAN + MELON
Krem posiada bogatą i odżywczą konsystencję i jest przeznaczony do pielęgnacji suchej, szarej, napiętej i zmęczonej skóry. Posiada wyjątkowo bogatą formułę o regenerujących i odżywczych właściwościach. Krem ten nie obciąża skóry, idealnie się wchłania i skutecznie poprawia kondycję suchego i napiętego naskórka, dzięki czemu przywraca komfort i ładny wygląd.
Pojemność 200 ml
Krem Bielenda Smoothie Care zawiera niezwykle efektywne połączenie skutecznych składników pielęgnujących takich jak:
- odżywczy ekstrakt z banana – obfity w witaminy i minerały, ceniony za działanie antyrodnikowe i przeciwstarzeniowe, nawilża i odżywia naskórek,
- nawilżający i orzeźwiający ekstrakt z melona – dodaje skórze blasku i promienności,
- prebiotyk – wzmacnia i poprawia odporność skóry na działanie niekorzystnych czynników, wspomaga regenerację naskórka, przywraca mu właściwy odczyn pH.
Podsumowując moją przygodę z tym kremem chcę tylko napisać, że jestem w nim zakochana i z pewnością będę go kupować, kiedy mi się skończy. W sieci widziałam jeszcze wersję z arbuzem i truskawką i przyznam, że równie mocno mnie ciekawi i pewnie też sobie go sprawię. A może ktoś z Was miał okazję poznać obie wersje i może mi coś o nich napisać? Dajcie znać w komentarzu.
Ja bym go polubiła ale ten zapach mnie drażni. Bo naprawdę ma super konsystencję. Do rąk idealny.
OdpowiedzUsuńMoja wysuszona i napięta skóra powinna docenić właściwości tego kosmetyku, krem chętnie zakupię i wypróbuję, może okazać się czymś właśnie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że po użyciu tego kremu skóra staje się gładka oraz nawilżona. To bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńJa też się w nim mega zakochałam 💋 jak dla mnie jest mega ekstra
OdpowiedzUsuńMusi mieć świetny zapach! Na pewno rewelacyjnie wpływa na skórę. Podoba mi się skład. Gdy gdzieś trafię to kupię :)
OdpowiedzUsuńProdukty tej marki biorę w ciemno, bardzo lubię ich kosmetyki i staram się uzupełniać kosmetyczke o nie
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Bielendy i często do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu. Bielenda jest mi znana
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Bielenda. Z tej serii miałam maseczki do twarzy, ale nie do końca byłam z nich zadowolona. :)
OdpowiedzUsuń