Jane Heafield "Nie wierzcie jej" - recenzja Qksiążki - księgarnia Tania Książka
Książka Jane Heafield "Nie wierzcie jej" zwróciła na mnie swoją uwagę niesamowitą okładką. Przyciągnęła mnie do siebie jak magnes, a kiedy przeczytałam jej opis wiedziałam, że to będzie coś dla mnie. Jakie są moje wrażenia po lekturze? Czy przeczucie nie wyprowadziło mnie na manowce?
Standardowo już, na początku mojej recenzji chcę zostawić Wam opis pochodzący ze strony wydawnictwa. Tym razem, książka pochodzi od Wydawnictwa Muza.
Zagadkowe zniknięcie Toma. Zagadkowo pokrętne wyjaśnienia żony i siostry.
Obie kłamią. I żona – Lucy. I siostra – Mary. Kłamią w sprawie swojego męża i brata, Toma, który zaginął podczas pieszej wycieczki, gdy małżonkowie spędzali weekend w swoim domku letniskowym. Lucy od początku twierdzi, że nie ma pojęcia, co się stało z mężem. Mary w to nie wierzy. Jest przekonana, że Lucy zabiła Toma. Znajduje ślady, które mogą to sugerować (np. plamy krwi w łazience).
Lucy okoliczności zaginięcia męża opisuje na posterunku policji. Plącze się w zeznaniach. Mary nagrywa swoją wersję wydarzeń na dyktafon podczas długiej jazdy samochodem. Obie nawzajem kwestionują swoją prawdomówność, a ich zeznania wcale nie przybliżają policji do wyjaśnienia zagadkowego zniknięcia Toma. Na jaw wychodzą kolejne fakty. Coraz więcej poszlak wskazuje na winę Lucy.
Co się zdarzyło w domku letniskowym Kaskada? Dlaczego żadna z kobiet nie mówi prawdy?
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam książki, w których dużo się dzieje. Lubię, kiedy bohaterowie kłamią i mają swoje tajemnice. Wtedy z każdą przeczytaną kartką rośnie moja ciekawość i pojawiają się w głowie różne pytania, na które natychmiast chcę znaleźć odpowiedź. Tak też było w przypadku tej pozycji. Już sam opis mnie skusił, ponieważ jest tutaj to, czego szukam w książkach, po które sięgam.
Policjanci skrupulatnie sprawdzają każdy trop. Coraz więcej poszlak wskazuje, że to właśnie Lucy jest oszustką i coś ukrywa. Kobieta plącze się w zeznaniach, a jej bratowa na własną rękę szuka dowodów obciążających szwagierkę. Z każdą przeczytaną kartką coraz więcej faktów i rzeczy zaczyna się wykluczać, pojawia się coraz więcej świadków i nowych tropów, aby na koniec poznać zaskakujące zakończenie tej historii.
Przyznam szczerze, że opowieść wciągnęła mnie od samego początku. Jak wspomniałam na wstępie, uwielbiam, kiedy w książce bohaterowie mają swoje tajemnice, kłamią i coś się dzieje. Nie lubię dłużących się opisów, niepotrzebnych wątków, które nie mają nic do fabuły i są napisane tylko po to, aby wydłużyć książkę. Dla mnie, historia musi być konkretna i mieć zaskakujący finał Tutaj tak właśnie było. Kiedy doszłam do końca, moje oczy pewnie wyszły z orbit, bo to, co się wydarzyło, niesamowicie mną wstrząsnęło i zaskoczyło. Nie tego się spodziewałam i zupełnie tego nie przewidziałam, więc debiut autorki uważam za doskonały!
Po lekturze może najdą Was przemyślenia o tym, do czego człowiek jest zdolny, kiedy prowadzi go chciwość i żądza dostatniego życia. Jak daleko może się posunąć i do czego może to wszystko doprowadzić. Tylko czy konsekwencje w końcu dopadną takie osoby? O tym Wam nie powiem, bo chciałabym abyście sami poznali tę historię i sprawdzili, czy w Was również wzbudzi tyle emocji co we mnie. Tę książkę jak i inne podobne znajdziecie w dziale nowości w księgarni Tania Książka, której dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Mieliście okazję poznać tę historię? Czytaliście już tę książkę?
Ja również lubię książki, w których dużo się dzieje. O tej książce ostatnio wspominała mi koleżanka i mam ją nawet na liście lektur do przeczytania. ;)
OdpowiedzUsuń