Avon Little Black Dress Lace EDP
Jeśli czytacie czasami mojego bloga, to pewnie zdążyliście zauważyć, że uwielbiam testować nowe zapachy. Sporo czasu nie dodawałam recenzji perfum, dlatego, że musiałam trochę przystopować i zmniejszyć ilość flakonów, które posiadałam. Kiedy tak się stało, ponownie zaczęłam zamawiać to, co mnie ciekawi i dziś wracam do Was z kolejną recenzją. Tym razem pod lupę wzięłam wodę perfumowaną Little Black Dress Lace marki Avon.
Kiedyś w mojej kolekcji królowały zapachy tej marki, bo byłam liderem sprzedaży. Po urodzeniu syna, nie miałam głowy do zajmowania się interesem więc zrezygnowałam z tego zajęcia, jednak sentyment do perfum tej marki pozostał. Do dziś pamiętam jak pachnie kultowe Perceive, Pur Blanca czy Far Away. Klasyczne Little Black Dress też posiadałam, jednak nie do końca pasowały mi nuty zapachowe, więc nie sięgałam po te perfumy zbyt często. Przez wiele lat nie interesowałam się kosmetykami i zapachami tej marki, zaczęłam kupować wszystko w drogeriach i jakoś tak Avon poszedł w zapomnienie. Kiedy po latach wzięłam do ręki katalog, zamarłam, bo nie miałam pojęcia, że marka tak mocno się rozwinęła i kolekcja kultowych perfum powiększyła się tak mocno, że na dzień dzisiejszy nie znam większości z nich. Postanowiłam, że muszę to zmienić i niedługo na moim blogu pojawi się kilka recenzji, które dla Was szykuję. Postanowiłam zacząć od nowego zapachu Little Black Dress Lace, który zawładnął moim sercem od pierwszego pociągnięcia nosem...
Woda perfumowana Avon Little Black Dress Lace inspirowana jest lekką i zwiewną koronką. Tak, jak ten kawałek materiału, Little Black Dress Lace dodaje elegancji i nuty tajemniczości do całej stylizacji. Dzięki słodkiej, orientalno-kwiatowej kompozycji z wyczuwalnymi, dojrzałymi mandarynkami oraz kuszącą czarną porzeczką zapach pozostaje przyjemnie letni i nieprzytłaczający. Dodatkowo odświeżają go akordy czarnego irysa oraz paczuli. To zbalansowana kompozycja nut, które przenikają się wzajemnie, a zaaplikowane na skórze, przyjemnie się ogrzewają, stając się sensualnym doznaniem dla zmysłów. - żródło ezebra.pl
Postanowiłam dodać tutaj ten fragment opisu, ponieważ oddaje on wszystko, co wyczuwa się podczas stosowania tego zapachu na skórze. Ktoś, kto to pisał, potrafi cudownie opisać te wszystkie emocje i doznania, które otrzymujemy dzięki LBD Lace.
Kategoria: orientalne, kwiatowe
Nuty głowy: czarna porzeczka, sycylijska mandarynka
Nuty serca: czarny irys, jaśmin
Nuty bazy: paczula
Jak widzicie na zdjęciach, woda toaletowa przyjeżdża do nas w kartonowym pudełeczku, które dodatkowo zabezpieczone jest folią. Dzięki temy mamy pewność, że nikt przed nami nie miał okazji sprawdzać zapachu i perfumy są nowe. Wewnątrz kryje się przepiękna prostokątna buteleczka z czarnego szkła z cudownym beżowym zdobieniem imitującym koronkę. Z pewnością ten akcent dodaje flakonowi subtelności i kobiecości, co mnie w nim ujęło. Korek w kształcie czarnego prostokąta ze złotym emblematem marki.
Co do zapachu, to już na wstępie zaznaczyłam, że mnie zauroczył, bo jest bardzo wyrazisty, ale pozostaje przy tym dość lekki i mega seksowny. Z pewnością jest to aromat, który idealnie sprawdzi się latem, jednak należę do kobiet, które wolą otaczać się zapachami lżejszymi i bardziej świeżymi niż tymi ciężkimi i mocnymi. Tutaj jest to połowiczne, bo zapach jest wyraźny, ale ma w sobie słodkość i taką dziewczęcość, którą bardzo polubiłam. Trwałość jest dobra jak na taką cenę. Po upływie kilku godzin (5-6) zostaje blisko skóry, więc jeśli lubicie długo pachnieć, to warto mieć ją przy sobie w torebce.
Perfumy marki Avon najlepiej jest zamawiać bezpośrednio od konsultantek czy liderów sprzedaży. Jeśli podobnie jak ja kilka lat temu uważacie, że praca dodatkowa to coś dla Was, to same możecie zacząć zajmować się pracą z tą marką. Dzięki temu produkty kupicie taniej, ale również zarobicie parę groszy do domowego budżetu.
Jestem oczarowana tą wersją zapachu Little Black Dress od Avon i cieszę się, że zdecydowałam się ją poznać. Z pewnością zostanie ze mną na dłużej. To był strzał w dziesiątkę!
A Wy, znacie ten zapach? Macie swoje ulubione perfumy marki Avon? Po które warto sięgnąć?
Na kwiatowe nuty jestem bardzo chętna, ale jeszcze nie miałam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu miałam mnóstwo perfum z Avonu, później zaczęłam przerzucać się na inne, ale chętnie zapoznam się z ich aktualną ofertą. Ten zapach, który pokazujesz, mnie zainteresował. :)
OdpowiedzUsuńOoo jak pięknie wygląda ta woda toaletowa
OdpowiedzUsuńCudowny falownik jestem oczarowana
Dyedblonde
Avon zaskakuje mnie pozytywnie zapachami chętnie bym go poznała
OdpowiedzUsuńŁadna fiolka. Lubię perfumy od Avon. Tego zapachu nie miałam
OdpowiedzUsuńPiękny flakon ❤️ tej wersji akurat nie znam. Mam klasyka i często go zamawiam, bo akurat bardzo go lubię. Muszę się za czymś rozglądać, bo perfumy mi się generalnie kończą. Avon ma piękne zapachy w ofercie. Chyba i na tą wersję się skuszę, bo tak, czy siak muszę sobie coś kupić.
OdpowiedzUsuńLubię ich zapachy, ale tego konkretnego nie znam :)
OdpowiedzUsuńPieknę opwakowanie, ja mam jeszcze stare. A to jest o wiele lepsza. Little black dress to jeden z moich ulubionych zapachów, jestem mu wierna od lat :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedne perfumy takie ulubione, ale niestety je wycofali :/ Teraz przerzuciłam się na te z Pusheenem i zapach mi się mega podoba <3 Ale rzadko je używam niestety :P
OdpowiedzUsuń