Jak uczyć się angielskiego?
Jeśli
należysz do tych osób, które od przedszkola uczyły się angielskiego, zbierały
dobre oceny, zdały zadowalająco maturę, a mimo to nie lubią oglądać filmów w
oryginalnym języku, czytać bez pomocy tłumacza, zapytane zaś na ulicy przez
obcokrajowca, jak dojść do najbliższej poczty, wymigują się słowami I don’t live here, wiedz, że nie jesteś
sam.
Dlaczego w zwykłej szkole nie nauczysz się języka obcego?
Lenistwo? Niechęć? Nielubiany nauczyciel? Nic z tych rzeczy.
Szkoły w Polsce nastawione są na teorię i kartkówki polegające na wykuciu
określonej partii materiałów, zdaniu i zapomnieniu. Oczywiście nie ma sensu
całkiem przekreślać nauczycieli podstawówek i szkół średnich – w końcu są tacy,
którzy stają na głowie, aby przekazać jak najwięcej swoim uczniom. Właśnie od
nich poznajemy zasady gramatyki, czasów, trybów. Gorzej ze słownictwem.
Materiał wymaga, aby iść tematami, czyli określonymi działami – rodzina, kraje,
jedzenie, hobby, wyprowadzka – i w teorii wydaje się, że to dobry sposób na
przyswojenie słówek z każdej dziedziny. W praktyce dziecko od najmłodszych lat
zasypywane jest jak największą ilością słówek, które ma wykuć, żeby móc
zaliczyć sprawdzian. Później materiał w żaden sposób nie jest utrwalany, a do
raz nauczonych słówek nigdy więcej się nie wraca. Dlatego kursy językowe https://leaderschool.pl/kalisz/ nastawione są na dostosowanie
materiału dydaktycznego pod możliwości uczniów, aby wzbudzić w nim pasję do
odkrywania świata w nowym języku. Bo właśnie tak powinno uczyć się niezależnie
od wieku; z dziecięcą ciekawością odkrywać i nazywać świat przez pryzmat nowego
języka.
Przełamać barierę językową
Ze szkoły, niestety, wynieśliśmy przeświadczenie, że nie
wolno się pomylić, nie wolno popełniać błędów. Efekt jest taki, że zamiast
próbować i ćwiczyć, by stawać się lepszymi w określonej dziedzinie, milczymy,
by nie wyszło, że nic nie umiemy. To błędne koło. W rezultacie boimy się
wskazać turyście z obcego kraju drogę na pocztę, trochę jakby za naszymi plecami
stał nauczyciel z dziennikiem, gotów wlepić jedynkę za poprzekręcaną gramatykę.
Dlatego nowoczesne szkoły oferujące kurs angielskiego Kalisz nastawione są na rozmowę. Nie po
to, aby pośmiać się z ubogiego słownictwa i złej gramatyki, ale aby zachęcić
kursanta do mówienia, czyli do używania języka w praktyce, do odblokowania jego
bariery przed słowami.
Lekcje przy czymś przyjemnym
W tym momencie dążymy do tego, aby zerwać z musem nauki i zacząć
posługiwać się językiem przy tym, co sprawia nam przyjemność.
Najlepszą drogą do tego, by nauczyć się języka, jest
codzienne i regularne używanie go w praktyce na przykład poprzez:
● czytanie ulubionej książki z
dzieciństwa lub komiksów (wystarczy kilka stron dziennie);
● słuchanie audiobooków (wystarczy
przynajmniej kwadrans dziennie);
● przeglądanie obcojęzycznej prasy lub
anglojęzycznych mediów (dodatkowy plus – jesteś lepiej poinformowany o tym, co
dzieje się na świecie i jakie są opinie innych dziennikarzy niż tylko
lokalnych);
● zmienienie języka wszystkich
platform społecznościowych, z jakich korzystasz;
● pisanie pamiętnika lub dziennika w
(nawet uproszczone opisy wydarzeń, bohaterów, emocje, wnioski), recenzji
książek czy filmów lub opowiadań;
● pisanie komentarzy w mediach
społecznościowych w obcym języku i wdawanie się w rozmowy z innymi
użytkownikami z całego świata;
Są to przykłady działań mogących wzmocnić efekt nauki w
szkole i na kursach. Regularne ćwiczenia sprawią, że na rezultaty nie trzeba
będzie długo czekać.
Sprawna nauka języka
Nawet jeśli nigdy nie mieliśmy
talentu do nauki języków obcych, nie zrażajmy się. Podczas kursu jesteśmy pod
nadzorem doświadczonych osób, dzięki czemu możemy liczyć na osiąganie lepszych
efektów niż w zwykłej szkole czy podczas samodzielnej nauki.
Dlatego też nie ma co się zrażać, z pewnością warto spróbować nabyć tę umiejętność, ponieważ jest ona niezwykle przydatna. Tym bardziej w tak zglobalizowanych czasach.
* MATERIAŁ ZEWNĘTRZNY
W szkole kiepsko szła mi nauka języka angielskiego, trafiałam niestety na kiepskich nauczycieli, którzy nie potrafili przekazać wiedzy. Teraz uczę się codziennie, chociaż po kilka minut, z aplikacją, ale myślę też nad pójściem na kurs do szkoły językowej. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzonlibie uczyć się języków teraz zwłaszcza hiszpanki jest moim ulubionym. W dzieciństwie średnio mi szło z angielskim. Jednak moja córka bardzo polubiła ren język
OdpowiedzUsuńprzydatny tekst :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, angielski to język, który po prostu trzeba znać. Moja młodsza córka dodatkowo uczy się teraz w szkole hiszpańskiego, który też jest popularnym i ciekawym językiem.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, jednak mi w żaden sposób nie wchodzi ten angielski do głowy :(
OdpowiedzUsuńJa chłonę języki obce. Ale patrząc się np. na moje dzieci i ich tryb nauczania w szkole to owszem, dużo zależy od nauczyciela. Jego podejścia itd. Sama z zawodu jestem nauczycielem, tu akurat języka niemieckiego. Nie każdy ma ten "dryg". Odpowiednie metody, zachęta i opanowanie nad uczniami niesie dobre skutki. Wisienką na torcie jest sukces dziecka, pod warunkiem, że tego chce. A chcieć będzie, jeśli ktoś przekaże tą wiedzę w odpowiedni sposób. Wtedy, x lat temu uczyłam metodą Callana. Klasy 1-3. To była przyjemność.
OdpowiedzUsuń