Stars from the Stars - Space Face Magic Cloud - oczyszczjąca pianka-chmurka do mycia twarzy
W Walentynki pokazywałam Wam zawartość pudełka Pure Beauty Really Lovely. Znalazłam w nim wiele ciekawych kosmetyków, po które powoli zaczynam sięgać, a o niektórych mogę już nawet coś napisać. Dlatego też dziś wracam do Was z moją opinią na temat pianki do mycia twarzy marki Stars From The Stars.
Osobiście nie przepadam za piankami do mycia twarzy. Odkąd pamiętam, drażni mnie ich konsystencja. Może nie fakt, że są lekkie i delikatne, ale nie lubię tego łaskotania na twarzy, kiedy bąbelki pianki rozpływają się po skórze. Czasami mam też wrażenie, że pianki nie oczyszczają tak dobrze skóry, jak żele. Dlatego też trochę sceptycznie podeszłam do tego, iż w pudełku znalazłam piankę, mimo że od pewnego czasu pisałam, że chciałabym znaleźć coś do mycia twarzy. Postanowiłam jednak przełamać swoje przekonania i spróbować zaprzyjaźnić się z tym produktem. A czy się to udało? O tym dowiecie się poniżej.
Przenieś się do chmur, by w ułamku sekundy odkryć ich delikatność i puszystość. Podaruj je swojej skórze, aby poczuć wyraźne oczyszczenie bez wrażenia ściągnięcia i wysuszenia.
Brzmi ciekawie, prawda? Osobiście nie znoszę uczucia wysuszenia i ściągnięcia skóry po jej umyciu. Mam wrażenie, że na takiej szybciej pojawiają się podrażnienia. Moja cera lubi się czasem zbuntować, więc już po pierwszym zastosowaniu jakiegoś kosmetyku wiem, czy będę mogła stosować go dłużej, czy też nie.
Pianka zamknięta jest w butelce z atomizerem. Zamienia on płyn z wnętrza w puszystą jak chmurka pachnącą piankę. Zapach jest delikatny i przyjemny, ale nie każdemu może się spodobać. Czytałam nawet, że według niektórych pań jest on nieco chemiczny. Ja tutaj chemii nie czuję, a sam aromat znika z twarzy dość szybko, więc nie jest uciążliwy. Pianka jest bardzo delikatna i lekka.
Jedna pompka wystarczy, aby oczyścić twarz i szyję, więc uważam, że jest wydajnym kosmetykiem. Po zastosowaniu skóra jest oczyszczona i miękka. Nie zauważyłam, aby wysuszała czy podrażniała, więc wszystko na plus. Doskonale radzi sobie z nadmiarem sebum, mam wrażenie, że matuje miejsca najbardziej przetłuszczone takie jak czoło czy okolice płatków nosa. Jestem posiadaczką cery mieszanej i w moim przypadku sprawdza się dobrze, więc jestem z niej zadowolona. Jedyny minus to cena. W promocji jestem skłonna ją kupić, jednak w regularnej cenie nie koniecznie. Cieszę się, że produkty tej marki dostępne są w sieciach drogerii Rossmann, więc nie raz będzie okazja, aby nabyć ją w promocyjnych cenach. Dziękuję ekipie Pure Beauty za dodanie tej pianki do swojego pudełka, bo dzięki Wam będę sięgała po pianki do oczyszczania twarzy, czego wcześniej nie robiłam z przyjemnością. Teraz wszystko się zmieni.
Dajcie znać czy mieliście okazję poznać tę piankę? Jak się u Was sprawdza? Znacie kosmetyki marki Stars from the Stars?
Nie używałam jeszcze tej pianki, bo teraz jestem zakochana w żelu do mycia buzi o zapachu gumy balonowej. Ale oczywiście kosmetyk czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki są naprawdę zachwycające i cieszę się, że ta pianka do twarzy również taka jest.
OdpowiedzUsuńNie korzystałam z tej pianki, ale lubię nowinki i nowości więc jak najbardziej sprawdzę
OdpowiedzUsuńmam tą piankę ale jeszcze nie stosowałam ma nadzieję ze pozytywnie mnie zaskoczy
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki w formie pianki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pianki zarówno do mycia twarzy czy ciała :) Ta pianka jest super i pięknie pachnie! Strzał w dziesiątkę z takim produktem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki do twarzy, używam ich regularnie i z przyjemnością. Mam zamiar ją używać jak skończę tę co teraz mam
OdpowiedzUsuń