PURE BEAUTY BOX / YOU’RE CUTE / openbox najnowszego pudełka

 Współpraca barterowa / reklama 

Kolejny miesiąc już trwa, więc wracam do Was z najnowszą edycją pudełka Pure Beauty Box. Tym razem nosi ono nazwę You're Cute. Czy zawartość jest tak samo urocza, jak nazwa? O tym przekonacie się sami, jeśli dotrwacie do końca wpisu.

Dzięki współpracy z marką Pure Beauty, mam tę przyjemność otrzymywać pudełka wypełnione po brzegi kosmetykami co miesiąc. Jest to świetna okazja, aby poznać wiele marek, których do tej pory nie miałam okazji poznać z różnych względów. Zdarza się, że są to kosmetyki, które nie są na moją kieszeń, takie, o których nie słyszałam lub kompletne nowości. Kolejny raz ekipa Pure Beauty stanęła na wysokości zadania i do box'a o nazwie You're Cute wrzuciła tyle produktów, że nie zmieściły się one w standardowym kartoniku. Coraz częściej się im to zdarza, z czego bardzo się cieszę, bo każdy kosmetyk cieszy mnie ogromnie. Co tym razem znalazłam?

BIOLAVEN Żel myjący do twarzy

Nawilżająco-odświeżający żel myjący do  twarzy, delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z wszelkich zabrudzeń i makijażu. Łagodne detergenty i fizjologiczne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej. Systematyczne stosowanie pozwala cieszyć się czystą i promienną skórą.

Marka Biolaven jest mi doskonale znana. Do tej pory jednak stosowałam wyłącznie kosmetyki do włosów, więc ucieszyłam się, że znalazłam tutaj coś nowego. Ostatnio narzekałam, że mogłabym znaleźć w pudełku żel do mycia twarzy i proszę - moje prośby zostały wysłuchane.

BIELENDA regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy

Bogaty w naturalne wyciągi roślinne krem pod oczy. Niemal 100% zawartości składników pochodzenia naturalnego sprawia, że wymagająca cienka i delikatna skóra wokół oczu jest pod znakomitą opieką zarówno w dzień, jak i w nocy. 

Bardzo lubię kosmetyki marki Bielenda. Stosuję ich całkiem sporo w swojej pielęgnacji, ale kremu pod oczy jeszcze nie miałam. Kolejna nowość, którą z przyjemnością przetestuję.

SORAYA Lactissima żel do higieny intymnej "ukojenie"

Żel do higieny intymnej z ekstraktem z rumianku skutecznie myje i odświeża miejsca intymne, zapewniając 12- godzinny komfort zapachu, a dzięki odpowiednio niskiemu pH dba o utrzymanie naturalnej równowagi strefy intymnej, zmniejszając ryzyko infekcji i podrażnień. 

Jest to mój ulubiony żel do higieny intymnej od ponad roku. Szukałam czegoś dobrego, co nie będzie mnie podrażniać, kiedy po latach musiałam odstawić swojego ulubieńca. 

Edit: Moja recenzja znajduje się tutaj.

ADOPT Woda perfumowana

Poznaj nowoczesną odsłonę wód perfumowanych marki ADOPT i rozkoszuj się nieoczywistymi akordami pełnymi świeżości i elegancji. świeżości i elegancji. Wody perfumowane tworzone w stolicy perfum – Grasse, a wyprodukowane w Bordeaux pod okiem Philippa Hardela. Każda kompozycja to kwintesencja długotrwałej pracy nad najlepszymi i trwałymi połączeniami.

W moim przypadku jest to zapach Absolu d'amour 

Głowa: czerwone owoce Serce: róża damasceńska Baza: piżmo

Jeśli czytacie mojego bloga to pewnie wiecie, że jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o perfumy. Mam kilka swoich ulubionych zapachów i ciężko mi znaleźć coś, co je przebije, czy chociażby im dorówna i będę chciała je tak samo często używać. Tutaj dominuje zapach kwiatów, za którymi nie do końca przepadam, ale owoce lekko gaszą tę intensywność, tworząc całkiem przyjemny zapach. Idealny do torebki, kiedy nie mamy przy sobie swoich ulubionych perfum.

BODYBOOM pianka brązująca do ciała

Naturalna brązującą pianką do ciała, która sprawi, że Twoja skóra pokryje się piękną, zdrową opalenizną. Formuła łatwo się rozprowadza, nie przesusza skóry i nie pachnie jak typowy samoopalacz. Nadaje skórze jednolitą opaleniznę, zbliżoną wyglądem do naturalnej.

Jeszcze rok temu napisałabym, że to nie dla mnie. Zmieniłam jednak zdanie jakiś czas temu. Na solarium chodzić nie mogę ze względów zdrowotnych, nie mam też zbyt często okazji, aby złapać trochę opalenizny podczas lata. Dlatego też kupiłam sobie specjalną rękawicę do takich kosmetyków i smaruję sobie nimi moje wiecznie blade nogi. Efekt jest. Tej pianki jeszcze nie stosowałam, ale mam nadzieję, że będę z niej zadowolona. Być może podzielę się z Wami opinią na jej temat.

MIYA COSMETICS serum wzmacniające z fitokolagenem 5%

Codzienna pielęgnacja wzmacniająca i wspomagająca odnowę każdego typu skóry oraz okolic oczu. Serum polecane jako kuracja wzmacniająca barierę ochronną skóry, wspomagająca jej odbudowę i odnowę, nawilżająca, dodająca elastyczności i blasku.

Dzięki Pure Beauty poznałam sporo kosmetyków tej marki i bardzo się z tego cieszę. Co prawda, większość, które poznałam jest do włosów, ale sprawdzają się doskonale. O tym serum już czytałam i mam nadzieję, że sprawdzi się w moim przypadku. Jak będzie, to się okaże za jakiś czas.

GARNIER Intensywnie nawilżająca maska z witaminą C i kwasem hialuronowym

Widocznie rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry, wygładza ją i odświeża. Do każdego typu skóry, w tym wrażliwej lub matowej.

Miałam okazję stosować tę maskę jakiś czas temu, bo należę do Klubu Ambasadorek Garnier. Jej recenzja pojawiła się na moim Instagramie, więc jeśli jesteście jej ciekawi, to Was tam odsyłam. Od razu mówię, że warto się skusić :).

DR. IRENA ERIS Spa Resort Japan ujędrniające serum z pyłkiem opalizującym na dzień

Delikatna konsystencja serum otuli Cię miękkością ulotnego jedwabiu, a subtelny zapach obdarzy miłym nastrojem. Dobroczynna moc japońskiej aury połączona z intensywnym działaniem składników aktywnych zapewniają właściwe nawilżenie i natłuszczenie skóry poprawiając jej elastyczność i jędrność. 

To dla mnie całkowita nowość i przyznam, że czuję się mocno zaintrygowana tym produktem. Widziałam na Instagramie jaki daje efekt, więc zacieram ręce i w ciągu kilku najbliższych dni wezmę się za testowanie. Być może coś o niej napiszę za jakiś czas.

L'OREAL Hyaluron Plump serum nawilżająco-wypełniające

Serum uzupełnia nawilżenie włosów i zwiększa ich średnicę o 9%*. Stosuj je w codziennej pielęgnacji, na mokre lub suche włosy, aby zapewnić 10x więcej nawilżenia*. W rezultacie włosy stają się bardziej sprężyste i miękkie bez obciążania.

*Testy instrumentalne

Kosmetyki do włosów marki L'oreal mogę brać w ciemno. Za każdym razem spisują się u mnie doskonale i widzę pozytywne działanie na moich włosach. Cieszę się, że to serum znalazło się w pudełku i z przyjemnością je przetestuję.

RATED GREEN kuracja regulująca skórę głowy z rozmarynem i aktywnym węglem

Podaruj swojej skórze głowy i włosom wyjątkowy komfort świeżości i czystości dzięki luksusowej terapii SPA. Kuracja zawiera parzony na zimno organiczny sok z rozmarynu oraz starannie dobrane składniki roślinne. Dodatek węgla aktywnego reguluje wydzielanie sebum i sprawia, że przetłuszczająca się skóra głowy jest oczyszczona i zrewitalizowana, a włosy lekkie i wyjątkowo miękkie.

Powiem Wam tak. Super kosmetyk, który od razu wzięłam pod lupę. Niebawem opiszę Wam jego działanie w oddzielnej recenzji na moim blogu. Marka jest dla mnie całkowitą nowością i bardzo się cieszę, że znalazła się w pudełku Pure Beauty.

ONLYBIO Żel pod prysznic Migdał

Ten żel zabierze Cię w aromatyczną podróż. Jej celem jest zregenerowana skóra, w której będziesz czuć się pewnie i komfortowo. Dzięki starannie skomponowanym składnikom, w tym odżywczemu olejkowi ze słodkich migdałów, skóra będzie nawilżona, ujędrniona i gładka.

Onlybio to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków do ciała. Bardzo lubię sięgać po ich produkty i zawsze jestem z nich zadowolona. Ten żel początkowo trochę mnie odrzucił, bo pachnie jak aromat do ciast. Jednak w połączeniu z wodą traci na intensywności, a kąpiel z nim staje się przyjemnością. Dobrze oczyszcza, więc czego chcieć więcej?

BIOMADENT profesjonalna pasta do zębów na przebarwienia

Skuteczny sposób na codzienne, gruntowne oczyszczanie zębów z efektem wybielenia. Usuwa przebarwienia z kawy, czarnej herbaty, czerwonego wina i tytoniu. Zawiera naturalne krzemionki, węgiel z bambusa oraz wybielający kompleks dla redukcji płytki nazębnej i efektywnego wybielenia.

Markę tych past do zębów poznałam właśnie dzięki pudełkom kosmetycznym. Każda kolejna zawsze cieszy, bo nie muszę ich kupować samodzielnie. Dobrze oczyszcza i odświeża. Czy działa na przebarwienia? Tego nie jestem w stanie powiedzieć, bo mam z przodu koronki.

GARNIER odbudowujący szampon i odżywka do włosów Goodbye Damage

Wegański szampon i odżywka do codziennej pielęgnacji włosów Fructis Goodbye Damage to ratunek dla zniszczonych i bardzo zniszczonych włosów. Odbudowująca formuła szamponu łączy ekstrakt z olejku amli oraz płynną keratynę roślinną, które odbudowują powierzchnię włosów oraz uzupełniają ubytki spowodowane ich stylizacją.

Bardzo lubię tę serię szamponów i odżywek do włosów i często po nie sięgam. Ten komplet miałam okazję stosować i mogę napisać, że jeśli nie macie większych problemów z włosami, to będziecie zadowolone. Największy plus to zapach, który się długo utrzymuje oraz wydajność.

Oprócz kosmetyków, które widzicie powyżej, w pudełku znalazłam też próbki kosmetyków marek Urgo Dermoestetic, Purito oraz Medeine. Uwielbiam próbki, bo dzięki nim mogę poznać kosmetyk bez konieczności kupowania pełnowymiarowego opakowania. Myślę, że to super sprawa, że dołączone są do pudełek Pure Beauty. 

Jak widzicie zawartość pudełka jest niezwykle różnorodna i bogata. Tym razem w 100% zużyję kosmetyki samodzielnie. Nie ma tu ani jednego produktu, który podaruję komuś, bo mnie nie ciekawi lub nie odpowiada. Chyba że podczas stosowania wyjdzie tak, że będę musiała go odstawić. Na pierwszy rzut oka śmiało mogę napisać, że jestem zadowolona w pełni. Cieszę się jak małe dziecko, bo oprócz zawartości, zachwyca mnie sam kartonik z cudowną grafiką. Miałam go odłożyć na palety cieni, ale już został przechwycony przez moją córeczkę. 

Jestem ciekawa jak podoba się Wam zawartość pudełka Pure Beauty You're Cute? Byłybyście zadowolone z całości?