PURE BEAUTY Box | SPRING REVOLUTION - openbox

 Współpraca barterowa / prezent od marki Pure Beauty 

Piękna, świeża i radosna... w końcu przyszła wiosna! Pudełko Spring Revolution od Pure Beauty, to niezwykła dawka energii dla Twojej skóry oraz włosów. Postaw na lekkość, wpuść słońce do swojej pielęgnacji. Pozwól skórze na oddech i ciesz się rozwiązaniami, jakich potrzebujesz. Powitaj radość już teraz! Tak właśnie opisana jest najnowsza edycja pudełka. A co w nim znalazłam? Przekonajcie się sami!

Na każdą edycję pudełek od Pure Beauty czekam z niecierpliwością. Dzięki współpracy z marką, mam możliwość comiesięcznego poznawania niezwykłych boxów niespodzianek ze wspaniałą zawartością. Nie ukrywam. że to jedna z moich ulubionych współprac blogowych i odkrywanie nowości oraz pokazywanie Wam ich na blogu sprawia mi ogromną frajdę. Otrzymując taki zestaw kosmetyków co miesiąc, nie muszę martwić się, że zabraknie mi podstawowych produktów do pielęgnacji, co niezmiernie mnie cieszy. Dodatkowo same kartoniki, w których znajdują się te wszystkie cuda, co miesiąc mają przepiękne grafiki i nigdy ich nie wyrzucam. Przydają mi się do przechowywania drobiazgów, klocków mojej córki czy nawet pakowania paczek, które wysyłam do Was. Co tym razem znalazłam w pudełku o nazwie "Spring Revolution"? Czy jestem zadowolona z zawartości?

Co znajduje się wewnątrz pudełka Pure Beauty Spring Revolution?

ALOESOVE Żel pod oczy

Bezolejowy żel intensywnie nawilża i ujędrnia. Szybko się wchłania i może być stosowany rano, pod makijaż, wieczorem oraz w formie maseczki niwelującej opuchnięcia.

Markę miałam okazję poznać przy kosmetykach do ciała i włosów, więc nie jest ona dla mnie nowością. Produktów do pielęgnacji twarzy jednak nie miałam w swoim posiadaniu, więc czuję się zaintrygowana. Uwielbiam wszelakie kosmetyki, które pielęgnują delikatną skórę w okolicach oczu, więc niebawem zabiorę się za testowanie. 

BIELENDA nawilżający płyn micelarny Konopie + Szafran

Bogaty w naturalne wyciągi roślinne płyn dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż  i pozostałe zabrudzenia. Zapewnia skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczania, koi, łagodzi podrażnienia i nawilża.

Płyn micelarny, to moim zdaniem zawsze dobry produkt do umieszczenia w pudełku kosmetycznym. Większość kobiet sięga po takie kosmetyki codziennie, więc "idą jak woda" i się nie zmarnują. Tak też jest w moim przypadku. Tego konkretnego płynu nie stosowałam wcześniej, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi.

SORAYA Upiększające serum z efektem Glow

Podaruj skórze energię i zostań prawdziwą glow queen! Złote drobinki nadają super efekt na skórze. Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które upiększą, odświeżą oraz idealnie rozświetlają. Konsystencja serum jest lekka, szybko się wchłania i nie zostawia uczucia lepkości.

Tego serum nie miałam okazji stosować, ale serię JUST GLOW znam i to bardzo dobrze. Na moim blogu pisałam Wam nawet o galaretce do mycia twarzy z tej linii, która stała się moim ulubieńcem jakiś czas temu. Chętnie więc wypróbuję serum i sprawdzę, czy również polubię je tak jak wspomnianą galaterkę.

PIERRE RENE płynna matowa pomadka

Pomadka zapewniająca intensywny i długotrwały kolor z efektem jedwabiście matowego wykończenia. Lekka formuła wzbogacona została w witaminę E oraz masło Shea, dzięki czemu usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie bez uczucia lepkości.

Kto mnie zna, albo czyta mojego bloga, ten wie, że nie lubię kiedy w pudełkach znajdują się pomadki. Czemu? Najczęściej z tego powodu, że nie trafiam z kolorem. Teraz jednak jest zupełnie inaczej! Bardzo podoba mi się kolor i z przyjemnością będę sięgać po tę pomadkę. Planuję Wam nawet napisać jej recenzję w ciągu najbliższych dni. Co Wy na to?

FLOSLEK Profesjonalna kuracja do stóp: peeling + maska

Przynosi ulgę spierzchniętej, szorstkiej i przesuszonej skórze. Zawiera w swym składzie wygodny w użyciu peeling chemiczny z kwasem migdałowym, który złuszcza zrogowaciały naskórek oraz odżywczą, wygładzającą i regenerującą maskę z masłem Shea i probiotykami.

Po zimie chyba każdym stópkom przyda się odrobina nawilżenia. Osobiście bardzo lubię produkty do ich pielęgnacji, więc każdy taki kosmetyk niezmiernie mnie cieszy. Baleriny nie znałam i nawet o niej wcześniej nie słyszałam, więc jej obecność jak najbardziej mnie cieszy.

BIELENDA Tonik z kwasami PHA 3%

Przeznaczony dla każdego rodzaju skóry, w tym wrażliwej i naczynkowej. Tonizuje, łagodzi, wzmacnia, działa antyoksydacyjnie. Stosowany regularnie wspiera odnowę skóry i jej regenerację. Zawiera 3% kompleks kwasów PHA – laktobionowego oraz glukonolaktonu.

Toniku z kwasami jeszcze nie stosowałam i zanim to zrobię, muszę sobie trochę o nim poczytać. Cieszę się, że również takie produkty pojawiają się w pudełkach Pure Beauty. Kosmetyki Bielenda znam doskonale i mam do nich zaufanie.

MIYA COSMETICS Naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia

Naturalny żel pod prysznic oczyszcza i odświeża skórę, pozostawia ją nawilżoną i zregenerowaną. Pielęgnuje skórę, sprawia, że staje się jedwabiście gładka, miękka i przyjemna w dotyku. Delikatna formuła, do codziennego stosowania.

Uwielbiam kosmetyki marki MIYA Cosmetics. Zawsze genialnie się u mnie sprawdzają, a do tego są wydajne i pięknie pachną. Ten żel również ma przyjemny aromat, a jak się sprawdzi, o tym poinformuję Was w oddzielnym wpisie. 

ONLYBIO LIMONCELLO rozświetlający krem do twarzy

Banan, arbuz i witamina C – brzmi jak lato, prawda? Za ich sprawą skóra jest zregenerowana, nawilżona, a także widocznie poprawia się jej jędrność. Dzięki połączeniu tych wszystkich, cudownych właściwości, cera wygląda świeżo i promiennie.

W zeszłym roku pisałam Wam o kremie pod oczy z tej samej serii. Bardzo dobrze się u mnie sprawdzał, więc cieszę się, że mam okazję poznać wersję do twarzy. Jestem go bardzo ciekawa i jak tylko skończę obecnie używany krem sięgnę po ten. Dam znać po testach czy byłam z niego zadowolona. 

OLEIQ Hydrolat Aloes

Hydrolat aloesowy wygładza, intensywnie nawilża i ujędrnia skórę. Pomaga w walce z cellulitem. Dzięki obecności kwasu salicylowego w składzie aloesu, działa normalizująco na pracę gruczołów łojowych. Stosowany w pielęgnacji włosów odżywia je, wzmacnia cebulki i zmniejsza łojotok skóry głowy.

Hydrolaty tej marki co pewien czas pojawiają się w pudełkach Pure Beauty więc znam je doskonale. Wersję z aloesem miałam już w swoim posiadaniu i wiem, że to wspaniały produkt. Może tym razem Wam o nim napiszę? Uwielbiam stosować go do glinek czy na włosy, ale o tym wkrótce.

PERFECTA Eye Patch węglowe płatki pod oczy

Hydrożelowe płatki pod oczy z detoksykującym węglem intensywnie nawilżają oraz przywracają jędrność i elastyczność skóry wokół oczu. Polecane do każdego typu cery w każdym wieku.

Płatki pod oczy uwielbiam, szczególnie te hydrożelowe. Bardzo często sięgam po takie rozwiązania, bo szczególnie zwracam uwagę na pielęgnację okolic oczu. Tych konkretnych jeszcze nie miałam okazji poznać, więc cieszy mnie ich obecność.

FACEBOOM punktowy lotion na niedoskonałości

Formuła wysuszającego lotionu powstała w oparciu o skuteczne składniki na niedoskonałości, takie jak kwas salicylowy, cynk PCA czy olejek z drzewa herbacianego. Działa głównie w nocy, kiedy Ty śpisz, on oczyszcza, delikatnie złuszcza i przyspiesza regenerację niedoskonałości.

Dawno nie sięgałam po produkty, które działają punktowo na zmiany skórne. Przyznam szczerze, że ucieszyłam się, że go tu znalazłam, bo przed okresem wiecznie mam masę wyprysków w okolicy nosa czy ust. Z pewnością wypróbuję ten lotion i być może napiszę o nim coś więcej w przyszłości.

BIOLIQ Krem Cica intensywnie regenerujący po zabiegach dermatologicznych

Zawiera bioaktywną centellę azjatycką, która stymuluje procesy metabolizmu tkanki łącznej, przyspieszając regenerację podrażnionej skóry. Krem intensywnie nawilża, a jednocześnie natychmiast łagodzi podrażniony stan skóry po zabiegu, redukując zaczerwienienie, pieczenie, oraz suchość i szorstkość skóry.

Myślę, że ten produkt przyda mi się do stosowania po zabiegu mikrodermabrazji, który co jakiś czas wykonuję samodzielnie w domowym zaciszu. Poczytam o nim więcej i myślę, że wypróbuję. Na razie muszę jednak skończyć podobny kosmetyk innej marki.

DR. IRENA ERIS MAURITIUS tropikalny odżywczy olejek do ciała

Odpręż zmysły i podaruj swojej skórze moc wyjątkowego nawilżenia i regeneracji, zawartej w Tropikalnym, odżywczym olejku do ciała. Jego lekka konsystencja zapewnia szybkie wchłanianie i perfekcyjne rozprowadzenie. Zniewalający zapach przeniesie Cię na idylliczne plaże Mauritiusa, pozostawiając skórę spowitą na dłużej mgiełką aromatu mango ze świeżą cytrusową nutą. Oleje z awokado i karotki troskliwie otoczą Twoje ciało swoją odżywczą mocą. 

Ogólnie nie sięgam po olejki do ciała, bo nie lubię tej tłustości na skórze. Myślę, że ten olejek poczeka do lata, kiedy to moja skóra będzie potrzebowała ogromnej dawki nawilżenia. Nie otwierałam go, więc nawet nie wiem jeszcze jak pachnie, ale podejrzewam, że może być to coś wspaniałego. Nie mogę doczekać się testów!

Dodatkowo w tej edycji znajdują się też saszetki od marki URGO Dermoestetic C-Vitalize rewitalizująco-rozświetlające serum antyoksydacyjne. Ponoć spłyca zmarszczki i wygładza powierzchnię skóry. Próbki zawsze mnie cieszą, bo mogę poznać coś, zanim zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie.

Jak widzicie, zawartość edycji Spring Revolution od Pure Beauty zawiera w sobie same cudowności. Kolejny raz znalazłam w pudełku kosmetyki, które z przyjemnością zużyję samodzielnie i nic nie powędruje dalej. No, chyba że coś mi się nie sprawdzi. W 100% jestem zadowolona z tego, co otrzymałam i już teraz chcę podziękować ekipie PB za zaufanie i możliwość bycia jedną z ambasadorek. 

Jestem ciekawa, jak podoba się Wam zawartość pudełka Pure Beauty Spring Revolution? Znacie któryś z prezentowanych tutaj kosmetyków?