PURE BEAUTY BOX JUNGLE Fever - zobacz zawartość najnowszego pudełka
Współpraca barterowa
Po nieplanowanej nieobecności wracam do Was z zawartością najnowszej edycji pudełka PURE Beauty. Jeśli nie widzieliście jeszcze co skrywało się w jego wnętrzu, to zapraszam do dalszej części tego wpisu.
Najnowsza edycja nosi nazwę JUNGLE Fever i mieści w sobie mnóstwo ciekawych i przydatnych produktów do pielęgnacji ciała, włosów, twarzy i paznokci. Edycja typowo letnia, więc wszystko sprawdzi się idealnie właśnie w tej chwili. Co znalazło się w środku?
URIAGE ABSOLU Krem ROSE zagęszczający skórę
Globalny krem przeciwstarzeniowy, który stymuluje syntezę prokolagenu X6* w celu przywrócenia gęstości i ujędrnienia wszystkich typów skóry dojrzałej, nawet wrażliwej. Działa na wszystkie widoczne oznaki starzenia: zmarszczki, zwiotczenie, utratę objętości, utratę blasku, utratę odżywienia.
W pudełku znalazłam dwie próbki w saszetkach.
Dzięki pudełkom Pure Beauty poznałam już sporo kosmetyków marki URIAGE i nawet kilka z nich kupiłam sobie w pełnowymiarowych opakowaniach. Tego kremu jeszcze nie było, więc to nowość, którą z przyjemnością poznam. Lubię próbki, bo dzięki nim mogę wyrobić sobie zdanie o produkcie i stwierdzić czy będę chciała mieć go w dużej wersji.
FEEDSKIN BYE BYE BAG serum pod oczy
Lekkie serum pod oczy do codziennego stosowania, również w przypadku wrażliwej skóry. Kofeina zmniejsza cienie i opuchliznę pod oczami, a betulina uelastycznia skórę, przyspieszając regenerację.
W każdym kolejnym pudełku zawsze znajdę jakieś serum, czasami nawet więcej jak jedno opakowanie. W związku z tym, że nie nadążam ich zużywać, to konkretne będzie musiało trochę poczekać na testowanie. Zapowiada się ciekawie, więc może skuszę się na nie niebawem.
BIELENDA MAKE-UP ACADEMIE ECO - płynny fluid naturalny
To płynny podkład najwyższej jakości, posiadający aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Zapewnia krycie niedoskonałości bez efektu maski, jest trwały, utrzymuje się na twarzy cały dzień.
Należę raczej do osób, które latem noszą się raczej soute. Jednak fakt, że ten fluid ma tak bardzo naturalny skład skusił mnie, aby go wypróbować. Już jutro na moim blogu pojawi się jego recenzja, więc jeśli jesteście ciekawi, to serdecznie Was zapraszam. Jak się pojawi, to znajdziecie go tutaj.
MIYA COSMETICS nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango
Pokochasz jego lekką formułę o delikatnym zapachu mango, która zadba o Twoją skórę i doda Ci pozytywnej energii! Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Nawilża i odżywia. Poprawia elastyczność, łagodzi i koi.
Bardzo lubię produkty tej marki, więc chętnie skuszę się na testy tego kremu. Zazwyczaj stosuję produkty MIYA do włosów, ale z innych też byłam zadowolona, więc mam spore oczekiwania.
BIELENDA PROFESSIONAL PEPTIDE LIFT 3% Serum z peptydami
Działa wygładzająco, zmniejsza oznaki starzenia, poprawia jędrność, elastyczność, wspomaga redukcję zmarszczek, a także odżywia i nawilża skórę. Zawiera 3 rodzaje specjalnie dobranych peptydów w efektywnych stężeniach.
Po opisie sądzę, że mojej skórze to serum może służyć. Na razie muszę skończyć te, które aktualnie stosuję, więc to serum musi sobie grzecznie poczekać.
RATED GREEN pobudzający spray do skóry głowy
Specjalnie opracowana formuła kuracji z parzonym na zimno organicznym sokiem z rozmarynu, kwasem salicylowym oraz ekstraktami z persymony, liści Camellia Sinensis i chleba świętojańskiego, które poprawiają kondycję skóry głowy i zapobiegają wypadaniu włosów. Szampon REAL GROW wzmacnia osłabione włosy i szybko odbudowuje mieszki włosowe. Dzięki zawartości 95% składników pochodzenia naturalnego i wzmocnionej mikro-pianie skóra głowy pozostaje czysta i odświeżona, a włosy wyglądają na pełniejsze i grubsze.
Bardzo polubiłam się z poprzednim produktem tej marki, który znalazłam w jednej z edycji Pure Beauty czyli kuracji regulującej, o której już tutaj pisałam. Stwierdziłam, że z chęcią więc wypróbuję spray, mimo że nie mam problemu z wypadaniem włosów, jednak wzmocnienie ich zawsze się przyda. Niebawem o nim napiszę, bo zaczęłam testy w dniu otrzymania boxa (pod koniec lipca).
VIANEK łagodzący krem ochronny do twarzy SPF 50
Zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB, dzięki nowej generacji filtrów chemicznych o szerokim spektrum ochrony. Składniki takie jak ekstrakt z jeżówki purpurowej i alantoina działają łagodząco i regenerująco, aktywując procesy regeneracyjne skóry. Lekka formuła szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy.
Kremy z filtrami stosuję przez cały rok, więc ten gagatek się u mnie z pewnością nie zmarnuje. Właśnie kończę krem L'oreal więc ten będzie kolejny w użyciu. Markę Vianek lubię i szanuję.
MEDISPIRANT chusteczki
Medispirant chusteczki są doskonałym rozwiązaniem dla osób, dla których wzmożona potliwość wybranych miejsc na ciele (np. twarz, kark, dekolt i dłonie) jest dużym problemem. Zapewniają natychmiastowe oczyszczenie i odświeżenie skóry, a dzięki obecności składników o działaniu antyperspirującym blokują wydzielanie potu i w konsekwencji długotrwale eliminują problem pocenia się. Dodatkowo tworzą barierę antybakteryjną, która przeciwdziała powstawaniu przykrego zapachu, oraz pielęgnują i odżywiają skórę.
Trochę żałuję, że nie znalazłam tutaj spray'u, który również można było znaleźć w tej edycji. Za chusteczkami nie przepadam, ale poszły już w ruch, bo mój szesnastoletni syn mocno się poci i stwierdził, że mu się przydadzą w plecaku. Mówił, że działają więc koniec końców cieszę się z ich obecności.
ARGANOVE naturalna pomadka odżywcza - Wanilia i czekolada
Intensywnie pielęgnuje i doskonale nawilża usta. Wygładza i sprawia, że stają się miękkie. Chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Naturalna pomadka do ust odżywia i natłuszcza usta przywracając im zdrowy wygląd. Apetyczny zapach wanilii i czekolady sprawia, że pielęgnacja ust staje się przyjemnością.
Aktualnie stosuję dwie inne pomadki, więc ta musi poczekać. Zastanawia mnie jak będzie pachnieć, bo zapowiada się ciekawe połączenie. Czytałam u innych, że jest smakowita :).
NEONAIL Wegański lakier klasyczny
Odkryj nowość od NEONAIL! Wegański lakier klasyczny do paznokci PLANT-BASED WONDER! Jest nie tylko niezwykle urokliwy, lecz także świetnie kryje (już po dwóch cienkich warstwach) i utrzymuje się na paznokciach nawet do 5 dni!
Cieszę się z obecności klasycznego lakieru do paznokci, bo od dwóch miesięcy nie noszę już hybryd. Chcę zregenerować moje paznokcie, a kolor, który tutaj znalazłam bardzo mi się podoba. Myślę, że napiszę o nim oddzielny wpis.
PANTHEN PLUS PANTHENOL 20% PIANKA
Panthen Plus w postaci chłodzącej pianki zawierającej aż 20% panthenolu, dzięki czemu skutecznie łagodzi, nawilża i wspiera regenerację skóry po oparzeniach termicznych, nadmiernym opalaniu i depilacji. Delikatna pianka umożliwia aplikację również na miejsca szczególnie wrażliwe.
W tym roku nie miałam okazji przebywać zbyt długo na słońcu, bo od maja codziennie spędzałam dużo czasu w szpitalu i dopiero od kilku dni tego nie robię. Jednak cieszę się, że ta pianka się pojawiła, bo taki produkt w mojej domowej apteczce to must have. Działają nawet przy oparzeniach w kuchni (sprawdzone) więc musi być u mnie.
MYBESTSKINNY
MyBestSkinny to rewolucyjny preparat superfood, który spożywasz przed posiłkiem, aby zjeść mniej. Wiśniowy aromat, gęsta konsystencja, 14 odżywczych składników aktywnych, królestwo superfood i…TYLKO 24 kcal w jednej porcji!
Ostatnio jem bardzo małe porcje, więc nie będę tego specjalnie teraz testować. Poczekam, aż będzie chłodniej to wtedy wróci mój apetyt ;). Na zdjęciu widoczny jest również kod rabatowy, który możecie wykorzystać, jeśli szukacie takiego suplementu.
Jak widzicie zawartość tego pudełka jest całkiem ciekawa. Każdy z produktów jest dla mnie nowością, więc jestem zadowolona. Trochę męczy mnie fakt, że zawsze w box'ach są sera do twarzy, których nie jestem w stanie wypróbować, bo w miesiąc nie daję rady zdenkować buteleczki, a terminy lecą, więc zmuszona jestem je oddawać. Nie będę jednak narzekać, bo z drugiej strony dzięki temu, że się pojawiają regularnie, zawsze mam jakiś zapas.
Jak napisałam wyżej, jutro wrócę do Was z recenzją fluidu Bielendy, a za kilka dni pojawi się też wpis o sprayu Rated Green i możliwe, że również napiszę o klasycznym lakierze Neonail (o ile starczy mi czasu).
Jak podoba się Wam ta edycja Pure Beauty? Widzieliście już wcześniej zawartość pudełka Jungle fever?
Super jest ta edycja, a sam box prezentuje się przepięknie :)
OdpowiedzUsuńImponująca zawartość, ile różnorodnego testowania, wielka frajda, ale też możliwość bliższego poznania działania kosmetyków, oprawa graficzna pudełka jak zwykle zachwyca.
OdpowiedzUsuńZamówienie takich boxów to zawsze idealna okazja do tego, by poznać nowe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńIdealny box na lato, bo nie dość, że z filrami SPF 50 kosmetyki, to jeszcze pianka z panthenolem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość boxa, intryguje mnie ten wegański lakier do paznokci.
OdpowiedzUsuń