Pure Beauty Box - Zrelaksuj się - openbox najnowszego pudełka

 Współpraca barterowa z Pure Beauty 

Kolejny miesiąc, to kolejna odsłona pudełka Pure Beauty. Tym razem marka przygotowała nam edycję o nazwie Zrelaksuj się. Jak widzicie na zdjęciu głównym, box ma przepiękną grafikę, która z daleka przyciąga spojrzenie. A jak z jego wnętrzem?

Jestem wielką fanką roślinnych motywów, więc najnowsza edycja Pure Beauty od razu przyciągnęła do siebie mój wzrok. Liście monstery w przepięknych barwach, to coś, co idealnie wpisało się w mój gust. Byłam niesamowicie ciekawa co znajdę w środku tego przepięknego kartonika i nie mogłam doczekać się, aż trafi w moje ręce. Kiedy box pojawił się w moim domu, od razu wzięłam się za rozpakowywanie. Co znalazłam w środku?

SKYN NATURALLY ENDLESS żel nawilżający 

Nasz pierwszy na rynku żel nawilżąjący na bazie wody, który jest długotrwały jak silikonowe żele. Nie klei się i łatwo się zmywa, pozwalając na niekończącą się przyjemność.

Obecność tego żelu mocno mnie zaskoczyła. Do tej pory w pudełkach kosmetycznych nie spotkałam się z żelami tego typu. Niemniej jednak cieszy mnie jego obecność, ponieważ sięgam po takie produkty, a tego nie miałam okazji stosować.

SHEHAND LABORATORIES złota zmiękczająca maska do rąk w formie rękawiczek

LUXURY GOLDEN GLOVES to luksusowa maska do dłoni w formie efektownych złotych rękawiczek. To zabieg PREMIUM, który przywraca skórze niezwykłą miękkość, aksamitną gładkość oraz blask i promienność zadbanej skóry. Maska niweluje szorstkość, zmniejsza suchość oraz dyskomfort naskórka, sprawiając, że skóra odzyskuje komfort i właściwą kondycję, a dłonie wyglądają na młodsze.

Bardzo lubię kosmetyki tej marki i dość często u mnie goszczą. Tej maski nie miałam okazji stosować, ale cieszę się z jej obecności, bo właśnie byłam w trakcie poszukiwania czegoś podobnego. Moje dłonie są suche jak wiór więc liczę na to, że ten produkt zda u mnie egzamin śpiewająco. Jak będzie? To się okaże i bądźcie pewni, że wrócę do Was z jej recenzją już wkrótce. 

BIELENDA PROFESSIONAL żelowy peeling z kwasami AHA i PHA 9%

Złuszcza martwe komórki naskórka, wyrównuje strukturę skóry, rozjaśnia, przygotowuje do przyjęcia składników aktywnych. Ma przyjemną konsystencję gęstego żelu. Zawiera kompleks specjalnie dobranych kwasów AHA (glikolowego, migdałowego, mlekowego) oraz kwas laktobionowy PHA.

Używany regularnie poprawia strukturę skóry, wygładza, wpływa na redukcję niedoskonałości i przebarwień. Skóra staje się miękka i pełna blasku. Peeling stanowi także świetne przygotowanie do dalszych etapów pielęgnacji.

Peelingi uwielbiam stosować i robię to dosyć często. Tego konkretnego jeszcze nie znam, ale właśnie pojawiła się okazja, aby to zmienić. Marka Bielenda Professional ma kosmetyki, które świetnie działają na moją skórę, więc liczę na miłość.

FEEDSKIN Skin Dry Over serum nawilżające

Intensywnie nawilżające serum, przeznaczone do codziennej pielęgnacji każdego typu cery, szczególnie suchej, odwodnionej i mało elastycznej. Zapobiega odwodnieniu, poprawia wygląd i strukturę skóry.

Serum to kosmetyk, po który sięgam każdego dnia. Akurat stosuję inne, ale kiedy tylko mi się skończy, to otworzę tę buteleczkę, bo jestem niezwykle ciekawa jego działania. Markę znam doskonale i mam o niej dobrą opinię, więc cieszę się z jej obecności.

ARTISHOQ maska regenerujący mus do włosów

Regenerujący mus do włosów natychmiast odżywia je i kondycjonuje, chroniąc przed utratą wilgoci. Połączenie kreatyny z ekstraktem z karczocha zabezpiecza keratynę włosów i naprawia uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki. Zapobiega matowieniu i nadaje włosom blask, a także sprawia, że stają się bardziej odporne na czynniki zewnętrzne. Koktajl aminokwasów długotrwale nawilża, regeneruje i wzmacnia włókno włosów. Kompleks olejów makadamia, bawełnianego i kokosowego wraz z substancją aktywną pozyskiwaną z miodu, wygładzają włosy oraz chronią końcówki przed rozdwajaniem. Maska ułatwia rozczesywanie oraz zmniejsza ich skłonność do plątania i puszenia się, powodując, że włosy są mniej łamliwe i łatwiej się układają. Lekka formuła nie obciąża włosów, dzięki czemu długo zachowują świeżość i blask.

Swego czasu ta marka kosmetyków była bardzo popularna w serwisie Instagram. Widziałam ich zdjęcia dosłownie wszędzie i byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzają. Od pewnego czasu powoli poznaję różne produkty i na razie jestem mile zaskoczona. Maska mus brzmi kusząco, więc z przyjemnością ją przetestuję.

MUJU Korean Beauty wegańskie płatki pod oczy z kolagenem i aloesem

Intensywnie nasączone płatki muju pomagają przywrócić nawilżenie i elastyczność skóry wokół oczu oraz zmniejszyć oznaki jej starzenia. Kolagen zmniejsza obrzęki i cienie pod oczami sprawia, że skóra staje się gładka i uelastyczniona. Aloes wykazuje działanie łagodzące i przeciwzapalne, witaminy odżywiają wiotką skórę. Naturalne płatki wykonane są z włókien biodegradowalnych, dzięki czemu są przyjazne dla środowiska. Opakowanie zawiera zestaw płatków wystarczających na 15 sesji pielęgnacyjnych. W celu osiągnięcia lepszych rezultatów zalecamy przechowywanie opakowania w lodówce.

Płatki pod oczy to coś, co lubię, ale często o nich zapominam. Ucieszyła mnie ich obecność, bo w środku jest ich całkiem sporo, więc nie będzie to jednorazowa przygoda. Myślę, że może uda mi się zrobić dla Was ich recenzję, więc możecie jej tutaj wypatrywać.

STARS FROM THE STARS regenerująca nocna maska do ciała Moonbeam

Pożegnaj suchą i szorstką skórę. Zapewnij jej odżywienie, nawilżenie i ukojenie. A to wszystko pod osłoną nocy, za sprawą regenerującej maski do ciała, która podczas snu potrafi działać cuda. Sekretem jej działania jest starannie dobrana receptura oparta w 99% na wegańskich składnikach nie z tej ziemi. Sprawia ona, że suchości skóry znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Poczuj, jak miękka i przyjemna w dotyku warstwa kosmetyku niczym kołderka otula Cię podczas snu dbając o regenerację i odżywienie Twojego ciała. Z pomocą nocnej maski zrelaksujesz się również po ciężkim dniu, pobudzisz zmysły, budząc się rano wypoczęta, a skóra wyglądająca na zdrową i pełną blasku.

Ten kosmetyk to dla mnie największa niespodzianka i znak zapytania w jednym z tego pudełka. Przyznam szczerze, że z balsamowaniem ciała jestem bardzo na bakier, więc moja skóra wymaga natychmiastowego nawilżenia, co odczuwam na co dzień. Jestem przekonana, że recenzja tego produktu pojawi się na moim blogu, kiedy tylko wyrobię sobie i nim zdanie.

EDIT: Tutaj znajdziesz moją recenzję.

MIYA COSMETICS Maska ujędrniająco-odżywiająca z kompleksem wygładzającym [8%]

Specjalistyczna pielęgnacja ujędrniająco-odżywiająca do każdego typu cery, w tym wrażliwej. Polecana do skóry z oznakami starzenia, suchej, tracącej jędrność, matowej. Może być stosowana do twarzy, szyi, dekoltu, okolicy oczu.

Bardzo lubię kosmetyki tej marki, szczególnie te, przeznaczone do pielęgnacji włosów, więc jej obecność w pudełku zawsze mnie cieszy. Maski do twarzy nie miałam okazji stosować, więc jest okazja. Pojemność zachwycająca, bo to aż 50 ml więc liczę na to, że będzie wydajna i będę mogła stosować ją dłuższy czas.

APIVITA Tonic Women's Tonic Shampoo

APIVITA Hair Care Women's Tonic Shampoo to szampon o udowodnionej skuteczności w promowaniu żywotności i cyklu wzrostu włosów. Stworzony na bazie unikalnej mieszanki hipopotamów i ekstraktu z lauru laurowego, szampon przywraca skórze głowy zdrowie, rewitalizuje cebulki włosów oraz wzmacnia i odżywia pozbawione życia włosy, a wszystko to po to, aby poprawić wygląd włosów. Ponadto chroni włosy przed skutkami niektórych czynników środowiskowych, takich jak ekspozycja na słońce i zanieczyszczenia. 

To jedyny produkt z pudełka, który puszczę dalej w świat. Dlaczego? Pojemność. Taka miniaturka jest dla mnie zbyt mała, aby dokładnie umyć moje włosy, które są grube i gęste. Myślę, że mam wśród bliskich osobę, która z przyjemnością przetestuje ten szampon i powie mi co o nim myśli.

SYLVECO WOW emulsja myjąca do twarzy

Delikatna emulsja do oczyszczania każdego typu skóry, zwłaszcza suchej, wrażliwej i podrażnionej. Łagodnie, ale skutecznie usuwa zanieczyszczenia, pozostawiając skórę nawilżoną, gładką i miękką w dotyku.

Jest to kolejny produkt, który mocno mnie zaciekawił i przyznam, że z przyjemnością będę go stosować. Uwielbiam żele, płyny czy emulsje do oczyszczania twarzy więc cieszę się z jego obecności. Marka znana i lubiana, więc poprzeczka zawieszona jest wysoko.

EDIT: Moja recenzja znajduje się tutaj.

FACEBOOM nawilżająco-oczyszczające chusteczki do demakijażu

Jesteśmy naturalnymi (99% składników pochodzenia naturalnego wg normy ISO 16128) nawilżająco-oczyszczającymi chusteczki do demakijażu na bazie wegańskiej receptury, która skutecznie i szybko usuwa nawet wodoodporny makijaż twarzy, oczu i ust. 

Jakiś czas temu te chusteczki były obecne w pudełku Pure Beauty więc miałam okazję je poznać. Używam ich wyłącznie w podróży, żeby nie ciągnąć ze sobą butelek płynów micelarnych. Niestety nie do końca mi odpowiadają, bo skóra w okolicach oczu mocno mnie piecze i robi się czerwona. Oddam je więc przyjaciółce, która bardzo lubi po nie sięgać.

Jak widzicie zawartość jest bardzo ciekawie skomponowana, bo znajdziemy tu produkty do oczyszczania, demakijażu, nawilżania skóry ciała jak i twarzy, coś do rąk jak i dla przyjemności. 

Podsumowując moje pierwsze wrażenia mogę śmiało napisać, że zawartość bardzo mi się podoba i nie mogę doczekać się testów. Z pewnością wrócę do Was z recenzjami kosmetyków, które moim zdaniem są warte uwagi i które najbardziej mi się spodobały. 

Dajcie znać jak podoba Wam się edycja o nazwie "Zrelaksuj się"?