Pure Beauty Box - FLORAL FUSION - openbox!
Współpraca barterowa z Pure Beauty Box
W końcu mamy wiosnę, a wraz z nią pojawiło się najnowsze pudełko od Pure Beauty. Tym razem edycja nazywa się Floral Fusion i mieści w sobie wiele wspaniałych produktów. Jeśli jesteście ciekawi jakich, to zapraszam do dalszej części wpisu!
Gotowa na wiosnę w pełnej krasie? Wspólnie z nami poczuj energię nowego początku i wybierz najnowszą edycję FLORAL FUSION – powiew radości oraz świeżości w prawdziwie kwiecistym wydaniu. Odkryj nowości i eksploruj kosmetyczne szlaki, które odmienią Twoją skórę i pozwolą Ci poczuć, że to, co najlepsze dopiero właśnie nadchodzi. Nie zwlekaj – wiosna puka do Twoich drzwi właśnie teraz. - Właśnie tymi słowami ekipa PB opisuje najnowszą edycję. Co ukryli w jej wnętrzu? Czy jestem zadowolona z tego co otrzymałam?
SHE CARE Synbiotyczna maska w płacie aktywnie rewitalizująca
Polecana w profilaktyce przedwczesnego starzenia się skóry, jako realne wsparcie w regeneracji, wygładzeniu i odświeżeniu naskórka. Świetnie absorbowana, daje odczuwalny i widoczny efekt rozświetlenia, odświeżenia i wygładzenia.
Jako wielka fanka wszelkiego rodzaju maseczek bardzo ucieszyłam się z tego produktu. Nie miałam okazji jej jeszcze stosować, ale już zacieram ręce na najbliższe testy, bo czeka mnie wiele samotnych wieczorów, podczas których z pewnością zadbam o swój komfort psychiczny, a przy okazji rozszerzę pielęgnację, na którą często brakuje mi czasu.
LASH BROW maska do brwi SPA BROWS
Idealna mieszanka 11 orientalnych ziół leczniczych stworzona z myślą o najbardziej problematycznych brwiach. Ma silne właściwości odżywcze i stymulujące wzrost brwi. Zapobiega wypadaniu i przerzedzaniu, widocznie je pogrubiając.
Szczerze mówiąc, nigdy nie miałam okazji stosować żadnych masek do brwi, więc ten kosmetyk nieco mnie zaskoczył. Z pewnością skuszę się na testowanie, bo moje brwi są bardzo rzadkie odkąd pamiętam. Może chociaż trochę uda mi się je zagęścić? Kto wie?!
VIANEK Prebiotyczny żel nawilżający pod prysznic
Żel myjący do ciała, który pielęgnuje skórę podczas kąpieli. Łagodne środki myjące zapewniają czystość bez podrażnień nawet w przypadku wrażliwej skóry. Inulina odbudowuje mikrobiom, a ziołowe ekstrakty wzmacniają barierę ochronną, nawilżają i regenerują skórę.
Jestem szczerze zaskoczona wyglądem tego żelu, bo nie przywykłam, żeby marka Vianek miała tak kolorowe opakowania. Cieszę się, że mam okazję poznać ten żel i już teraz mogę powiedzieć, że pięknie pachnie i świetnie oczyszcza skórę.
ILADIAN żel do higieny intymnej
Hipoalergiczny żel Iladian nie tylko myje i pielęgnuje, ale także zapewnia kompleksową ochronę okolic intymnych w sytuacjach wymagających dodatkowego wsparcia, łagodząc podrażnienia oraz pomagając utrzymać odpowiednie pH.
W przypadku higieny intymnej, to nie często zdarza mi się zmieniać płyn. Dlaczego? Ponieważ wiele z nich mocno mnie podrażnia i czuję się później bardzo niekomfortowo, dlatego też ostrożnie podchodzę do nowości. Ten żel miałam w planie wypróbować, bo czytałam o nim wiele dobrego, więc cieszę się, że w końcu będę mogła to zrobić.
MIYA COSMETICS Beauty. Lab serum z prebiotykami do skóry problematycznej
Działa przeciw niedoskonałościom i zmniejsza widoczność porów. Matuje, nawilża, regeneruje i poprawia kondycję skóry. Polecane jako kuracja do skóry z widocznymi niedoskonałościami. Ma lekką formułę, która szybko się wchłania i nie zapycha porów.
Ta marka już dawno zdobyła moje zaufanie, dlatego też z przyjemnością sięgam po ich produkty. To serum wydaje mi się idealne dla mnie podczas miesiączki, bo wtedy moja cera jest strasznie problematyczna i mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi.
MAX FACTOR 2000 Calorie Lip Glaze Berry Sorbet
2000 Calorie Lip Glaze to sekret lustrzanego blasku bez uczucia klejących się ust. Posiada nawilżającą, wegańską formułę z kwasem hialuronowym, skwalanem i kompleksem 3 olejków. Końcowy efekt to usta pełne objętości z błyszczącym wykończeniem. Produkt dostępny w 9 odcieniach.
Jak widzicie trafił mi się piękny odcień tego błyszczyka. Z pewnością napiszę o nim więcej w osobnym poście, bo naprawdę jest o czym.
REGENERUM regeneracyjne serum do rzęs i brwi
Intensywnie pielęgnuje oraz regeneruje rzęsy i brwi, sprawiając, że stają się dłuższe, grubsze i widocznie wzmocnione. Składa się z dwóch formulacji: serum z eyelinerem do stosowania na linię rzęs i serum ze szczoteczką do stosowania na całej długości rzęs i brwi.
To serum poznałam ponad 6 lat temu i do dziś lubię po nie sięgać, kiedy moje rzęsy potrzebują odżywienia. Nie będę się tutaj rozpisywać, tylko odeślę Was do mojej recenzji na blogu o tym produkcie, jeśli jesteście ciekawi działania. Znajdziesz ją tutaj.
ONLYBIO HAIR CYCLING regeneracja szampon do włosów i skóry głowy
To silnie wzmacniające rozwiązanie dla wrażliwego i problematycznego skalpu. Formuła wzbogacona o proteiny pszenicy, ceramidy, olej awokado i olej sezamowy dba o prawidłowe funkcjonowanie mikrobiomu skóry głowy.
Marki nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale szampon jest dla mnie całkowitą nowością. Uwielbiam kosmetyki do włosów OnlyBio, więc kolejny z nich mocno mnie cieszy. Z przyjemnością wypróbuję ten szampon i jestem pewna, że napiszę o nim więcej wkrótce.
SORAYA Kombucha regeneracyjne serum do ciała
Wykonaj masaż i ciesz się wygładzoną, odżywioną i pełną energii skórą. Kombucha prawdziwa bomba energii i nawilżenia dla skóry + żeń-szeń naturalny koktajl przeciwstarzeniowy i detoksykujący = NAWILŻENIE + ENERGIA + DETOX.
PACHNĄCA SZAFA olejek eteryczny YOGA TIME
Yoga Time powstał z mieszaniny naturalnych olejków eterycznych – z czarnego pieprzu, dzikiej róży, paczuli i drzewa sandałowego. Posiada właściwości pobudzające, energetyzujące, a jednocześnie sprzyja koncentracji i relaksacji.
Olejki eteryczne są zawsze mile widziane w moim domu, więc każdy kolejny cieszy. Ta marka jest dla mnie całkowitą nowością.
PUMEKS HAMMAM
Naturalny pumeks hammam wykonany 100% z marokańskiej glinki czerwonej, bogatej w liczne minerały, jak: cynk, magnez, selen, żelazo. Pumeks używany jest tradycyjnie w Maroku podczas rytuału hammam. Idealny do stosowania w zaciszu swojej łazienki. Doskonały do usuwania zrogowaciałego i martwego naskórka.
Kiedyś już stosowałam podobny pumeks i miło go wspominam, więc i ten z pewnością będę używała. Lato się zbliża, więc czas zadbać o stopy :)
ARGANOVE AŁUN W PUDRZE
Naturalny dezodorant w pudrze. Skutecznie zwalcza przykry zapach potu, hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za jego produkcję.
Ałun to sproszkowany minerał górski – naturalny, bezzapachowy antyperspirant. Oczyszcza i zmiękcza skórę stóp. Nie zatyka porów skórnych, dzięki czemu umożliwia przezskórne usuwanie toksyn. Zapewnia świeżość, działa odprężająco, regeneruje, zmniejsza obrzęki. Bez parabenów. Produkt odpowiedni dla wegan.
Kolejna nowość, która mnie zaintrygowała. Jak będę mogła napisać coś więcej, to z pewnością pojawi się osobny post na jego temat.
Jak widzicie, zawartość pudełka kolejny raz okazała się bardzo ciekawa. W Pure Beauty lubię to, że pudełka są różnorodne i każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Znalazłam tu sporo nowości, ale też kosmetyki, które lubię i z przyjemnością po nie sięgam, więc ta edycja moim zdaniem jest bardzo udana. Nie ma tu produktu, który oddałabym w inne ręce, więc przede mną masa ciekawych testów.
Jestem ciekawa jak Wam podoba się ta zawartość i jak byście ją ocenili. Chętnie poczytam Wasze opinie na ich temat i wymienię się spostrzeżeniami. Ekipie Pure Beauty kolejny raz dziękuję za zaufanie.
Boskie jest to pudełko! Wszystkie kosmetyki mi się podobają, jedynie te gadżety mniej. Ale i tak uważam, że to najlepsza edycja w tym roku :D
OdpowiedzUsuńBoxy kosmetyczne to idealna okazja do tego, by móc poznać nowe produkty.
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków z tego boxa dość mocno przypadło mi do gustu
OdpowiedzUsuńBędzie testowanie
Dyedblonde
Ten box z tego co widzę kładzie duży nacisk na pielęgnację oraz regenerację.
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowe pudełko z edycji Floral Fusion od Pure Beauty naprawdę kusi różnorodnością i jakością produktów!
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić taki box, kusi już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam ci szczerze, że maska do brwi też mnie zszokowała. Czekam na jej recenzję. Angela
OdpowiedzUsuń