BELL HYPOAllergenic maskara VOLUME BIG BEST - recenzja

Produkt znalazłam w pudełku Pure Beauty Best 4 You - współpraca 

BELL maskara VOLUME BIG BEST - recenzja

W urodzinowym pudełku Pure Beauty Best 4 You znalazłam wiele ciekawych kosmetyków, które warto wypróbować. Jednym z nich jest maskara do rzęs Bell Volume Big Best, o której chcę Wam dziś pokrótce opowiedzieć.


Odkąd pamiętam mam długie, pozbawione objętości rzęsy. Mają jasne końcówki, więc bez pomalowania ich nie są dobrze widoczne. W związku z tym, obowiązkowym kosmetykiem w moim domu jest tusz do rzęs. W swoim życiu testowałam ich sporo i mam kilka ulubieńców, jednak nie oznacza to, że nie sięgam po coś innego. Kiedy w pudełku Pure Beauty znalazłam tusz do rzęs wiedziałam, że szybko wezmę się za testy i dziś już mogę o nim trochę napisać.

BELL HYPOAllergenic maskara VOLUME BIG BEST 

Jeśli poszukujesz maskary, która nie tylko spektakularnie pogrubi i podkreśli Twoje rzęsy, ale będzie też komfortowa i przyjazna dla Twoich oczu, to BELL HYPOALLERGENIC BIG BEST VOLUME MASCARA będzie doskonałym wyborem. Starannie dopracowana, wegańska formuła i wyjątkowa szczoteczka tworzą zgrany duet, który maksymalnie pogrubi i wydłuży Twoje rzęsy, zapewniając jednocześnie niezwykłą intensywność koloru. Produkt nie sprawia trudności aplikacyjnych, nie odbija się na powiekach, nie osypuje i nie kruszy się w ciągu dnia. 


BELL HYPOAllergenic maskara VOLUME BIG BEST - recenzja


Jeszcze jakiś czas temu nie przepadałam za tuszami do rzęs, które mają silikonową szczoteczkę. Jakoś lepiej sprawdzały mi się te z włosiem. Od pewnego czasu jednak wiele się zmieniło. Wydaje mi się, że po prostu nauczyłam się nimi odpowiednio pracować. Moje rzęsy nie są zbyt wymagające, ponieważ są długie i lekko podkręcone, jednak brakuje im gęstości. Ta maskara doskonale to tuszuje i sprawia, że moje rzęsy wyglądają znośnie, a nawet ładnie. Szczoteczka nie nabiera zbyt dużej ilości kosmetyku, więc rzęsy są ładnie rozdzielone i doskonale pomalowane od nasady, aż po same końce. Nie ma na nich grudek, nie sklejają się, a co ważne, tusz nie odbija się na skórze. Nie zauważyłam też kruszenia się, no, chyba że zaczynam skubać rzęsy, ale to już inna sprawa. 

Bell Volume Big Best doskonale mi się sprawdza w codziennym makijażu. Nie mam problemu z jego zmyciem, dobrze współpracuje z różnymi płynami micelarnymi czy wodą z mydłem. Jeśli szukacie tuszu do rzęs, który jest łatwodostępny i przystępny cenowo, to z pewnością będziecie z niego zadowolone. 

Komentarze

Instagram