PURE BY CLOCHEE Clear Skin - masełko do demakijażu

 Produkt pochodzi z kalendarza adwentowego Pure Beauty

PURE BY CLOCHEE Clear Skin - masełko do demakijażu

Dziś wracam do Was z kolejnym okienkiem z kalendarza adwentowego Pure Beauty. Pod numerem 4 znalazłam masełko do demakijażu, które mocno mnie zaciekawiło, więc dość szybko poszło w ruch. A jak się sprawdziło? O tym we wpisie.


Oczyszczające masełko do demakijażu, dzięki zawartym emolientom, nie tylko efektywnie usuwa makijaż, filtry przeciwsłoneczne, ale także zanieczyszczenia powstałe na skórze w ciągu dnia. Delikatna formuła sprawia, że pod wpływem ciepła zamienia się ono w aksamitny olejek, który dodatkowo wygładza skórę. Po jego użyciu jest ona widocznie gładka i nawilżona. Pielęgnuje skórę już na etapie demakijażu dostarczając jej witaminową bombę oraz niezbędne kwasy tłuszczowe. Świetnie sprawdzi się jako pierwszy krok podczas dwuetapowego procesu oczyszczania skóry.

Taki opis produktu znalazłam na stronie producenta. A co mogę o nim powiedzieć osobiście?


PURE BY CLOCHEE Clear Skin - masełko do demakijażu

PURE BY CLOCHEE Clear Skin - masełko do demakijażu


Masełko zamknięte jest w słoiczku, do którego moim zdaniem powinien być dołączony jakiś patyczek/łopatka do wyciągania kosmetyku z wnętrza. Kosmetyk ma dość zbitą konsystencję, ale szybko rozpływa się w dłoniach po ogrzaniu i zamienia się w dość ciężki olejek. Makijaż zmywa się nim doskonale - nawet ten cięższy i wodoodporny, więc nie mam do niego zastrzeżeń. Pozostawia na skórze tłusty film, ale mnie to pasuje, bo mam dość suchą skórę na twarzy w ostatnim czasie. Nie zauważyłam, aby robiły mi się po tym wypryski, więc całość oceniam na plus. Warto też wspomnieć, że masełko posiada przyjemny i delikatny zapach.

Nigdy wcześniej nie stosowałam masełek i trochę bałam się tych testów, ale jak widać, nie było czego się bać, a sama forma demakijażu całkiem mi się podoba.

A Wy, stosujecie masełka do demakijażu?


Komentarze

Instagram